PDC
Podsumowanie sezonu ŁND: Najlepszy Pierwszoroczniak 2023
Pierwszy rok z kartą jest zawsze bardzo trudny – także dla tych powracających do touru – bo trzeba budować ranking od zera. Jest jednak kilku graczy, którzy bardzo sprawnie radzili sobie w takiej sytuacji. Kto pod tym względem był najlepszy?
JAK TO DZIAŁA?
Zasady wyboru są bardzo proste. Każda osoba z redakcji została poproszona o to, aby wytypowała trzy nazwiska i pokrótce uzasadniła wybory. Zwycięzca otrzymuje pięć punktów, drugi zawodnik trzy, a ostatni jeden. Zsumowane “oczka” wszystkich redaktorów dają zwycięzcę kategorii. W kategorii “pierwszoroczniak” rozpatrujemy zawodników z pierwszym rokiem karty w dwuletnim cyklu (uwzględniamy także tych, którzy w przeszłości mieli kartę). Przejdźmy zatem do konkretnego punktowania!
Aleksandra Bieniek
1. Gian van Veen – 5 pkt.
2. Niels Zonneveld – 3 pkt.
3. Richard Veenstra – 1 pkt.
Van Veen doszedł do finału młodzieżowych mistrzostw świata, pokazał klasę w mistrzostwach Europy, właściwie do tychże mistrzostw naprawdę grał regularnie i dobrze, na poziomie, który mógłby sugerować, że utrzyma się wśród najlepszych i będzie pewniakiem jeśli chodzi o choćby przyzwoite występy w dużych imprezach. Zonneveld za regularne i dobre występy w Players Championship. Pojawił się również w PC Finals, w których dość pewnie pokonał i Gurneya, i Claytona, ale niestety został brutalnie zatrzymany przez German Gianta. Veenstra występował w tym sezonie regularnie w podłogówkach, pojawiał się również w ET. Niemal zakwalifikował się do Grand Slamu, a w PC Finals co prawda odpadł w drugiej rundzie, ale w pierwszej wyeliminował Michaela Smitha (i czyż to nie bylo jedno z potknięć byłego mistrza świata?).
Jakub Boratyński
1. Gian van Veen – 5 pkt.
2. Richard Veenstra – 3 pkt.
3. Lee Evans – 1 pkt.
Van Veen, czyli finalista młodzieżowych mistrzostw świata, który zaliczył naprawdę przyzwoite występy w Players Championship i ET, czy nawet przede wszystkim, dotarł do półfinału mistrzostw Europy, pokonując na dużej scenie van Gerwena. Dobry sezon, zakończony na 43. miejscu w rankingu zwiastuje, że najlepsze dopiero przed nim. Veenstra miał niezły sezon – uważam, że zasługuje na wyróżnienie. Zagrał parę fajnych turniejów na podłodze, dzięki czemu wystąpił w PC Finals. Na MŚ zaprezentował się nieźle, zwłaszcza w meczu z Huybrechtsem, gdzie średnią zbliżył się do 100. Nie jest może jeszcze członkiem ścisłej czołówki, ale spośród takiej stawki moim zdaniem zasługuje na wspomnienie w podsumowaniu. Evans również przyzwoicie wszedł do grona najlepszych. Pierwszy rok w elicie z pewnością nie należy do prostych, jednak Anglik kilkukrotnie pokazał się z dobrej strony, kwalifikując się do trzech turniejów ET i zaliczając parę nienajgorszych występów w PC Finals. Nie zaskoczył większymi sukcesami, ale bycie nowym w federacji rządzi się swoimi prawami, wśród graczy na tym etapie moim zdaniem zasłużył na trzecie miejsce.
Klaudiusz Koza
1. Gian van Veen – 5 pkt.
2. Richard Veenstra – 3 pkt.
3. Dylan Slevin – 1 pkt.
GvV chyba bez zaskoczenia. To, że będzie w tym roku zawodnikiem, którego należy obserwować, wiedzieliśmy już rok temu. Do jednego finału na podłodze dołożył fantastyczne mistrzostwa Europy, gdzie zaszedł aż do półfinału. Jako jedyny również z tego zestawienia wszedł już do TOP64 Order of Merit. Drugi Veenstra, który objawił się szerszej publiczności dzięki dobrym mistrzostwom świata. Jestem z tego powodu zadowolony, ponieważ ludzie powinni docenić tego zawodnika, który przecież często zaliczał niezłe turnieje PC. Jako ostatniego doceniłem Slevina. Poznałem go przy okazji zeszłorocznego Q-Schoola i z zaciekawieniem obserwowałem jego rozwój. Na uwagę zasługuje jego regularność awansów na European Toury. Zaliczył też występ na PC Finals czy zadebiutował w Ally Pally.
Kuba Łokietek
1. Gian van Veen – 5 pkt.
2. Richard Veenstra – 3 pkt.
3. Dylan Slevin – 1 pkt.
Młody Holender przebojem wdarł się do czołówki i gdyby nie osiągnięcie Littlera w końcówce sezonu, to pewnie nim teraz ekscytowalibyśmy się najbardziej spośród darterskiej młodzieży. Druga lokata dla jego rodaka. Veenstra to od lat klasowy zawodnik. W PDC na pewno nie mógł liczyć na to, że – jak było w BDO – będzie jednym z czołowych graczy. Pierwszy rok z kartą jednak bardzo udany – okraszony małymi sukcesami w telewizji. Z kolei Slevin to kolejny z reprezentantów młodego pokolenia, który sprawnie odnalazł się w rywalizacji elity. Na docenienie zasługuje fakt licznych kwalifikacji do European Tourów.
Szymon Miszczak
1. Gian van Veen – 5 pkt.
2. Richard Veenstra – 3 pkt.
3. Lee Evans – 1 pkt.
Evans na swoim koncie ma kwalifikację do PCF, MŚ i parę solidnych występów w ET, w tym ogranie de Sousy 6:0. Miał swoje momenty, co dało mu ostatecznie czwarte miejsce w rankingu głównym z zawodników, którzy zdobyli kartę rok temu. Veenstra dołożył coś więcej: trzecia runda mistrzostw świata, przejście pierwszej rundy PCF, eliminując Michaela Smitha. Stosunkowo niewiele zabrakło, by już teraz miał miejsce w TOP64 Order of Merit. Van Veen pod względem gry, wyników, sukcesów i wrażenia wizualnego przewyższa całą resztę bardzo wyraźnie. Wywalczył w rankingu protourowym już tyle, by w najbliższych miesiącach liczyć się w walce o start w Matchplayu czy Grand Prix.
Tomasz Przyborowski
1. Gian van Veen – 5 pkt.
2. Richard Veenstra – 3 pkt.
3. Niels Zonneveld – 1 pkt.
Holenderscy pierwszoroczniacy bez kompleksów weszli do PDC – ciężko byłoby jednak uznać to za większe zaskoczenie. Van Veen jeszcze przed wygraniem karty dotarł do finału turnieju podłogowego, zaś ten sezon stał pod znakiem pokonania van Gerwena w mistrzostwach Europy oraz Littlera w klasyfikacji Development Touru (ciężko powiedzieć, co było trudniejsze). Jeśli nie zdarzy się kataklizm, do TOP 64 za chwilę awansują też Richard Veenstra oraz Niels Zonneveld – może nie tak spektakularni jak młodszy rodak, ale także niewygodni do gry w pierwszych rundach podłogówek.
Michał Trybusz
1. Gian van Veen – 5 pkt.
2. Richard Veenstra – 3 pkt.
3. Lee Evans – 1 pkt.
Finał młodzieżowych MŚ, półfinał mistrzostw Europy i dwa ćwierćfinały turniejów cyklu European Tour uprawniają do nadania tytułu najlepszego debiutanta GvV. Richard Veenstra zaimponował dotarciem do trzeciej rundy MŚ. Wybrałem Lee Evansa na trzecim miejscu. Pokazał się z dobrej strony w German Darts Grand Prix, gdzie w 2. rundzie pokonał Petera Wrighta…. I to chyba tyle że znaczących sukcesów pierwszoroczniaków z kartą PDC. Dużo tego nie było…
Kacper Zarzycki
1. Gian van Veen – 5 pkt.
2. Richard Veenstra – 3 pkt.
3. Niels Zonneveld – 1 pkt.
Tu sprawa była prosta. Decydował właściwie ranking, a że różnice były znaczące, to trudno ustalić inną kolejność. Van Veen fantastycznie wszedł w PDC. Półfinał mistrzostw Europy, awans na dwa duże turnieje telewizyjne. Dla Holendra debiut był kompletny. Richard Veenstra dobrze wszedł w pierwszy sezon. Solidna postawa na podłodze, kwalifikacje do wielu European Tourów, a to wszystko okraszone drugą rundą PC Finals i trzecią rundą MŚ. Mało brakowało, a Flyers wszedłby do TOP64 już po pierwszym sezonie z kartą. Niels Zonneveld zyskał trzecie miejsce świetną końcówką sezonu. Trzecia runda PC Finals oraz druga runda MŚ, które wywalczone zostały naprawdę dobrą grą w turniejach Players Championship.
Krzysztof Żelazowski
1. Gian van Veen – 5 pkt.
2. Richard Veenstra – 3 pkt.
3. Dylan Slevin – 1 pkt.
Gian van Veen wydaje mi się opcją najbardziej oczywistą – z marszu wszedł do touru, odgrywając ważną rolę w kilku imprezach, głównie mistrzostwach Europy, ale też kilku edycjach European Touru. Richard Veensta czekał z przebiciem się na dużej scenie aż do PC Finals, gdzie szokująco odprawił Michaela Smitha, a potem potwierdził dyspozycję solidnym występem w MŚ. Z osiągnięć Slevina: udało mu się awansować do czwartej rundy UK Open, lecz jeżeli podtrzyma szybkie tempo rozwoju, to z Keane’em Barrym mogą stanowić o sile Irlandczyków w nadchodzących latach.
PODSUMOWANIE
1. Gian van Veen – 45 pkt. (na 45 możliwych)
2. Richard Veenstra – 25 pkt.
3. Niels Zonneveld – 5 pkt.
4. Dylan Slevin, Lee Evans – 3 pkt.
Jednogłośna decyzja. Gian van Veen najlepszym zawodnikiem w pierwszym roku z kartą. Liczne osiągnięcia protourowe poparł półfinałem mistrzostw Europy. Nie mogło być inaczej. Drugie miejsce – także bardzo wyraźnie – dla solidnego Richarda Veenstry, który parokrotnie też potrafił zademonstrować dobrą formę w telewizji. Ostatni stopień podium zajął trzeci z Holendrów – Niels Zonneveld.