Newsy

Porażka Humphriesa na początek Grand Slama! Sypnęło wysokimi średnimi

Rowby-John Rodriguez sprawcą największej sensacji pierwszego dnia Grand Slam of Darts 2024. Austriak pokonał obrońcę tytułu – Luke’a Humphriesa! Dwie sobotnie sesje przyniosły kilka bardzo dobrych indywidualnych wyników.

dodane przez
Michał Trybusz
9 listopada, 2024

Rowby-John Rodriguez (fot. Professional Darts Corporation)

Od samego początku z wysokiego “C”

Jeśli ktoś wahał się, czy warto od samego początku śledzić tegoroczny Grand Slam of Darts to pierwsze dwa mecze popołudniowej sesji mogły pozbawić tych wątpliwości. Najpierw Stephen Bunting na pełnym dystansie pokonał Wessela Nijmana, a obaj zanotowali średnie powyżej 100 punktów (odpowiednio ponad 103 i 106). Chwilę później Gian van Veen, osiągając ponad 110-punktową średnią, pokonał w siedmiu legach Josha Rocka. To wszystko w ramach grupy H, co zwiastować może ciekawe mecze w pozostałych kolejkach fazy grupowej.

Gładkie zwycięstwa bez straty lega zanotowali Connor Scutt (pokonał Dave’a Chisnalla) oraz Martin Lukeman, który nie miał problemów w starciu z Peterem Wrightem. Na uwagę zasługuje wygrana Ritchie’ego Edhouse’a, niedawno koronowanego mistrza Europy, który w sześciu legach okazał się zdecydowanie lepszy od Rossa Smitha. Identycznym stosunkiem legów 5:2 zakończyły się dwa spotkania w grupie B. Danny Noppert pokonał Beau Graves, a chwilę potem Cameron Menzies wygrał z Martinem Schindlerem.

Wielka sensacja już pierwszego dnia!

Sesja wieczorna rozpoczęła się od wykładu “O trafianiu podwójnych“, który wygłosił Mickey Mansell. W starciu z Jamesem Wade’em zanotował ponad 83-procentową skuteczność na double’ach, pokonując Anglika 5:3.

Prawdziwy popis gry na dystansie dał kibicom Gary Anderson, który przy średniej powyżej 113 punktów zwyciężył 5:1 z Ryanem Joycem. To najlepszy indywidualny wynik pierwszego dnia zmagań.

Debiutanckiego meczu w Grand Slam of Darts pod względem sportowym dobrze nie będzie wspominał Lourence Ilagan. Dimitri van den Bergh pokonał Filipińczyka 5:1, a ozdobą meczu był finisz Belga ze 164 punktów w ostatnim legu.

Jednego przełamania do zwycięstwa potrzebował Michael Smith w starciu z Mensurem Suljoviciem. Anglik dokonał tego popisując się finiszem, w którym dwukrotnie z rzędu trafił podwójną dziewiętnastkę.

Spotkanie bez straty lega wygrał Michael van Gerwen. Mighty Mike zyskiwał w każdej partii przewagę na dystansie, przez co Noa-Lynn van Leuven miała zaledwie dwie okazje na podwójnych.

Równie ekspresowo swój pierwszy mecz w grupie rozstrzygnął Luke Littler – średnia 112,16 i wygrana w pięciu legach z Keane Barrym. The Nuke nie dał żadnych szans Irlandczykowi, który podobnie jak mecz wcześniej, nie miał ani jednej lotki na double’ach. Cały mecz trwał ok. 7 minut.

Największą sensacją dnia była jednak porażka Luke’a Humphriesa. Sposób na obrońcę tytułu znalazł Rowby-John Rodriguez. Pokonał mistrza świata 5:3, a swój triumf przypieczętował finiszem ze 141 punktów. Kluczem do sukcesu okazał się skuteczność na podwójnych. Austriak na sześć prób pomylił się raz, a Anglik nie wykorzystał siedmiu lotek na dziesięć okazji.

Na zakończenie pierwszego dnia zmagań Jermaine Wattimena pokonał Mike’a de Deckera. Świeżo upieczony wicemistrz Europy zdominował zwycięzcę World Grand Prix, a wisienką na torcie jego triumfu był finisz z 90 punktów poprzez czerwony środek i podwójną dwudziestkę.