Obserwuj nas

PDC

Alkohol na stołach i sztuczne zęby. Tak wyglądała złota era darta w latach 80.

Dziś dart kojarzy się z charyzmatycznymi zawodnikami i entuzjastyczną widownią. Kolorowe stroje, zarówno u graczy jak i kibiców, stały się nieodłącznym elementem wszystkich wydarzeń. Mało osób jednak wie, że ten sport ma za sobą bardzo ciekawą przeszłość. Oto historia darta, którą przedstawił użytkownik portalu “X” – The Upshot.

Tekst pochodzi z portalu X i należy do użytkownika @The Upshot, który zgodził się na jego publikację na naszej stronie.


Początki darta w telewizji

Początek lat 70. to moment, w którym dart zaczął zyskiwać na popularności. Choć pierwsze transmitowane w telewizji zawody miały miejsce już w 1964, to sława przyszła wraz z pierwszą edycją legendarnego turnieju Winmau World Masters, którego organizatorem było BDO. Pierwsza edycja odbyła się w 1974 roku i zwycięzcą został Cliff Inglis. Anglik dzięki tej wygranej zarobił 400 funtów, co na dzisiejsze standardy daje około 3,8 tysiąca. Swój talent do rzucania lotkami zaprezentował nie tylko podczas meczu, ale i po. W trakcie fety z okazji zwycięstwa Cliff poprosił jedną z kobiet o zdjęcie odzienia i położenie sobie na piersi monetę. Następnie miał za zadanie ją strącić… rzucając w nią lotką! Na szczęście dla kobiety jego talent dał o sobie znać i celnym rzutem strącił “groszaka”. Inglis był prawdziwym showmanem i ikoną tamtych czasów. Swoją postawą przyciągał uwagę pięknych kobiet, ale i telewizji.

Dart zaczął być puszczany w godzinach największej oglądalności co przyciągnęło wielu sponsorów, w tym koncerny tytoniowe. Sam Inglis nie wygrał później turnieju o podobnej randze, ale za to może pochwalić się innym osiągnięciem. Znalazł się w księdze rekordów Guinessa po tym jak w jednym z barów w Devon skończył mecz ze średnią 52.68. Nie robi wrażenia? Warto więc dodać, że nie była to średnia trzech lotek… tylko jednej! Anglik zakończył dziewiętnastą lotką grę “1001”.


Crafty Cockney

Pierwszą prawdziwą “gwiazdą” w świecie darta był Eric Bristow. W 1980 roku zadebiutował na pierwszym miejscu rankingu BDO, po tym jak wygrał mistrzostwo świata tej organizacji. Łącznie na swoim koncie zgromadził aż pięć czempionatów, tyle samo co tytułów World Masters, z czego aż trzy z rzędu w latach 84-86. Czy Crafty Cockney był osobą, z której można brać przykład, zarówno przy tarczy jak i poza nią? Absolutnie nie! Eric nie należał do prymusów, o czym świadczy fakt, że porzucił edukację w wieku 14 lat. Wcześniej jednak słynął z niekonwencjonalnych sposobów na unikanie testów, takich jak… alarm bombowy! Poza tym Anglik włamywał się do domów oraz kradł auta. Co ciekawe, w momencie kiedy Bristow zostawał numerem jeden, w kobiecym rankingu na czele była Maureen Flowers, czyli ówczesna partnerka Erika.

Całkiem prawdopodobne, że pięciokrotny mistrz świata zdobyłby o wiele więcej tytułów, gdyby nie dartitis. Był on pierwszą znaną ofiarą tej choroby, która do dziś dotyka wielu darterów. Mimo tych problemów Bristow jeszcze czterokrotnie dochodził do finałów mistrzostw świata, jednak wszystkie przegrał. Później pracował w telewizji Sky Sports, jednak został zwolniony w listopadzie 2016 po tym jak wygłosił bardzo kontrowersyjne tezy na temat głośnej afery o zabarwieniu seksualnym, toczącej się w tamtym momencie w Wielkiej Brytanii.

Głównym rywalem Bristowa był John Lowe. Anglik meldował się w finale mistrzostw świata aż ośmiokrotnie, z czego tylko trzy razy był górą. Obydwaj panowie spotykali się w finałach dużych turniejów dziewięciokrotnie. Bilans? 6-3 dla Crafty Cockneya. Lowe ma jednak osiągnięcie, którym jego rywal nie może się pochwalić. Został autorem pierwszego “9-dartera” w telewizji. Dokonał tego 13 października 1984 roku podczas World Matchplay. Za ten wyczyn otrzymał 102 tys. funtów, co w dzisiejszych czasach dawałoby około 330 tysięcy. The Old Stoneface wiódł raczej spokojne życie, w odróżnieniu od innych graczy tamtej epoki.


Rywalizacja nie tylko przy tarczy

Pewnie spora część kibiców kojarzy filmik z meczu darta, gdzie przed startem rywalizacji zawodnicy, będący już na scenie, wspólnie palą papierosy. Niższy z nich to Jocky Wilson – dwukrotny mistrz świata BDO. Szkot był nie tylko koszmarem Johna Lowe’a, którego pokonał w finale mistrzostw świata i British Professional Championship, ale także sędziów. Przy każdej możliwej okazji obrażał ich w ordynarny sposób. Na jego zachowanie mógł mieć wpływ wysokoprocentowy alkohol, który spożywał w trakcie meczów. Podczas jednego z turniejów szkot był tak pijany, że aż spadł ze sceny. Wilson był ogromnym przeciwnikiem mycia zębów, w konsekwencji czego stracił wszystkie w wieku zaledwie 28 lat. – Moja babcia tłumaczyła mi, że Anglicy zanieczyszczają wodę – tłumaczył Szkot. Po wygraniu mistrzostwa świata w 1982 roku stacja ITV nagrodziła gracza, fundując mu sztuczną szczękę. Jak sam później mówił, dbał o nią, myjąc w szklance fanty.


Drugi z zawodników na filmie to Cliff Lazarenko. Anglik nigdy nie został mistrzem świata, ale w innych aspektach życia wyprzedzał kolegów po fachu o kilometry. Big Cliff po wygraniu jednego z turniejów otrzymał w nagrodę 40 butelek wina, które wypił jeszcze tej samej nocy. Kiedy Bristow próbował pobić jego wyczyn, zakończył swoją noc na dwunastu. Eric i Cliff wybrali się wspólnie na turniej Canada Open. – Wszystko zaczęło się już w samolocie. Wypiliśmy dwanaście butelek szampana, po czym Cliff zaczął zamawiać jeszcze więcej – wspomina Bristow. – Widziałem podwójnie i miałem problemy z powiedzeniem “do widzenia” stewardessom. Dotarliśmy do hotelu i po 25 minutach byliśmy gotowi do wyjścia na miasto. Chodziliśmy od baru do baru, aż w końcu trafiliśmy do rockowego. Pamiętam widok osiemnastu różnych drinków ustawionych obok siebie na barze. Ja w tamtym momencie ledwo stałem na nogach, nie wiedząc, gdzie jestem i w jakim kraju się znajduję.

Nie tylko zawodnicy przeżywali nietypowe przygody. Sidney Waddell, czyli głos darta i jeden z najbardziej znanych komentatorów w historii, pewnego razu został zatrzymany przez policję w trakcie turnieju. Służby podejrzewały, że Sid jest słynnym rozpruwaczem z Yorkshire, czyli seryjnym mordercą grasującym w Anglii w latach 1975–1980. Po oczyszczeniu swojego imienia Anglik wrócił do studia, gdzie jego współpracownicy w ramach żartu wrzucili mu do napoju złotą rybkę. Miejmy nadzieję, że Arkadiusz Salomon oraz Kuba Łokietek komentują mecze w bardziej dogodnych warunkach.


American Dream

Kolejna ikona tamtych czasów to Bobby George. Był nazywany “królem darta” nie bez powodu. To właśnie on zainicjował tzw. walk-ony i jako pierwszy zaczął wychodzić na scenę w rytm piosenki. Podczas tego bardzo często był ubrany w pelerynę, a na głowie miał koronę. Prywatnie George mieszkał w domu, którego kształt przypominał lotkę do darta. Był również znany z niekonwencjonalnych celebracji. Podczas jednego ze spotkań był ubrany w koszulę z rozpinanym zamkiem w okolicach piersi. Po udanym podejściu odwracał się do publiczności, po czym rozpinał zamek, a następnie poruszał wyżej wymienioną częścią ciała. George był dwukrotnym finalistą mistrzostw świata, z czego drugie wicemistrzostwo zdobył w kuriozalnych okolicznościach. W 1994 w przerwie meczu ćwierćfinałowego doznał kontuzji pleców w trakcie świętowania wygranego seta. Pomimo bólu dokończył spotkanie i awansował do półfinału. Tam przegrywał już 4-2, jednak przetrwał lotki meczowe, a następnie zdobył dziewięć legów z rzędu, ostatecznie wygrywając 5-4. Pomimo kategorycznego zakazu gry od lekarza George wyszedł na finałowe spotkanie z Johnem Partem, które przegrał 6-0. Po kilku tygodniach okazało się, że Mr. Glitter miał złamany kręgosłup i musiał mieć zainstalowanych aż osiem tytanowych śrub. Bez tego miałby problemy nawet ze staniem.

Najbardziej legendarnym momentem tamtych czasów jest wyjazd do USA, a konkretnie do Las Vegas. Bristow, Wilson, Lazarenko oraz George polecieli do Ameryki, na turniej pokazowy. Wycieczka była prawdziwym chaosem. Zaczęło się już na lotnisku, kiedy to Jocky wydał wszystkie swoje pieniądze na miniaturowe butelki wódki. Zresztą rywalizacja przy kieliszku była dla kwartetu ważniejsza niż przy tarczy. Potrafili oni spożywać alkohol bez przerwy nawet przez 18 godzin. Raz nawet opróżnili zawartość całego hotelowego baru. Ośrodek wezwał więc policję, a ta przyjechała na sygnale, przywożąc zawodnikom więcej alkoholu! W ten sposób hotel chciał uniknąć awantury, którą prawdopodobnie rozpętaliby mężczyźni.

Jak Las Vegas, to nie mogło zabraknąć historii związanych z kasynem. Lazarenko pewnego wieczoru wygrał ogromną sumę pieniędzy, więc zdecydował się dać napiwek krupierowi. Dopiero później zorientował się, że zostawił pracownikowi kasyna znaczną część swojej wygranej. W wycieczce zawodnikom towarzyszyła grupa prawie czterdziestu kobiet. Raz George przyszedł na spotkanie spóźniony i cały mokry. Tłumaczył się tym, że uprawiał stosunek z jedną z kobiet na hotelowym trawniku, podczas gdy padał deszcz. Jak się potem okazało – kobieta była mężatką.

Ten wyjazd to kwintesencja “złotej ery” darta. Hektolitry alkoholu oraz awantury z nimi powiązane były tak samo istotną częścią, jak sama rywalizacja przy tarczy. Styl życia graczy nie odbiegał swoją dzikością od tego gwiazd rocka. W drugiej połowie lat 80. renoma darta zaczęła jednak drastycznie spadać.


Upadek

Telewizja zaczynała być coraz mniej liberalna. Ze względu na reklamy tytoniu największe stacje rezygnowały z transmitowania darta. To przełożyło się na zdecydowany spadek zainteresowania dyscypliną. BDO zakazało picia alkoholu oraz palenia papierosów na scenie, co było sygnałem jasno mówiącym, że dart zmierza w stronę “ugrzecznienia” gry, co nie spodobało się wielu fanom.

Kolejnym ciosem dla całego środowiska był skandal związany z programem “Bullseye”. W teleturnieju rywalizowały ze sobą trzy dwuosobowe zespoły, które złożone były z par darter-zawodnik, odpowiadających na pytania. W pierwszej rundzie zawodnicy rzucali w tarczę z kategoriami wiedzy ogólnej. Rzut w odpowiednią sekcję oznaczał pytanie z danej kategorii, za które można było zdobyć punkty. W kolejnej mieliśmy już do czynienia z normalną tarczą do darta, a rzucenie w dane pole odpowiadało liczbie punktów, jaką otrzyma zespół, jeżeli drugi z uczestników odpowie poprawnie. Program cieszył się ogromną popularnością głównie przez swoją nieprzewidywalność. Bardzo często główną nagrodą była rzecz, która kompletnie nie pasowała do zwycięzcy. Na przykład raz motorówkę otrzymał zawodnik, który zamieszkiwał miejsce położone daleko od jakichkolwiek zbiorników wodnych.


Show spotkał się jednak z ogromną falą hejtu po tym, jak okazało się, że jeden z uczestników tak naprawdę jest seryjnym mordercą. To był kolejny cios wymierzony w darta, który miał coraz czarniejszy PR. Kolejnym nieprzyjemnym zdarzeniem było uderzenie starszej kobiety przez Jocky’ego Wilsona. Ta sytuacja kompletnie zrujnowała, już i tak upadającą, renomę tej dyscypliny.

Potrzeba było osoby, która na swoich plecach zaniesie darta na piedestał. Kogoś, kto swą grą i stylem bycia przyciągnie tłumy i sprawi, że ten sport podniesie się z kolan. I właśnie wtedy popularność zaczął zyskiwać pochodzący z zachodniej Anglii Phil Taylor – reszta to już historia!

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama