Polski dart

VII GP POD: Janaszkiewicz zdominował turniej! Lech-Musialska najlepsza wśród kobiet

Jakub Janaszkiewicz triumfatorem VII Grand Prix POD w Tarnowie Podgórnym! W drodze po zwycięstwo pokonał m.in. Sebastiana Białeckiego, a w finale nie dał szans Krzysztofowi Kciukowi, wygrywając pewnie 6:1. W rywalizacji kobiet najlepsza okazała się Nina Lech-Musialska, która w decydującym meczu pokonała faworyzowaną Karolinę Ratajską 4:2.

dodane przez
Jurek Marciniak
24 maja, 2025

Jakub Janaszkiewicz (fot. Polska Organizacja Darta)

W dniach 23–25 maja w Tarnowie Podgórnym rozgrywane są kolejne turnieje cyklu Grand Prix POD oraz kwalifikacje do Superbet Poland Darts Masters.

Bezkonkurencyjny Janaszkiewicz

Sobotni, siódmy turniej Grand Prix wśród panów padł łupem Jakuba Janaszkiewicza, który zaprezentował świetną formę przez cały dzień zmagań. Faza pucharowa rozpoczęła się dla niego idealnie — trzy pierwsze mecze wygrał bez straty choćby jednej partii. Z meczu na mecz prezentował coraz wyższy poziom, choć najlepszą dyspozycję zostawił na końcówkę turnieju.

W 1/8 finału pokonał Kazimierza Pawłowskiego 5:2, co dało mu przepustkę do ćwierćfinału, gdzie czekał Sebastian Białecki. Mecz z Boltem był niezwykle wyrównany, a wynik długo pozostawał sprawą otwartą. Ostatecznie Janaszkiewicz zwyciężył 5:4 i zameldował się w półfinale.

Tam jego rywalem był Maciej Łuczak. Choć przeciwnik miał swoje „pięć minut”, popisując się imponującym checkoutem ze 121 punktów, to nie był w stanie powstrzymać rozpędzonego Janaszkiewicza, który pewnie awansował do finału.

W decydującym starciu Kuba zmierzył się z Krzysztofem Kciukiem — świeżo upieczonym zwycięzcą kwalifikacji do Poland Darts Masters. Finał rozpoczął się mocnym akcentem ze strony Janaszkiewicza, który rzucił 13. lotkę. Kciuk zdołał jeszcze odpowiedzieć utrzymaniem swojego lega, ale od tego momentu mecz całkowicie wymknął mu się spod kontroli. Janaszkiewicz grał na średniej powyżej 90 punktów, podczas gdy Kciuk oscylował w okolicach 80. Efekt? Seria pięciu wygranych legów z rzędu i pewne zwycięstwo 6:1, które przypieczętowało triumf Kuby w turnieju.

Lech-Musialska lepsza od Ratajskiej

Nina Lech-Musialska zdominowała rywalizację w swojej grupie, nie tracąc nawet jednego lega. Jej przeciwniczkami były: Katarzyna Pacek, Anna Nazarenko, Anna Kowalczyk, Joanna Wichłacz oraz Karolina Kluj. Wszystkie pięć spotkań zakończyły się jej pewnymi zwycięstwami. Najniższą średnią punktową zanotowała w starciu z Katarzyną Pacek – wynik oscylował wtedy wokół 49 punktów. W pozostałych pojedynkach Lech-Musialska osiągała średnie na poziomie 60–70 punktów, prezentując bardzo solidną i równą formę.

Nina była o krok od pożegnania się z turniejem już w 1/8 finału, gdzie zmierzyła się z Aleksandrą Sawicką. Rywalka postawiła jej bardzo trudne warunki i mecz rozstrzygnął się dopiero w decydującym legu. Ostatecznie to Lech-Musialska zachowała więcej zimnej krwi i awansowała do ćwierćfinału.

Półfinał okazał się równie wymagający. Przeciwniczką Niny była Aleksandra Grzesik-Żyłka, która prezentowała lepszą grę punktową. Problemem okazała się jednak skuteczność na podwójnych — zaledwie 9,7% (3/31), co ostatecznie zadecydowało o jej porażce.

W finale Lech-Musialska stanęła naprzeciw faworytki turnieju, Karoliny Ratajskiej. Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla Niny, która zdobyła dwa przełamania z rzędu — przy drugim notując efektowny 100-punktowy checkout. Ratajska zdołała odpowiedzieć jednym legiem przy liczniku Niny, jednak przewaga jednego przełamania wystarczyła, by Lech-Musialska utrzymała prowadzenie do końca i sięgnęła po zwycięstwo.