Newsy
Grand Slam of Darts: Wojny nerwów i festiwal wysokich średnich!
Druga część 1/8 finału Grand Slam of Darts przyniosła moc emocji dzięki meczom zakończonym po decydujących legach. Młodzież miała wiele do powiedzenia – genialne spotkania zanotowali Gian van Veen oraz Luke Littler, który odrobił straty ze stanu 4:8.
Wymęczone zwycięstwo Wattimeny
Pierwszym spotkaniem wieczoru był pojedynek Jermaine’a Wattimeny z Dimitrim van den Berghiem. Po zakończeniu pierwszej partii trzynastą lotką rozpędzony The Dreammaker przełamał w następnej Holendra zamykając 107 punktów na podwójnej szesnastce. Wattimena nie miał najlepszego wejścia w mecz, gdyż po czwartej partii posiadał stratę dwóch przełamań, a jego średnia nie przekraczała 90 punktów. Przed zejściem na przerwę udało się jednak dokonać odłamania i rozpocząć zbieranie legów na swoje konto.
Po powrocie na scenę poziom meczu się wyrównał, a zawodnicy nie przełamywali się tak często jak wcześniej. W dziewiątej partii The Machine Gun trafiając czerwony środek czym odłamał Belga po raz drugi, a tablica wyników wskazała wynik 4:5. W ostatnim legu przed drugą przerwą powtórzył ten wyczyn doprowadzając do pierwszego od początku meczu remisu. Lepiej zaczął Holender, który poraz pierwszy objął prowadzenie. Co więcej, od powrotu z pierwszej przerwy wygrał sześć z siedmiu rozegranych legów.
Van den Bergh w ostatniej fazie meczu nie posiadał już tak dużej mocy punktowej, co pozwalało rywalowi podchodzić do podwójnych i wykorzystywać okazje. Roztrzygnięcie jednak sprowadziło się do partii decydującej, w której widoczne było nagromadzenie emocji u obu graczy. Belg zmarnował w niej osiem lotek meczowych. Finalnie to Wattimena, trafiając podwójną ósemkę, zapewnił sobie bilet do ćwierćfinału Grand Slama.
WATTIMENA WINS A DRAMATIC DECIDER! 🤯
— PDC Darts (@OfficialPDC) November 14, 2024
Jermaine Wattimena survives EIGHT match darts in an unbelievable deciding leg to beat Dimitri Van den Bergh!
📺 https://t.co/lkfAqflVMI #2024GSOD | L16 pic.twitter.com/URcWnelpgm
Fenomenu van Veena ciąg dalszy
Gian van Veen z pewnością nie zamierzał w meczu z Ryanem Joycem zwalniać tempa po jego grupowej rekordowej średniej. Udowodnił to w pierwszej sesji, w której, jak zdążył nas przyzwyczaić w tym turnieju, zagrał na ponad stupunktowej średniej. Pomimo tego, na przerwę schodził ze skromnym jednolegowym prowadzeniem, gdyż Anglik był bezbłędny na podwójnych. Nie wpłynęło to negatywnie na młodego Holendra, który z uporem maniaka nie przestawał trafiać w potrójną dwudziestkę. W ósmym legu rzucił maksa przy 201 punktach na liczniku, co było pokazem stabilności na niej.
O dominacji van Veena może stanowić fakt, że w drugiej sesji wygrał on wszystkie pięć legów w drugiej sesji, nie pozwalając Joyce’owi na jakąkolwiek próbę na podwójnej wartości. To był prawdziwy pogrom! 22-latek po powrocie na scenę nie mógł zrobić niż innego jak… rzucić po raz kolejny 180 punktów! Po zakończeniu lega czternastą lotką Holender rozpoczął następnego. Nie było żadnym zaskoczeniem, że dokonał powtórki i wyciągnął lotki zmieszczone w polu potrójnej dwudziestki. Podwójna siódemka, ósmy wygrany leg z rzędu i The Giant mógł ze spokojem podziękować rywalowi za grę. Średnia? Ponad 106 punktów. Czy ktoś będzie w stanie pokonać tak pędzącą lokomotywę “GVV”?
Niesamowity powrót Littlera
Luke Littler oraz Mike de Decker to nazwiska, które z pewnością nie kojarzą się z powolnym graniem, co po poprzednim spektaklu było wskazane dla widowiska. The Nuke już w drugim legu zdobył przewagę przełamania, lecz od razu rywal zniwelował ją dokonując zamknięcia 114 punktów. W mgnieniu oka pierwsza sesja się zakończyła z jednolegową przewagą młodszego z zawodników, a w pięciu legach rzucono tyle samo maxów. Niesamowite punktowanie u obu graczy trwało w najlepsze, a Belg po siedmiu legach grał na średniej oscylującej w granicach 115 punktów!
W dziesiątej partii obaj zawodnicy mieli szansę na wysokie skończenie na czerwonym środku, lecz po tym nastąpiła niespodziewana seria pomyłek 16-latka na podwójnej dziesiątce. The Real Deal wykorzystał swoją szansę i schodził na drugą przerwę z przewagą dwóch legów. Po powrocie zawodnicy nie zwalniali tempa. De Decker przełamał kończąc 110 punktów na podwójnej osiemnastce, a dwa legi później Littler zamknął lega jedenastą lotką, po początkowych dwóch perfekcyjnych podejściach.
Publiczność nie ułatwiała gry Belgowi, co można było usłyszeć w szczególności podczas rzucania podwójnych. Littler odłamał rywala i potrzebował jeszcze jednego w celu wyrównania rywalizacji. Przy wyniku 9:7 dla de Deckera, 28-latek miał okazję wykończyć mecz w najlepszy możliwy sposób. Pomyłka na czerwonym środku przy trafionych dwóch sześćdziesiątkach była jednak znaczna. The Nuke w przedostatniej partii zdobył niezbędne odłamanie i o wszystkim po raz drugi tego wieczoru musiał rozstrzygnąć “decider”. Lepiej zaczął Littler, który dwoma podejściami 140-punktowymi wyrobił sobie przewagę, aby w dwunastej lotce trafić podwójną ósemkę i zakończyć to widowisko. Łączna średnia obu graczy wyniosła ponad 207 punktów, a zawodnicy rzucili w 19 legach 20 maksów!
LITTLER WINS A THRILLER! ☢️
— PDC Darts (@OfficialPDC) November 14, 2024
Luke Littler completes a sensational comeback!
The Nuke survived a match dart from Mike De Decker in an incredible contest!
📺 https://t.co/lkfAqflnXa #2024GSOD | L16 pic.twitter.com/NH0mJFTeGA
Wysokie zakończenia Andersona
Gary Anderson po raz osiemnasty awansował do fazy pucharowej Grand Slam of Darts. W tę “pełnoletniość” los przydzielił mu Stephena Buntinga, który awansował z “rekordowej” grupy H, przegrywając jedynie z Gianem van Veenem. Zawodnicy zwolnili z tempem gry, a najbardziej zawodziły podwójne. W piątym legu The Flying Scotsman zamknął 114 punktów na topie, dzięki czemu schodził na przerwę prowadząc 3:2. W następnym legu udało mu się ponadto przełamać Anglika drugim wysokim zakończeniem – klasycznym “szanghajem”.
Okazało się, że problemy nie opuszczały The Bulleta. W drugiej sesji nie udało mu się wygrać lega, a z 11-procentową skutecznością rzucania podwójnych ciężko było doszukać się szans na sukces. Co ciekawe, pomimo tak słabego zamykania legów, grał na średniej około stupunktowej. Rozpoczął on grę po przerwie od dwóch maksów, co dało mu podejście do dziewiątej lotki, lecz lega zamknął w piętnastej, odblokowując się na podwójnych. Rozpoczął też serię trzech wygranych legów z rzędu. Do głosu jednak ponownie doszedł Anderson, który zamknięciami 138 oraz 103-punktowymi zapewnił sobie miejsce w 1/4 finału pokonując rywala 10:6.
Grand Slam of Darts, 1/8 finału, 14 listopada:
🇳🇱 Jermaine Wattimena (91,19) 10:9 🇧🇪 Dmitri van den Bergh (91,90)
🇳🇱 Gian van Veen (106,45) 10:2 Ryan Joyce (93,84)
Luke Littler (103,48) 10:9 🇧🇪 Mike de Decker (104,49)
Gary Anderson (99,95) 10:6 Stephen Bunting (98,96)