Newsy
Najlepszy sportowo klasyk od lat? Littler vs Humphries w liczbach
Rywalizacja w PDC wkracza w najbardziej zaawansowany moment sezonu. World Grand Prix rozpoczyna serię turniejów telewizyjnych połączonych z końcem rozgrywek protourowych. W związku z tym pod lupę wzięliśmy starcia dwóch głównych faworytów do zgarnięcia tytułów. Ich mecze stoją na poziomie najlepszych klasyków.
Panowie od pamiętnego finału mistrzostw świata rozegrali jedenaście meczów. Cool Hand Luke był w stanie wygrać dopiero siódme z nich. Od tego czasu przychodzi mu to łatwiej, jednak ogólny bilans jest wyraźnie na korzyść Littlera (8-3). Najważniejszym z bezpośrednich meczów po MŚ był finał Premier League, w którym po kapitalnym widowisku dość przekonująco wygrał młodszy z Anglików. Patrząc na całość rywalizacji, to mało który mecz można określić jako przekonującą wiktorię jednego z nich. Aż siedem pojedynków kończyło się po decydującej partii.
Po finale Premier League media PDC zebrały statystyki z ich wszystkich konfrontacji i przyrównały do największych darterskich klasyków: Phila Taylora z Michaelem van Gerwenem i Phila Taylora z Raymondem van Barneveldem. Jak to wtedy wyglądało?
Jak to wygląda teraz? Zebraliśmy wszystkie mecze bezpośrednie włącznie z finałem w Ally Pally w całość. Czas na efekty.
Luke Humphries – Luke Littler: 2024 rok
Luke Humphries | Luke Littler | |
---|---|---|
Średnia | 99,48 | 100,33 ✅ |
Średnia: pierwsze 9 | 108,23 | 111,39 ✅ |
% podwójnych | 38,09% | 43,68% ✅ |
Średnia przy swoim otwarciu | 95,20 | 100,26 ✅ |
Średnia przy otwarciach rywala | 104,07 ✅ | 100,41 |
Ilość 180-tek na lega | 0,34 ✅ | 0,33 |
Gdyby rozdzielić batalie na dużą scenę i ProTour, to nadal by to wyglądało bardzo dobrze. Te protourowe nie są co prawda tak błyskotliwe, ale nadal stojące na wysokim, wyrównanym poziomie. Warto podkreślić, że o ile liczby Humphriesa są podobne do jego całościowych osiągnięć z tego roku, tak Littler wyraźnie podnosi poziom na rywalizację ze światową jedynką. Na uwagę też zasługuje bardzo wysoka średnia Cool Hand Luke’a przy liczniku przeciwnika i lepszy przelicznik maksów. To jednak głównie zasługa finału mistrzostw świata, w którym Humphries błyszczał.
Ten sezon stoi pod znakiem ich rywalizacji i w każdym turnieju należy spodziewać się starć w dalekich fazach. Do końca listopada odbędą się cztery duże turnieje telewizyjne i trudno oczekiwać scenariusza, w którym minimum raz panowie znów nie skrzyżują lotek. Mimo że w wewnętrznych pojedynkach zdecydowanie przeważa Littler, tak duże sceny i granie rankingowe to domena Humphriesa. To udowodnił podczas World Matchplay.
Okazja do zweryfikowania siły finalistów MŚ już podczas World Grand Prix. Mogą się spotkać w półfinale, ale obu czeka ciężkie zadanie już w pierwszej rundzie. Humphries zmierzy się ze Stephenem Buntigiem a Littlera podejmie Rob Cross.