Nagrody ŁND: Pierwszoroczniak Sezonu 2024

W zestawieniu uwzględniliśmy wszystkich zawodników, którzy mieli kartę PDC pierwszy rok w dwuletnim cyklu, włączając także tych, którzy w przeszłości ją mieli. Każda osoba z redakcji wybrała trzech darterów bądź darterki. Za pierwsze miejsce przyznaliśmy pięć, za drugie trzy, a za trzecie jeden punkt. Następnie je zsumowaliśmy.

Zobacz też: Młodzieżowiec Sezonu 2024

Pierwszoroczniak Sezonu – uzasadnienia:

Aleksandra Bieniek (Littler – 5, Nijman – 3, Taylor – 1)

Taki osąd obecnej sytuacji jest nieunikniony. Luke Littler szturmem wdarł się do “dorosłego” świata PDC i swoim pierwszym rokiem występów napisał niesamowitą historię. Grand Slam, Premier League, finały World Series of Darts, mistrzostwo świata. Zgarniał co tylko mógł. Wracał po gorszych chwilach. A do tego wszystkiego swoim fenomenem przedstawił darta milionom osób, które nigdy nie słyszały o tej dyscyplinie. Drugie miejsce przypadło w mojej ocenie Wesselowi Nijmanowi. Zanotował w tym roku zwycięstwo w Playersach i ćwierćfinał w ET. Może to niewiele, ale ja jeszcze długo będę pamiętała jego występ w Grand Slamie, gdzie trzykrotnie grał na średniej 105+ i nie wygrał ani jednego spotkania. Na trzecim miejscu – Dom Taylor. Może nie wygrał niczego wielkiego, ale zapadł w pamięć pojedynczymi meczami, którymi pokazywał, że ma w sobie potencjał. Im dalej w sezon, tym regularniej grywał na średniej 90+ i bez strachu podchodził do klasowych rywali. Szkoda, że dyskwalifikacje z końca sezonu mogą rzucić cień na dalszy rozwój jego kariery.

Filip Kaczmarczyk (Littler – 5, Nijman – 3, Tricole – 1)

Mistrzostwo świata, wygrany Grand Slam, World Series of Darts, Premier League oraz ponad 900 tysięcy funtów zarobionych w pierwszym sezonie: czy trzeba coś więcej dodawać? Luke Littler w pierwszym roku z kartą PDC wziął szturmem scenę darta i stał się, już teraz, ikoną sportu. Drugi w tym zestawieniu Nijman dostał się do darterskiej elity przez Development Tour. W tym sezonie zdominował cykl. Dzięki temu dostał zaproszenie na Grand Slam, gdzie mimo uzyskania średniej turniejowej 107+ nie zdołał odnieść choćby jednego zwycięstwa. Po drodze wygrał również podłogówkę, a także osiągnął ćwierćfinał Hungarian Darts Trophy. To wszystko sprawiło, że Nijman był według bukmacherów siódmym największym faworytem do wygrania mistrzostw świata. Całkiem nieźle jak na pierwszoroczniaka! Tricole miał w tym sezonie sporo pecha. Nie zdołał powtórzyć sukcesu z zeszłorocznego World Cup of Darts, bowiem już w pierwszym meczu fazy pucharowej Francja trafiła na duet Humphries-Smith. Z Cool Hand Lukiem mierzył się także w meczu drugiej rundy mistrzostw świata. Najbardziej pamiętne momenty z tego sezonu to finał jednej z podłogówek oraz wygrana z Gerwynem Price’em podczas PC Finals. Zarobione 57 tysięcy to dobry prognostyk przed przyszłoroczną walką o utrzymanie karty.

Klaudiusz Koza (Littler – 5, Nijman – 3, de Graaf – 1)

Najwięcej tytułów w 2024 roku – w tym World Series of Darts Finals, Premier League, Grand Slam i mistrzostwo świata. Najlepszy 17-latek w historii jakiegokolwiek sportu. Nic dodawać chyba już nie trzeba – ikona. Jako drugi Wessel, który już w pierwszym sezonie z kartą zgarnął równe 100 tys. funtów rankingowych pieniędzy. W tym roku nie będzie jeszcze niczego bronił, dlatego też można zakładać, że pokusi się nawet o TOP32 rankingu na koniec roku. Jako trzeci fenomenalny na ostatnich mistrzostwach świata Jeffrey de Graaf, który turniejem mistrzowskim niesamowicie wiele wygrał. Wynik sportowy, najlepszy reprezentant regionu, pokonanie jednego z głównych faworytów, równa gra z późniejszym finalistą. Do klasy jaką zaprezentował w tym roku, należy dodać występ na World Cup of Darts. Szwecja z nim w składzie ponownie zagrała w ćwierćfinale, ocierając się o TOP4. Większa regularność i mamy gracza na szeroko pojętą czołówkę.

Kuba Łokietek (Littler – 5, Nijman – 3, de Graaf – 1)

O pierwszej dwójce zostało powiedziane już wiele. Littler to nie tylko najlepszy pierwszoroczniak, ale i prawdopodobnie zawodnik sezonu. Nijman wykorzystał pierwsze 12 miesięcy z kartą do maksimum i teraz może celować w występy we wszystkich turniejach telewizyjnych w najbliższym czasie. Trzecie miejsce wędruje do solidnego de Graafa. Świetne mistrzostwa świata i kilka przebłysków na podłodze. Znakomite podwaliny do czegoś większego.

Szymon Miszczak (Littler – 5, Nijman – 3, de Graaf – 1)

Dość oczywisty wybór. Każde z miejsc przyznane bez chwili większego zastanowienia. Mimo błyskotliwej końcówki sezonu de Graafa (czwarta runda Players Championship Finals, czwarta runda mistrzostw świata), regularność Nijmana i jego liczby robiły dużo większe wrażenie. Holender ma na koncie zdobyty tytuł w 2024, podłogowy ale tytuł. Reszta pierwszoroczniaków nie zbliżyła się chociażby do TOP 64 rankingu PDC Order of Merit. Kto wie jakby ten ranking wyglądał, gdyby nie incydent dopingowy Doma Taylora. Tego jednak się nigdy nie dowiemy.

Łukasz Ozygała (Littler – 5, Nijman – 3, de Graaf – 1)

Komentarz w tym przypadku nie musi być zbyt długi. Awans na drugie miejsce w światowym rankingu oraz wygrany Grand Slam i MŚ. Te sukcesy mówią same za siebie, Littler musi stanąć na najwyższym stopniu podium. Jest w tym zestawieniu miejsce również dla Szweda, który przebojowymi mistrzostwami świata wbił się do czołowej 64 rankingu. Jak na pierwszy rok to całkiem niezły wyczyn, de Graaf raczej zagości w PDC na znacznie dłużej. Kolejna z rewelacji sezonu, szerzej opisana przy rankingu młodzieżowców. Kapitalny pierwszy rok, z perspektywami na kolejne duże sukcesy w PDC.

Tomek Przyborowski (Littler – 5, Nijman – 3, de Graaf – 1)

Najlepszy gracz świata został też najlepszym pierwszoroczniakiem – uzasadnienie wydaje się zbędne. Tuż za nim znaleźli się ci, którzy wśród kolejnych pierwszoroczniaków zgarnęli najwięcej pieniędzy. O ile Nijman nie jest tu niespodzianką, tak postawa de Graafa być może tak. Za sprawą finału podłogówki oraz – a raczej przede wszystkim – czwartej rundy w Ally Pally Szwed awansował na 64. pozycję w światowym rankingu. W 2025 może tylko zyskiwać.

Michał Trybusz (Littler – 5, de Graaf – 3, Nijman – 1)

10 tytułów w sezonie, a na „dokładkę” jeszcze świeżo zdobyte mistrzostwo świata. Generacyjny talent, który wyniósł zainteresowanie dartem na nieznane dotąd poziomy. Młodzieżowa, sportowa osobowość roku w Wielkiej Brytanii. Jako pierwszy darter w historii wyróżniony tytułem „prymusa” w zestawieniu magazynu Forbes „30 under 30” – i to wszystko w ciągu 12 miesięcy. Komentarz wydaje się zbędny. Natomiast Jeffrey de Graaf zaimponował wyrzuceniem z MŚ Gary’ego Andersona i postawieniem się Michaelowi van Gerwenowi w czwartej rundzie. Dorzucił także do kolekcji ćwierćfinał World Cup of Darts. Jeśli utrzyma lub jeszcze poprawi dyspozycję, będzie groźny dla każdego graczy z topu. Nijman wrócił z kartą do touru w roku 2024 po zawieszeniu i pokazał sporo ze swojego ponadprzeciętnego talentu. Wygrał jeden z turniejów Players Championship, a w łącznie czterech meldował się w najlepszej ósemce. Ma ogromną łatwość punktowania. Brakuje tylko regularności, o którą musi zadbać, jeśli chce na stałe zagościć w światowej czołówce. Nie ma jednak przypadku w tym, że przed MŚ typowany był jako jeden z czarnych koni.

Krzysztof Żelazowski (Littler – 5, Nijman – 3, de Graaf – 1)

Wybór Luke’a Littlera chyba nie może podlegać dyskusji z oczywistych względów. Wessel Nijman po raz kolejny na drugim miejscu. Pierwszy triumf w PC to niezłe osiągnięcie, ale w przyszłości na pewno wymagania od niego będą wyższe – dobrze by było dołożyć przynajmniej jakiś European Tour. Na trzecim miejscu de Graaf w ramach docenienia ostatnich MŚ. Wygrana z Andersonem i dobry mecz z MvG to dobre prognostyki. Teraz pozostaje tylko ustabilizować formę.

Tabela punktowa

	de Graaf	Littler	Nijman	Taylor	Tricole
A. Bieniek		5	3	1
F. Kaczmarczyk		5	3		1
K. Koza	1	5	3
K. Łokietek	1	5	3
S. Miszczak	1	5	3
Ł. Ozygała	1	5	3		1
T. Przyborowski	1	5	3
M. Trybusz	3	5	1
K. Żelazowski	1	5	3
—	—	—	—	—	—
Łącznie:	9	45	25	1	1

Pierwszoroczniak Sezonu wg redakcji Łączy Nas Dart: Luke Littler