Luke Humphries triumfatorem World Masters 2025!

Cool Hand Luke z awansem

Pierwszym półfinałowym starciem był pojedynek Luke’a Humphriesa i Danny’ego Nopperta. Dwa sety otwierające spotkanie upłynęły pod znakiem pudeł byłego mistrza świata na podwójnych. Anglik nie wykorzystał żadnej z ośmiu szans na skończenie lega. Holender szybko objął prowadzenie w meczu 2:0. Jak się później okazało, były to jego jedyne setowe zdobycze w tym spotkaniu.

Humphries po raz pierwszy zaliczył trafienie na podwójnej w otwierającym legu trzeciego seta, co okrasił nieco sarkastycznym uniesieniem rąk w geście triumfu. Po chwili zdołał przełamać Nopperta, a tym samym wygrać przed przerwą swojego pierwszego seta w spotkaniu.

Początek kolejnej sekwencji meczu przyniósł najwyższy w meczu checkout ze 128 punktów. Po chwili Humphries, pomimo ponownych problemów na podwójnych, domknął seta i doprowadził do remisu 2:2. W kolejnej partii nie obejrzeliśmy przełamań, a jako że Cool Hand Luke rozpoczynał seta, to on po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie. Przed drugą przerwą, za sprawą dwóch wygranych legów powiększył setową przewagę stawiając Nopperta pod ścianą. 

Holender nie dał rady oszukać przeznaczenia i po dwóch kolejnych legach musiał zejść ze sceny pokonany. Pięć wygranych setów z rzędu dało Anglikowi awans do finału World Masters 2025. Humphries zakończył spotkanie finiszem z 96 punktów i mógł spokojnie oczekiwać na to z kim przyjdzie mu się zmierzyć w finale. 

Konsekwencja Jonny’ego Claytona

W drugim półfinale zmierzyli się Jonny Clayton oraz Dimitri Van den Bergh. Walijczyk, który w ćwierćfinale odprawił z kwitkiem Luke’a Littlera, rozpoczął mecz od wygranego seta za sprawą pomyłek Van den Bergha na podwójnych. Po chwili Belg zrewanżował się Walijczykowi i w dwóch legach doprowadził do wyrównania stanu meczu. Clayton odpowiedział kończąc lega ze 117 punktów. W kolejnym obejrzeliśmy festiwal pomyłek na podwójnych, który na swoją korzyść, za sprawą trafionej podwójnej jedynki zakończył The Ferret.

Tuż po przerwie dwa legi wystarczyły Claytonowi do powiększenia setowego prowadzenia. W piątym secie obaj gracze utrzymali swoje liczniki, a wisienką na torcie był finisz na set Van den Bergha ze 158 punktów. Belg umiał wykorzystać słabość rywala na podwójnych na początku szóstej partii przełamując licznik Claytona. The Ferret zdołał wyrównać, a moment później domknąć seta finiszem z 64 punktów. Tym samym na drugiej przerwie prowadził 4:2. 

Już w pierwszym legu siódmego seta Clayton miał szansę na przełamanie, ale zawiodła go skuteczność na podwójnych. W kolejnych dwóch legach Belg nie mógł znaleźć skutecznej gry na dystansie, co umiejętnie wykorzystał The Ferret. Potrzebował zaledwie jednej lotki meczowej na podwójnej szesnastce, aby zapewnić sobie awans do finału – pierwszego w dużym turnieju telewizyjnym od World Matchplay w lipcu 2023 roku. 

Decydujący leg decydującego seta…

Spotkanie finałowe lepiej rozpoczął Jonny Clayton. Wprawdzie Luke Humphries wygrał pierwszego lega, w kolejnych dwóch to The Ferret był górą i objął prowadzenie w meczu. Humphries odpowiedział szybkim przełamaniem na początku drugiej partii i domknięciem seta finiszem z 86 punktów. Chwilę potem Walijczyk pokazał swój kunszt. Przełamał rywala, w potem dzięki konsekwentnej grze na dystansie zamknął seta wychodząc na prowadzenie 2:1. 

Tuż po przerwie dwóch legów do wyrównania stanu meczu potrzebował były mistrz świata. W piątym secie obaj zawodnicy wygrywali swoje liczniki, co zaowocowało wygraną Humphriesa. Set numer sześć na początku przyniósł przełamanie Anglika, które po chwili utrzymał za sprawą błędów na podwójnych Claytona. 

Siódma partia spotkania nie przyniosła przełamań, a tym samym były mistrz świata powiększył przewagę w całym meczu. Clayton nie zapomniał jednak jak wygrywać sety, co udowodnił w partii numer osiem. Dwa szybko wygrane legi pozwoliły na zniwelowanie nieco przewagi Humphriesa.

Wydawało się, że w pierwszym legu dziewiątego seta Humphries spokojnie zmierza po triumf, jednak pomyłki na podwójnych pozwoliły Claytonowi na przełamanie. Po chwili Clayton dorzucił lega przy swoim liczniku i na ostatniej przerwie mieliśmy wynik 5:4 dla Luke’a Humphriesa. 

Chwilową słabość Walijczyka na dystansie błyskawicznie wykorzystał Humphries przełamując rywala na początku dziesiątego seta. Nie zdołał jednak domknąć meczu, gdyż Jonny Clayton uratował się przed porażką najwyższym w meczu finiszem ze 120 punktów. W decydującym legu dziesiątej partii Humphries nie wykorzystał lotki meczowej na bullu. Trzeci set z rzędu dla Claytona i decydujący set!

Początek jedenastej partii to przełamanie Claytona. Humphries nie wykorzystał lotek na wygranie lega, co zemściło się na nim. Chwilę potem Clayton przy swoim liczniku nie był w stanie uciec rywalowi, a max Humphriesa w środkowej fazie pozwolił mu na ustawienie. Trafiona podwójna ósemka i… ostatni leg meczu. Kiepsko tego lega rozpoczął Humphries, ale ostatecznie to on był jako pierwszy ustawiony na finiszu. Clayton nie dał rady skończyć ponownie ze 120 punktów, a po chwili trafionym topem Humphries zapewnił sobie triumf. Po niezwykle emocjonującym spotkaniu, Luke Humphries zgarnia tytuł World Masters!

World Masters 2025:

Półfinały:

Luke Humphries (99,71) 5:2 Danny Noppert (88,33)

Jonny Clayton (90,51) 5:2 Dimitri Van den Bergh (85,19)

Finał:

Luke Humphries (100,42) 6:5 Jonny Clayton (98,25)

Michał Trybusz