Newsy
Dominacja Aspa nad Pietreczką! Angielskie popołudnie w Ally Pally
Anglicy w sesji popołudniowej trzynastego dnia mistrzostw nie dali szans swoim rywalom. Kevin Doets nie wytrzymał kolejnego thrillera ulegając Chrisowi Dobey’owi. O krok od sprawienia kolejnej niespodzianki był Rob Owen – Callan Rydz zdołał jednak odeprzeć atak Walijczyka. Z turniejem pożegnał się także Ricardo Pietreczko nie ugrawszy ani seta w spotkaniu z Nathanem Aspinallem.
Podwójne nie zatrzymały Dobeya
Kolejny dreszczowiec na pełnym dystansie zapewnił dzisiaj kibicom Kevin Doets. Tym razem stawał on w szranki z Chrisem Dobeyem, zdecydowanie bardziej doświadczonym, chociażby w występach na tym etapie rozgrywek w Ally Pally. To właśnie łupem Anglika padł pierwszy set spotkania, choć nie wygrał on go przekonująco. Obaj zawodnicy rozpędzili się w kolejnej odsłonie meczu notując w drugim secie średnie powyżej stu punktów. Na tym etapie meczu Holender doprowadził do remisu.
Po równej grze zawodników dało się już poczuć, że spotkanie to może być kolejnym długim spektaklem. Jedynym aspektem, w którym przeważał Dobey, była punktacja na dystansie legów. Ten właśnie aspekt pozwalał mu niejednokrotnie nie wpaść w tarapaty kiedy krew psuły mu podwójne. Anglik po trzecim, bezbłędnym secie w czwartym akcie spotkania przegrał właśnie przez pudła na doublach. Holender przy remisie 2:2 w secie zanotował pięć nieudanych prób, co wykorzystał Doets i znów doprowadził do remisu w całym spotkaniu.
Piąty set spotkania był kolejnym zagranym na pełnym dystansie i kolejnym, który padł łupem Doetsa. Holender po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie w meczu. Zrobił to po błędzie znów niepewnego na doublach Dobeya, do tego zamykając decydującego lega bullem. Być może to właśnie otrzeźwiło Anglika, który wrócił do nieco lepszej gry na podwójnych i pewnie powrócił do meczu.
Finałowy akt spotkania rozpoczął się kolejnymi kłopotami na doublach Anglika i przełamaniem Doetsa. Holender jednak nie potrafił w dalszej części siódmego seta wstrzeliwać się w potrójne wartości. Hollywood szybko zniwelował przewagę przełamania i wrócił na prowadzenie 2:1 w legach. Wróciły też do Anglika podwójne, dzięki czemu zamknął mecz. Po zwycięstwie nad Kevinem Doetsem w ćwierćfinale na Dobeya czeka Gerwyn Price.
DOBEY INTO THE QUARTER-FINALS!
— PDC Darts (@OfficialPDC) December 30, 2024
A third consecutive year in the Quarter-Finals for Chris Dobey as he battles past Kevin Doets!
📺 https://t.co/pIQvhqZ5tR#WCDarts pic.twitter.com/iMuJOgv0I3
Wielki powrót Rydza w thrillerze
Rob Owen już stał się sensacją tegorocznych mistrzostw świata. Tym razem podejmował Callana Rydza, który również podczas tego turnieju zdążył pokazać się z wyjątkowo dobrej strony. Przez pierwsze dwa sety spotkania wydawało się, że Walijczyk będzie sprawcą kolejnej fantastycznej niespodzianki. Nie dość, że punktował solidnie, to wyjątkowo słuchały się go podwójne. Owen, choć The Riot wcale nie był potulnym przeciwnikiem, robił w tym meczu po prostu co chciał.
OWEN DOUBLES UP!
— PDC Darts (@OfficialPDC) December 30, 2024
This is so impressive from Robert Owen, who will just not wilt here as he takes set two 3-2 to double his lead!
📺 https://t.co/ItCofNEHJs#WCDarts pic.twitter.com/mKBncszjlg
Przy stanie 2:0 w setach dla reprezentanta Walii, Rydz zdobył się na otwarcie trzeciej odsłony spotkania przełamaniem. Owen jednak nic sobie z tego nie zrobił. Odpłacił się bowiem pięknym za nadobne, odłamując Riota zamykając lega ze 142 punktów. W tamtym momencie wydawało się, że Anglik jest w sporych tarapatach. Rydz wciąż jednak grał swoje i wyczekiwał każdej okazji, by zmienić los spotkania. Owen zaczął te szanse dawać. Wciąż porywał się na wysokie zamknięcia, ale zaczęły zawodzić go podwójne. The Riot nie wybaczał pomyłek i zbliżył się do przeciwnika na dystans seta.
W czwartym secie Rydz wrócił na wysokie obroty, przy czym nieco przygasła kąśliwość Owena. Anglik zamknął pierwszego lega finiszem ze 112 punktów, a przez resztę seta przeszedł bezbłędnie. W międzyczasie wzmogła się niemoc Walijczyka na podwójnych, z czego skrzętnie korzystał przeciwnik. W wyrównanym piątym akcie lepszy okazał się być Callan Rydz i po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie w meczu.
Owen nie miał zamiaru odpuścić. Zwłaszcza, że na szósty set przypadła zadyszka ze strony Rydza. Potrójne nie chciały wpadać, a moc punktowa przyszła tylko w jednym – jedynym w tym secie wygranym przez Anglika – legu. W spotkaniu znowu był remis, a Rydz na samym początku decydującego aktu postraszył Owena przełamaniem. I choć Stack Attack odpowiedział tym samym, notując do tego sześć bezbłędnych lotek w drugim legu, to reszta seta numer siedem należała do Riota. Callan Rydz przypieczętował swój comeback finiszem na podwójnej dziesiątce po błędach przeciwnika. W ćwierćfinale spotka się z lepszym z pary van Gerwen/de Graaf.
RYDZ INTO THE QUARTER-FINALS!! 🙌
— PDC Darts (@OfficialPDC) December 30, 2024
Callan Rydz completes an incredible comeback against Robert Owen to secure a place in the last eight at Alexandra Palace!
📺 https://t.co/ItCofNEHJs#WCDarts pic.twitter.com/CORExzxL5q
Co się stało z Ricardo Pietreczką?
Ricardo Pietreczko otarł się na początku pierwszego seta o przełamanie na 2:0, skończył się on jednak wynikiem 3:1 z przełamaniem dla Nathana Aspinalla. Był to pechowy początek smutnej drogi Niemca przez spotkanie czwartej rundy przeciwko Aspowi. Druga odsłona spotkania to zupełna dominacja Anglika, który wygrał ją gładko 3:0. Patrząc jednak na przebieg poprzednich spotkań tego popołudnia można było spodziewać się w tym meczu jeszcze dosłownie wszystkiego.
Wielki powrót Pietreczki “do żywych” nie nadszedł jednak w trzecim secie. Nawet pomimo tego, iż Aspinall mylił się na podwójnych dając Niemcowi szanse na przełamanie, ten nie wykorzystał okazji i wciąż zaskakiwał negatywnie coraz gorszą grą. Zła dyspozycja Pikachu była niespodzianką zwłaszcza patrząc na jego dotychczasową drogę w mistrzostwach. Pietreczko uczynił w tej fazie spotkania trafianie potrójnych wartości rzadkością, a Aspinall, choć miał przed sobą osłabionego, zagubionego przeciwnika – nie zwalniał tempa.
Sześć bezbłędnych lotek ze strony Aspa otworzyło seta numer cztery. Po chwili Aspinall kończył również lega finiszem double-double na podwójnej dwudziestce. Pietreczko, choć urwał w tym secie mały punkt przeciwnikowi, do końca meczu pozostawał już bezradny. Anglikowi nie pozostało więc nic więcej niż tylko zwieńczyć dzieło całkowitej dominacji w tym spotkaniu. Spotkaniu, które być może nie było dla Aspa wystarczającym sprawdzianem ze względu na złą dyspozycję rywala. “Sprawdzam” powie mu więc być może w starciu ćwierćfinałowym wygrany z pary Joyce/Littler.
ASPINALL INTO THE LAST EIGHT 🐍
— PDC Darts (@OfficialPDC) December 30, 2024
A brilliant win for Nathan Aspinall as he beats Ricardo Pietreczko in straight sets to reach the Quarter-Finals.
📺 https://t.co/ItCofNEHJs#WCDarts pic.twitter.com/xkgERTaD7B
Mistrzostwa świata PDC 2025 – wyniki 13. dnia turnieju:
Sesja popołudniowa:
Kevin Doets (88,17) 3:4 (15) Chris Dobey (91,59)
Robert Owen (94,07) 3:4 Callan Rydz (97,38)
Ricardo Pietreczko (78,46) 0:4 (12) Nathan Aspinall (94,28)
19darter
30 grudnia, 2024 o 18:11
Owen to nie walijczyk?