PDC
Kierunek: Węgry, czyli konieczność dopełnienia formalności
Kolejny dzień w pracy, kolejny obowiązek do spełnienia. Starcie z Norwegami reprezentacja Polski ma już odhaczone. Wprawdzie, jak to się mówi, kilka niedociągnięć było, ale koniec końców ciężko oburzać się o wygrane spotkanie. Teraz trzeba tylko postawić kropkę nad i – od miejsca w play-offach Ratajskiego i Szagańskiego dzieli tylko jeden mecz. Poziom trudności jednak wzrasta: one-man band Cora Dekkera zostanie zastąpiony przez solidnie prezentujący się węgierski duet. Cel minimum: wygrać trzy legi.
Po starciu z Norwegami wiemy o naszej reprezentacji trochę więcej.
Po pierwsze – niezależnie od tego, co działoby się na przestrzeni sezonu, Krzysztof Ratajski jest niekwestionowanym liderem tego zespołu (i pewnie przez parę lat nadal nim będzie). Najwyraźniej do Frankfurtu znów przyleciała stara, dobra, “worldcupowa” wersja Polskiego Orła. Pojedynek ze Skandynawami był tym, co w piłce nożnej eufemistycznie określa się mianem “meczu walki” – ograniczone emocje, sporo błędów i niewiele efektownych zagrań. Problemy miał każdy z graczy, ale statystyki nie pozostawiły złudzeń: Ratajski zdominował tę rywalizację i znów nie zszedł poniżej pewnego poziomu. 90-punktowa średnia nie jest może szczytem marzeń, ale to błogosławieństwo w realiach, gdy reszta prezentuje grę o 15 czy nawet 20 punktów gorszą.
Po drugie – skoro już o tym mowa – nie da się ukryć, że z grą Radka Szagańskiego w telewizji jest jednak coś nie tak. W meczu z Norwegami dostaliśmy kolejny przykład tego, o czym statystyki mówią już od dłuższego czasu: Szagański na scenie to inny gracz niż Szagański na podłodze. Choć to Håkon Børge Helling przystępował do spotkania z pozycji amatora, koniec końców wcale nie skończył jako ten z najniższą średnią. Kamery, debiut i inny rytm deblowej gry – pewnie wpływ miało wszystko po trochu. Grunt, że rywal nie był zbyt wymagający. W takiej sytuacji pozostaje liczyć na metamorfozę – taką samą, do jakiej doszło po starciu z Kantele podczas mistrzostw świata.
Po trzecie – z tym zgraniem chyba wcale nie jest aż tak źle. Choć przed Norwegią pojawiały się przeróżne głosy, Ratajski i Szagański nie wyglądają na ludzi, którzy mieliby jakikolwiek problem we wspólnej komunikacji. Jeśli atmosfera w zespole jest istotna, to tego zespołu zrujnować raczej nie powinna.
I po czwarte – być może najważniejsze – mecz z najłatwiejszym rywalem zapewne mamy już za sobą.
Węgrzy wprawdzie przegrali swój mecz z Norwegami, ale pokazali, że nie są przypadkową drużyną. Żaden z graczy – ani Gabor Jagicza, ani Nandor Major – nie są może wybitnymi darterami, ale prezentują po prostu wystarczającą solidność. Tam nie powinno być słabego punktu, a jeśli znów zagrają na 80-punktowej średniej, mogą złapać nas w pułapkę. Na szczęście Norwegowie, choć już odpadli, sprawili Polakom przysługę – biało-czerwoni do awansu potrzebują jedynie trzech legów.
Tak czy inaczej – progres względem czwartku to konieczność. Powtórka tego samego to proszenie się o kłopoty.
Nie zmienia to jednak faktu, że Polacy będą jednoznacznymi faworytami tego starcia. Koniec końców trzeba zachować proporcje: to pojedynek dwóch zwycięzców turniejów PDC z dwoma solidnymi markami w świecie kwalifikacji dla krajów Europy Wschodniej. Wszystkie liczby stoją za Ratajskim i Szagańskim. Na papierze Węgrzy to wciąż dwie półki niżej od biało-czerwonych.
Polska – Węgry: 12 ostatnich miesięcy
🇵🇱 Polska | 🇭🇺 Węgry | |
---|---|---|
Średnia | 92,38 ✅ | 81,40 |
Średnia: pierwsze 9 | 100,83 ✅ | 89,68 |
% checkoutów – do zamknięcia jedną lotką | 75,1% ✅ | 63,5% |
% checkoutów – do zamknięcia dwiema lotkami | 46,3% ✅ | 36,1% |
% checkoutów – do zamknięcia trzema lotkami | 10,3% ✅ | 7,3% |
Średnia wizyt 171+ na lega | 0,19 ✅ | 0,16 |
Występy w WCoD (przed 2024) | Ratajski: 10, Szagański: 0 ✅ | Jagicza: 0, Major: 0 |
Najlepszy wynik w WCoD | Ratajski: 1/8 finału ✅ | debiut |
Ranking PDC | Ratajski: 26, Szagański: 110 ✅ | niesklasyfikowani |
Sukcesy w ciągu ost. 12 miesięcy | Ratajski: German Darts Open (zwycięstwo), Szagański: PC27 (zwycięstwo) ✅ |
Źródło danych: Darts Orakel. Wartości liczbowe są średnią wyciągniętą ze statystyk obu graczy w drużynie.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i reprezentacja Polski awansuje do play-offów, będziemy ze zniecierpliwieniem wyczekiwać losowania, które odbędzie się na scenie tuż po zakończeniu wieczornej sesji. Tam żadnych ograniczeń już nie ma: biało-czerwoni będą mogli trafić albo na którąś z czterech rozstawionych ekip (Anglię, Walię, Holandię lub Szkocję), albo na innych zwycięzców fazy grupowej.
WORLD CUP OF DARTS 2024 – TERMINARZ, GRUPY, TRANSMISJA
World Cup of Darts 2024 – faza grupowa:
🇵🇱 (11) Polska – 🇭🇺 Węgry
Początek meczu: 28.06 (piątek), godz. 20:50
Lokalizacja: Eissporthalle, Frankfurt nad Menem (Niemcy)
Format: do 4 wygranych legów
Transmisja: Viaplay (polski komentarz) / PDC.TV (angielski komentarz)
Kursy na BETFAN: https://betfan.pl/sg/7ry9msdjc4