Newsy
MŚ: batalia “na żyletki” Evansa z Wade’em. Nijman zapłacił za błędy
Początek tygodnia przyniósł spore rozczarowania wśród zawodników rozstawionych. Z turniejem niespodziewanie pożegnali się Wessel Nijman oraz James Wade. Na kolejną sensację nie pozwolił już jednak Kevin Doets.
Na inaugurację nowego tygodnia jako pierwsi na scenie zameldowali się Madars Razma i Darren Beveridge. Postawa Łotysza po pierwszej rundzie nie napawała optymizmem — zagrał wyraźnie poniżej oczekiwań. W pierwszym secie starcia z Ice Coldem zaprezentował się jednak bardzo solidnie. Wskoczył na ponad 100-punktową średnią i pewnie zamykał kolejne legi. Znacznie trudniej było w drugiej partii, w której Beveridge objął prowadzenie 2:1, lecz nie wytrzymał presji i wciąż pozostawał bez wygranego seta. Szkot wiedział, że musi podnieść poziom, by realnie zagrozić rywalowi. Udało się to w trzecim secie, a w czwartym mógł pójść za ciosem — do wygrania partii brakowało mu już tylko jednego lega. W tym momencie przyszło jednak załamanie formy. Razmatazz takiej okazji nie zmarnował i pewnie dowiózł zwycięstwo do mety.
RAZMA INTO ROUND THREE!
Madars Razma comes from 2-0 down in set four to clinch it and wrap up a convincing 3-1 win over Darren Beveridge!
📺 https://t.co/59TualjgND#WCDarts | R2 pic.twitter.com/lKlJ6QQonZ
— PDC Darts (@OfficialPDC) December 22, 2025
Nijman nie dojechał z formą
Nijman i Clemens w pierwszej rundzie nie stracili ani jednego seta. Lepszą dyspozycję na starcie turnieju zaprezentował Holender, który był faworytem starcia. Początek był niemrawy z obu stron — choć Nijman już w pierwszym legu zamknął 116, to ogólny poziom pozostawiał sporo do życzenia. Szybciej na podwójnych meldował się Clemens, jednak by je trafiać, potrzebował wielu prób — aż 13 w całym secie, który ostatecznie padł jego łupem. Przerwa miała pomóc Nijmanowi złapać oddech, wrócić na scenę i zaprezentować pełnię możliwości.
Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Holender miał lotki i komfortową sytuację, by doprowadzić do wyrównania, lecz kolejne próby kończyły się fiaskiem. Mimo własnych problemów Clemens wykorzystał okazję i objął prowadzenie 2:0. Trzeci set to już kompletny dramat Nijmana na podwójnych — skuteczność na poziomie zaledwie 9% nie pozostawiała złudzeń. Jedyny możliwy finał był oczywisty: opuszczenie Ally Pally ze spuszczoną głową. Tym samym wydarzyła się pierwsza sensacja tego dnia, a Clemens wciąż może pochwalić się czystym kontem na tych mistrzostwach świata.
CLEMENS DUMPS OUT NIJMAN 🇩🇪
Gabriel Clemens capitalises on a poor doubling display from Wessel Nijman to whitewash the Dutchman and advance to Round Three!
📺 https://t.co/59TualjgND #WCDarts | R2 pic.twitter.com/QDFVKiFo1L
— PDC Darts (@OfficialPDC) December 22, 2025
Doets bezlitosny dla sensacji turnieju
Bohaterem tych mistrzostw bez wątpienia jest Munyua, który skradł serca kibiców, eliminując w pierwszej rundzie Mike’a de Deckera. Większość fanów marzyła o tym, by show Kenijczyka trwało jak najdłużej, jednak na jego drodze stanęła kolejna przeszkoda — Kevin Doets. Holender doskonale zdawał sobie sprawę, że publiczność będzie po stronie rywala. Buczenie i okrzyki mające wybić go z rytmu momentami przynosiły efekt — Doets gubił się przy wykończeniach. Mimo to pozwolił rywalowi ugrać zaledwie jednego lega. Drugi set padł już pewnym łupem faworyta. Tylko cud mógł sprawić, by Kenijczyk po raz kolejny w nieprawdopodobny sposób odwrócił losy spotkania. Tym razem jednak do sensacji nie doszło.
DOETS DUMPS OUT MUNYUA!
Kevin Doets maintains a strong standard to deliver a whitewash win against David Munyua.
A campaign to be proud of for the Kenyan star 👏
📺 https://t.co/59TualjgND #WCDarts | R2 pic.twitter.com/YKGsIAUSvi
— PDC Darts (@OfficialPDC) December 22, 2025
Maraton dla Evansa
Na zakończenie popołudniowych emocji obejrzeliśmy starcie dwóch Anglików — Wade’a i Evansa. Obaj bez większego wysiłku przeszli przez pierwszą rundę, dlatego był to ich pierwszy poważny test formy. Na początku punktacyjnie lepiej prezentował się The Machine, jednak to Evans miał w swoim arsenale efektowny checkout 128 oraz stuprocentową skuteczność na podwójnych. Drugi set wyglądał już zupełnie inaczej. Rapid był wyraźnie w tyle, a tym razem to Wade imponował perfekcyjną grą, dokładając do tego big fisha. Lepszy moment nie trwał jednak długo, bo kolejną partię przegrał. Zachował jednak spokój, co było widoczne w czwartym secie, w którym nie stracił lega. Pomogła w tym także katastrofalna postawa Evansa, który grał na poziomie zaledwie 74 punktów. Ostatnia odsłona rywalizacji szybko znalazła się pod kontrolą Rapida, który objął prowadzenie 2:0. Później miał siedem lotek meczowych, których nie zdołał wykorzystać, co doprowadziło do gry na przewagi. Szansę otrzymał też Wade – na podwójnej piątce – lecz też nie mógł wykończyć spotkania. Z kolei Evans kolejną okazję wypracował sobie chwilę później — i tym razem już jej nie zmarnował.
EVANS KNOCKS OUT WADE ❌
It is an absolute THRILLER at Alexandra Palace as Ricky Evans beats James Wade in a tie-break!
Drama to the last dart!
📺 https://t.co/59TualjgND#WCDarts | R2 pic.twitter.com/MIx7QfEmhk
— PDC Darts (@OfficialPDC) December 22, 2025
Mistrzostwa świata PDC 2026 – 2. runda
Darren Beveridge (90,66) 1:3 Madars Razma (97,10)
Wessel Nijman (91,96) 0:3
Gabriel Clemens (89,36)
David Munyua (83,90) 0:3
Kevin Doets (90,12)
James Wade (92,51) 2:3
Ricky Evans (88,19)









unoy
22 grudnia, 2025 o 19:47
Starcie Wayda z Evansem to było meczycho!