Obserwuj nas

PDC

Perfekcyjne odliczanie – pierwszy raz w finale! 12 dni do mistrzostw świata

Trzecie mistrzostwa z rzędu, w których doświadczyliśmy idealnego lega. Z małą jednak różnicą, bo tym razem nie będzie to druga runda czy też ćwierćfinał, ale sam finał rozgrywek. Tak właśnie czempionat z 2011 przeszedł do historii.

Źródło: youtube.com/@officialpdc

W końcu zmiana autora dziewiątej lotki na mistrzostwach. Tym razem nasza uwaga skupiona jest na młodym graczu ze Stoke Adrianie Lewisie. Anglik w grudniu 2010 roku wchodził do Alexandra Palace jeszcze bez żadnego trofeum w gablocie, ale niewątpliwie był zawodnikiem, którego było stać na triumf. Swoją wartość zaczął potwierdzać dopiero od trzeciej rundy, notując dwa razy średnią ponad 100 punktów. Po wyeliminowaniu w półfinale Marka Webstera, który wcześniej po ikonicznym już spotkaniu odebrał szanse na tytuł Philowi Taylorowi, przed 25-latkiem pozostała już ostatnia przeszkoda.

Na przeciwko Jackpota w również swoim pierwszym finale mistrzostw federacji PDC stanął Gary Anderson. Przebojowy Szkot na przestrzeni całego turnieju wyglądał lepiej od Lewisa, miał wyższą średnią oraz największą liczbę rzuconych 180-tek. Nie przestraszyło to jednak Adriana, bo już w trzecim legu tego meczu doszło do czegoś kosmicznego. The Flying Scotsman wszedł w tę partię od maksa, a tym samym odpowiedział mu rywal. W drugiej kolejce po słabym podejściu Gary’ego ten drugi się nie zatrzymuje. Zatem po sześciu lotkach rzuconych Adrian Lewis na liczniku pozostawił sobie klasyczne 141 punktów. Ally Pally ponownie oszalało, trzecia dziewiąta lotka, ale pierwsza w wielkim finale mistrzostw świata.

Lewis wygrał pierwszego seta i praktycznie przez cały pojedynek był lekko z przodu w wyścigu o trofeum. Tylko raz Andersonowi udało się wyrównać, ale przy stanie 3-3 Anglik ponownie odskoczył i ostatecznie domknął ten mecz na podwójnej 11. Jackpot zszedł ze sceny nie tylko z pucharem ale także największą liczbą maksów, przebijając Szkota o dokładnie dwie 180-tki. Tym samym Adrian Lewis dołączył do zacnego grona mistrzów świata jako najmłodszy i pozostanie nim do czasów Michaela van Gerwena.

ZOBACZ TEŻ
Challenge Tour 21-24: ostatni etap rywalizacji, dwóch Polaków na liście startowej
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama