Obserwuj nas

Newsy

Szczęście van den Bergha w 1. rundzie German Darts Grand Prix

Zakończyła się pierwsza runda drugiej odsłony tegorocznych zmagań European Touru. Sensacją zapachniało jedynie na sam koniec wieczoru w Monachium – Gabriel Clemens niemalże wyrwał zwycięstwo z rąk doskonale grającego Dimitriego van den Bergha, doprowadzając do decidera w ostatnim meczu pierwszej rundy German Darts Grand Prix. Poza tym fajerwerków nie było, faworyci spisali się zgodnie z oczekiwaniami. Przewyższył je Peter Wright, notując najwyższą średnią dnia i popisując się imponującą średnią na podwójnych.

Źródło: Professional Darts Corporation

Już pierwsze spotkanie zapowiadało się niezwykle emocjonująco, w szczególności dla zebranych w hali Zenith kibiców – na scenie bowiem pojawił się reprezentant gospodarzy Lukas Wenig. Niemiec świetnymi występami w kwalifikacjach do ET 1 i 2 w lutym zapewnił sobie udział w obu z nich, jednakże u siebie musiał pogodzić się z odpadnięciem już w pierwszej rundzie. Steve Lennon w spotkaniu z faworytem publiczności przełamał go już w pierwszym legu, a spotkanie – tak naprawdę dość wyrównane – dopiął kolejną kradzieżą lega, tym razem ostatniego, ustalając wynik na 6:3. W następnym spotkaniu równo było aż do szóstej odsłony i przełamania w wykonaniu Daryla Gurneya. Wydawałoby się, że James Wade, mający bezpieczną przewagę nad rywalem, będzie mógł dopisać kolejnego wygranego lega do swojego wyniku, jednak punktował słabo i dał się dogonić Superchinowi. Zamiast remisu po 3, dało to wynik 2:4 z perspektywy The Machine – i Anglik tej straty nie był już w stanie odrobić, żegnając się z turniejem w Monachium w pierwszej rundzie.

Kolejne mocno obsadzone starcie mogło rozczarować brakiem dobrej formy jednego z głównych bohaterów – chociaż nie można rozpatrywać tego w kategorii zaskoczenia. Mowa tutaj o Andrew Gildingu, który nie zagroził zbytnio swojemu rodakowi, Joe Cullenowi. Co prawda na podwójnych w dwóch wygranych przez siebie partiach był bezbłędny, ale to Rockstar przełamywał go trzykrotnie i zakończył to spotkanie wygraną 6:3, notując niemalże stupunktową średnią. Pierwszą połowę wieczoru domknęło spotkanie kolejnego z reprezentantów gospodarzy, Martina Schindlera, który zmierzył się z Vítězslavem Sedlákiem. Czech do tego meczu podchodził zdecydowanie z pozycji underdoga, jednakże nie zdołał ani zaskoczyć, ani nawet choć trochę pokrzyżować szyków Schindlerowi. Udało mu się wygrać tylko jednego lega, a gospodarze zobaczą w niedzielę kolejnego ze “swoich”.

Dobrej passy miejscowych zawodników nie podtrzymał Michael Unterbuchner. Nathan Aspinall w tym spotkaniu do szóstej odsłony nie dał przeciwnikowi dojść do głosu, ani nawet do podejścia na podwójną. Wydawało się, że będzie to kolejny mecz pierwszej rundy wygrany do zera, ale T-Rexowi udało się zdobyć dwa legi zanim Anglik ustalił końcowy wynik na 6:2. Pierwsze większe emocje oraz pierwszy decider wieczoru – to zapewniło nam spotkanIe międzyholenderskie, z którego z tarczą wyszedł Gian van Veen. Młodszy z Holendrów pokonał w decydującej partii Raymonda van Barnevelda. Dla GVV było to premierowe zwycięstwo w karierze nad bardziej utytułowanym rodakiem i pozwoliło mu ono po raz pierwszy w tym sezonie znaleźć się w drugiej rundzie rozgrywek European Touru.

Bohaterami przedostatniego starcia sobotniego wieczoru były dwie dobrze znane kibicom twarze. Jose de Sousa musiał uznać wyższość Petera Wrighta oraz jego nowych lotek. Snakebite nie tylko jako pierwszy w wieczornej sesji zagrał na ponad stupunktowej średniej, ale także popisał się znakomitą skutecznością na podwójnych trafiając 6 z 9 doubli. Koniec wieczoru w końcu przyniósł widzom większą dawkę emocji. Gabriel Clemens, niemiecka “jedynka”, na początku ostatniego starcia mocno odstawał od grającego fenomenalnie Dimitriego van den Bergha. Zdołał on jednak powrócić do meczu i doprowadzić do decidera. W decydującej partii to Belg okazał się być lepszy, jednakże po trzech lotkach meczowych Niemca i po feerii pomyłek na podwójnych z obu stron – czyli o włos.

German Darts Grand Prix 2024 – 1. runda (sesja wieczorna)

🇩🇪 Lukas Wenig (86,30) 3:6 🇮🇪 Steve Lennon (86,49)

:england: James Wade (87,95) 3:6 Daryl Gurney (97,19)

:england: Andrew Gilding (89,74) 2:6 :england: Joe Cullen (99,62)

🇩🇪 Martin Schindler (92,04) 6:1 🇨🇿 Vítězslav Sedlák (74,97)

:england: Nathan Aspinall (92,29) 6:2 🇩🇪 Michael Unterbuchner (87,34)

🇳🇱 Raymond van Barneveld (94,98) 5:6 🇳🇱 Gian van Veen (96,65)

:scotland: Peter Wright (103,94) 6:3 🇵🇹 Jose de Sousa (96,02)

🇧🇪 Dimitri van den Bergh (100,69) 6:5 🇩🇪 Gabriel Clemens (91,78)

ZOBACZ TEŻ
Tytus Kanik podbił stolicę! Za nami II Otwarte Mistrzostwa Warszawy
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama