Felietony
Mistrzostwa świata PDC w Arabii Saudyjskiej – „czyszczenie” poprzez sport?
Trwa dyskusja wokół możliwości przeniesienia mistrzostw świata PDC do Arabii Saudyjskiej. W kontekście imprez sportowych organizowanych w tym rejonie świata istotne znaczenie odgrywa pojęcie “sportswashingu”.
Czym jest “sportswashing”?
To zjawisko dość nowe, ale bardzo widoczne w świecie sponsoringu i organizacji wydarzeń sportowych. Jak je zdefiniować? Z pomocą przychodzi międzynarodowa organizacja Greenpeace, która definiuje sportswashing jako: “sponsorowanie drużyny sportowej lub wydarzenia w celu odwrócenia uwagi od złych praktyk gdzie indziej. Taktykę tę często stosują firmy i rządy o słabej reputacji w zakresie ochrony środowiska lub praw człowieka, wykorzystując miłość ludzi do sportu do „czyszczenia” swojego wizerunku”.1
Mistrzostwa świata w piłce nożnej w Katarze, GP Formuły 1 organizowane w krajach autorytarnych, takich jak wspomniany Katar, Azerbejdżan, czy Arabia Saudyjska, przejmowanie klubów sportowych przez państwowe firmy, czy fundusze (np. Paris Saint-Germain i Qatar Sport Investments) – to tylko część z długiej listy wydarzeń i zjawisk, które mogą być uznawane za przejaw sportswashingu.
Jak Arabia Saudyjska wykorzystuje sport?
Jednym z krajów, które konsekwentnie to robią jest Arabia Saudyjska. Wojciech Jaracz z Fundacji Problematy, która zajmuje się szukaniem rozwiązań różnych problemów społecznych w artykule poświęconym zagadnieniu sportswashingu, wskazuje:
“Arabia Saudyjska konsekwentnie stawia na sportswashing. Według organizacji pozarządowej Grant Liberty państwo Saudów między 2016 a 2023 r. zainwestowało w światowy sport 50,786 mld dolarów. […] Konkretne sumy nie mają aż tak wielkiego znaczenia. Liczą się trzy podstawowe fakty:
1. Głównym źródłem pieniędzy jest wyceniany na ok. 700 mld dolarów Fundusz Inwestycji Publicznych (Public Investment Fund, w skrócie PIF), na którego czele stoi książe koronny Mohammed bin Salman.
2. Saudowie inwestują w wiele dyscyplin sportu: od piłki nożnej i formuły 1, przez golf i boks, aż do wrestlingu i esportu.
3. Arabia Saudyjska jest opresyjnym i patriarchalnym krajem, który nie przestrzega zachodnich standardów w zakresie praw człowieka. Nie ma tutaj miejsca na żadną opozycję. […]”2
O sportswashingu w wypadku Arabii Saudyjskiej w ostatnim raporcie wypowiedziała się również organizacja Human Rights Watch, od wielu lat badająca stopień przestrzegania praw człowieka w różnych rajach na świecie. W raporcie czytamy:
“Władze wyprały swoją reputację, splamioną godną ubolewania sytuacją w zakresie praw człowieka, finansując instytucje, osobistości i wydarzenia związane ze sportem i rozrywką. Fundusz Inwestycji Publicznych Arabii Saudyjskiej (PIF) i Stowarzyszenie Zawodowych Golfistów (PGA) skutecznie umożliwiły rządowi Arabii Saudyjskiej „sportswashing” w sprawie jego rażącej sytuacji w zakresie praw człowieka poprzez ogłoszone 6 czerwca 2023 porozumienie, które postawiło rząd w bezprecedensowej sytuacji: wpływu i kontroli nad całym sportem – profesjonalnym golfem.”3
O jakim porozumieniu mowa? W skrócie – w 2022 roku Saudyjczycy z PIF postanowili stworzyć swój własny cykl turniejów LIV Golf. Wielu zawodników występujących dotychczas w najbardziej znanym cyklu PGA Tour oraz w European Tourze, skuszonych zostało bajońskimi sumami w turniejach. Sprawa nabrzmiała do tego stopnia, że PGA zakazało występu w LIV Golf swoim zawodnikom (zakaz brzmi znajomo, prawda?). Strony uznały, że lepiej połączyć siły i na mocy porozumienia powstanie nowa nastawiona na zysk organizacja, o kapitale założycielskim 3 miliardów dolarów (wniesionym przez saudyjski PIF). Ma za zadanie połączyć obie spółki w jeden organizm zarządzający rozgrywkami golfowymi na świecie, de facto finansowanym przez rząd Arabii Saudyjskiej.
Gdzie w tym wszystkim dart i PDC?
Wracając na darterskie podwórko – Barry Hearn w głośnym wywiadzie jasno wskazał, że Arabia Saudyjska jest zainteresowana pomysłem przeniesienia mistrzostw świata w darcie z Londynu do Rijadu. Zważywszy na rekordy popularności, jakie ostatnio bije dart, a także z racji na potencjał marketingowy w przyszłości, to nie dziwi. Dla Saudyjczyków byłoby to kolejnym wielkim wydarzeniem sportowym, przyciągającym uwagę milionów kibiców. W porównaniu do organizacji GP Formuły 1, czy pompowaniu milionów dolarów w rozwój rodzimej ligi piłkarskiej przez chociażby transfer Cristiano Ronaldo, organizacja MŚ w darcie byłaby tylko drobnym wydatkiem. Kolejną małą i tanią błyskotką możnych szejków.
Nie przesądzam oczywiście, że MŚ PDC byłyby kolejnym elementem „czyszczenia się” poprzez sport. Jednak uczciwa debata wokół tak radykalnego pomysłu wymaga choć krótkiego przedstawienia czym we współczesnym sporcie jest sportswashing.
Tak na marginesie tego zjawiska – to co najbardziej przykre w słowach Barry’ego Hearna to fakt, że w całej układance nagród i zysków, gubi się perspektywa zwykłego kibica. Przebranego fana z londyńskich przedmieść, który czeka na Ally Pally z równie wielkim napięciem i podekscytowaniem jak dzieci na rozpakowywanie świątecznych prezentów. To ludzie, którzy wspólnie z darterami tworzą magiczną atmosferę w Alexandra Palace. Ilu z nich będzie stać na to, żeby zafundować sobie nawet kilkudniowy pobyt w Rijadzie?
Brakuje również odpowiedzi na jedno ważne pytanie o wizerunek darta jako dyscypliny. Czy rozgrywanie MŚ w Arabii Saudyjskiej w dyscyplinie, która kojarzona jest bardziej z lokalnym barem, lokalną społecznością niż blichtrem i przepychem najzamożniejszych ludzi tego świata, nie kłóciłoby się z wizerunkiem sportu, który za swoją prostotę i dostępność pokochały miliony fanów? Ale czy w dobie coraz większych pieniędzy w sporcie, ktoś w ogóle takimi błahostkami się przejmuje…
1 żródło: Greenpeace, What is sportswashing and why is it such a big problem?
2 żródło: Fundacja Problematy, “Sportswashing, czyli sport na usługach propagandy”
3 żródło: Human Rights Watch, World Report 2024