PDC
Przegląd wojsk przed Słowacją. Kto może zabrać Polakom miejsce w Ally Pally?
Już w najbliższą niedzielę w słowackich Nowych Zamkach zostanie rozegrany jeden z najważniejszych turniejów kwalifikacyjnych w kalendarzu PDC. O miejsce w nadchodzących mistrzostwach świata powalczą przedstawiciele Europy Wschodniej. Liczby stawiają sprawę jasno: głównymi faworytami do zgarnięcia kwalifikacji będą reprezentanci Polski. O przedwczesnym obwieszczaniu sukcesu nie może być jednak mowy, bo wśród graczy z zagranicy nie brakuje nazwisk, które mogą pokrzyżować plany biało-czerwonym.
Na niecały miesiąc przed mistrzostwami świata PDC 2025 znamy już 91 z 96 nazwisk, które pojawią się w Alexandra Palace. Ostatnim graczem, który zagwarantował sobie miejsce w czempionacie, jest Stefan Bellmont. Szwajcar wygrał turniej kwalifikacyjny przeznaczony dla Europy Zachodniej, pokonując w finale Jimmy’ego van Schie 7:6.
W najbliższą niedzielę identyczny turniej kwalifikacyjny zostanie rozegrany dla przedstawicieli szeroko rozumianej Europy Wschodniej. W zawodach będą mogli wziąć udział przedstawiciele 31 krajów: m. in. Polski, Czech, Węgier, Grecji czy Chorwacji. Miejsce w Ally Pally zgarnie tylko zwycięzca. Poprzednie dwie edycje wschodnioeuropejskiego “kwalifikatora” padły łupem Polaków: dwa lata temu najlepszy był Sebastian Białecki, a rok temu – Krzysztof Kciuk.
O ile jednak tamte eventy rozegrane były kolejno w Austrii (obecnie zaliczanej do Zachodu) i na Węgrzech, tak lokalizacja tegorocznej edycji jest dla biało-czerwonych nieco bardziej przyjazna – turniej odbędzie się bowiem w słowackich Nowych Zamkach. To zaś daje nadzieję, że do kwalifikacji przystąpi liczniejsza niż do tej pory polska reprezentacja. Dwie ostatnie edycje zakończyły się sukcesem, choć w Austrii rywalizowało tylko trzech, a na Węgrzech – pięciu Polaków.
Kogo na pewno nie będzie?
Na ogłoszenie oficjalnej listy graczy zapisanych do kwalifikacji musimy poczekać prawdopodobnie do 21 listopada – o godzinie 15:00 mija bowiem termin wyznaczony na dokonywanie zgłoszeń. Choć do czwartku trzeba uzbroić się w cierpliwość, nic nie stoi na przeszkodzie, by już teraz dokonać rozeznania w kwestii potencjału poszczególnych państw. Kto może wziąć udział w kwalifikacjach? Jacy gracze – na razie na papierze – byliby głównymi faworytami? I jak na tle zagranicy wyglądają Polacy?
Nim do tego przejdziemy, dwa słowa o regulaminie. O ile bowiem w turnieju kwalifikacyjnym może wziąć udział każdy gracz spełniający kryterium narodowościowe, tak – jak już wskazywaliśmy – pewne restrykcje dotyczą posiadaczy kart. Przepisy obowiązujące w PDC są następujące:
- posiadacz karty PDC, który jest w swoim pierwszym roku od zdobycia lub odzyskania karty, może wziąć udział w regionalnych kwalifikacjach bez żadnych restrykcji,
- posiadacz karty PDC, który jest w swoim drugim roku, także może wziąć udział w regionalnych kwalifikacjach, o ile w dniu zamknięcia zapisów do kwalifikacji znajduje się poza czołową “64” rankingu PDC Order of Merit (czyli głównego rankingu światowego),
- posiadacz karty PDC, który jest w swoim trzecim lub kolejnym roku, nie może już brać udziału w regionalnych kwalifikacjach.
Co za tym idzie, przepisy wykluczają z gry dwóch niezakwalifikowanych posiadaczy karty: Borisa Krcmara oraz Adama Gawlasa, którzy w głównym tourze są już dłużej niż dwa lata. W kwalifikacjach nie pojawi się także Karel Sedlacek – jego wyklucza jednak nie staż, lecz dobra gra: Czech po prostu dostał się do Ally Pally z rankingu Pro Tour.
Najważniejszą informacją płynącą z regulaminu jest jednak to, że na Słowację będzie mógł pojechać Radek Szagański, który kartę zgarnął w styczniu. Co więcej – łatwo o stwierdzenie, że będzie on głównym faworytem imprezy.
Przegląd wojsk: Szagański, Białecki i… cała reszta?
W Nowych Zamkach Polak będzie jedynym posiadaczem karty PDC (jeśli tylko nie przeszkodzi logistyka – wszak kwalifikacje dla posiadaczy kart w Wigan odbędą się dzień później…). Karta sama w sobie jest pewnym wyznacznikiem, ale nie przedstawia niczego w sposób mierzalny. Karta to jedno, a poziom gry to drugie. Czy Szagański rzeczywiście byłby głównym faworytem “kwalifikatora”? Jeśli tak, to jaka jest dysproporcja między nim, a resztą stawki? Jak w tym porównaniu wypadają pozostali biało-czerwoni? Którzy z zagranicznych rywali mogliby stanowić największą przeszkodę?
Aby stworzyć tego typu “zestawienie sił” przed startem turnieju, możemy posłużyć się na przykład roczną średnią. W bazie danych serwisu Darts Orakel (największej darterskiej bazy statystycznej) znajduje się 52 graczy uprawnionych do gry w eliminacjach, których roczna średnia na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy przekracza 75 punktów. Zgodnie z oczekiwaniami, Szagański znajduje się na szczycie zestawienia z wynikiem 89,61.
Statystyki wyraźnie grają na korzyść Polaków. Biało-czerwoni okupują także trzy kolejne pozycje: na drugim miejscu znajduje się Sebastian Białecki (87,90), na trzecim – Tytus Kanik (85,36), a na czwartym – Krzysztof Kciuk (85,33).
Zagranica także ma jednak kim straszyć. Kolejne miejsca przypadły Czechowi Vitezslavowi Sedlakowi (85,13) i Grekowi Johnowi Michaelowi (84,86). Na siódmej lokacie znalazła się postać o być może największym potencjale, czyli Chorwat Romeo Grbavac (84,67) – ćwierćfinalista tegorocznego World Cupu.
Do czołowej dziesiątki trafili także dwaj reprezentanci Węgier: Patrick Kovacs (84,55) oraz Gyorgy Jehirszki (83,33). Między nimi zmieścił się Alexander Masek (84,35).
W “TOP 25” zestawienia znaleźli się jeszcze dwaj nasi reprezentanci: Mirosław Grudziecki (82,75) i Sebastian Steyer (79,70). Średnią 75+ przebijają także Łukasz Wacławski (79,26), Jakub Janaszkiewicz (76,26), Kamil Janowicz (76,06), Damian Pałaszewski (76,03) i Łukasz Sawicki (75,29).
Kwalifikacje do MŚ dla Europy Wschodniej – uprawnieni gracze z najwyższą średnią roczną
Poz. | Zawodnik | Średnia |
---|---|---|
1 | 🇵🇱 Radek Szagański | 89,61 |
2 | 🇵🇱 Sebastian Białecki | 87,90 |
3 | 🇵🇱 Tytus Kanik | 85,36 |
4 | 🇵🇱 Krzysztof Kciuk | 85,33 |
5 | 🇨🇿 Vitezslav Sedlak | 85,13 |
6 | 🇬🇷 John Michael | 84,86 |
7 | 🇭🇷 Romeo Grbavac | 84,67 |
8 | 🇭🇺 Patrick Kovacs | 84,55 |
9 | 🇨🇿 Alexander Masek | 84,35 |
10 | 🇭🇺 Gyorgy Jehirszki | 83,33 |
11 | 🇸🇮 Denis Duh | 82,92 |
12 | 🇷🇴 Daniel Racoveanu | 82,80 |
13 | 🇵🇱 Mirosław Grudziecki | 82,75 |
14 | 🇭🇺 Gabor Jagicza | 82,46 |
15 | 🇸🇮 Benjamin Pratnemer | 81,82 |
16 | 🇨🇿 Pavel Drtil | 81,80 |
17 | 🇨🇿 David Fidler | 81,25 |
18 | 🇷🇴 Laszlo Kadar | 81,06 |
19 | 🇭🇺 Nandor Pres | 80,92 |
20 | 🇭🇺 Pal Szekely | 80,66 |
21 | 🇭🇷 Neven Resetar | 80,27 |
22 | 🇭🇺 Mihaly Vida | 79,72 |
23 | 🇵🇱 Sebastian Steyer | 79,70 |
24 | 🇭🇺 Nandor Major | 79,42 |
25 | 🇨🇿 Tomas Houdek | 79,33 |
—— | ———— | —— |
28 | 🇵🇱 Łukasz Wacławski | 79,26 |
44 | 🇵🇱 Jakub Janaszkiewicz | 76,26 |
45 | 🇵🇱 Kamil Janowicz* | 76,06 |
47 | 🇵🇱 Damian Pałaszewski | 76,03 |
51 | 🇵🇱 Łukasz Sawicki* | 75,29 |
Źródło: Darts Orakel. Ustawiony filtr: gracze, którzy w sprawdzanym okresie zanotowali min. 500 rzutów.
* Warto mieć na uwadze, że obaj gracze brali udział w brytyjskim, a nie w europejskim Q-Schoolu. Co za tym idzie – nie ma stuprocentowej pewności, czy w tych przypadkach spełniane są warunki zawarte w punkcie 7.6. regulaminu PDC, który przedstawia zasady związane z kryterium narodowościowym.
4,5 punktu różnicy między pierwszym Szagańskim, a piątym Sedlakiem. Około 5 punktów przewagi nad kilkoma kolejnymi graczami. Czy to dużo? Żeby to zobrazować: w wartościach bezwzględnych mniej więcej tyle, ile między graczem z czołowej piątki, a graczem z czołowej czterdziestki. Warto mieć jednak na uwadze, że różnicę w średnich zwiększa nieco sama obecność Szagańskiego w głównym tourze. Ciągła gra z mocnymi rywalami automatycznie podwyższa roczną średnią, co wynika nie tylko z motywacji i braku meczów z góry wygranych, ale też – najzwyczajniej w świecie – z rzadszego podchodzenia do obniżających średnią podwójnych.
Jeśli zaś kogoś nie przekonują same średnie, można też zaufać dostępnemu w Darts Orakel narzędziu przewidywania meczów na podstawie osiąganych statystyk. Jak wskazuje model, Szagański byłby faworytem każdej możliwej potyczki do sześciu legów, a najcięższymi rywalami byliby:
- Sebastian Białecki (56% szans na zwycięstwo),
- Romeo Grbavac (62% szans na zwycięstwo),
- Krzysztof Kciuk i Tytus Kanik (64% szans na zwycięstwo),
- John Michael (69% szans na zwycięstwo).
Niezależnie jednak od tego, czy tego rodzaju narzędzia uznajemy za herezję, czy sposób na przewidywanie przyszłości, liczby nie kłamią: na Słowacji to Polacy będą głównymi faworytami. Po sukcesach Białeckiego i Kciuka czas na skompletowanie hat-tricka. A który z biało-czerwonych dołączyłby do Krzysztofa Ratajskiego w Ally Pally, jest już sprawą drugorzędną.
Szymon
19 listopada, 2024 o 08:19
Mam pytanko. Nie widzę na liście startowej Jose de Sosy i Simona Whitlocka. Maja oni szanse na występ na Mś? Byłoby szkoda gdyby ich zabrakło
Tomek Przyborowski
19 listopada, 2024 o 10:37
Muszą awansować z kwalifikacji dla posiadaczy kart 25 listopada.