Newsy
O jeden mecz od historii! Paul Lim zagra w finale mistrzostw świata WDF
To się naprawdę dzieje! Po 42 latach od debiutu w Lakeside Paul Lim awansował do finału mistrzostw świata WDF. W sobotę 70-letni reprezentant Singapuru zdeklasował Jasona Brandona, notując passę 14 wygranych legów z rzędu. Tego dnia poznaliśmy zresztą komplet finalistów we wszystkich czterech kategoriach.
Ta historia ma potencjał, by stać się jedną z najpiękniejszych w darterskich dziejach. Nawet jeśli mówimy o “tych drugich”, mniej prestiżowych mistrzostwach świata, takiego obrotu spraw wciąż nikt nie mógł przewidzieć. PDC miała swojego Littlera, w WDF show skradł Paul Lim. Anglik awansował do finału turnieju mistrzowskiego jako 16-latek, Singapurczyk – jako 70-latek.
Nokaut!
Nie da się ukryć, że najtrudniejszą przeszkodę w drodze do finału Lim pokonał nie w sobotę, lecz w piątek, wygrywając w dramatycznych okolicznościach z Jarno Bottenbergiem. Holender grał przecież jeden z najlepszych turniejów w karierze, a po drodze wyrzucił głównego faworyta do tytułu – Jimmy’ego van Schie. Półfinałowy rywal Lima – reprezentant USA Jason Brandon – wypadł przy Bottenbergu blado nie tylko na papierze, ale także w rzeczywistości.
Dla nieogranego na szczeblu mistrzowskim Brandona tego typu mecz nie zwiastował niczego dobrego. Presja półfinału, mecz z legendą oraz dyktowane przez Lima powolne tempo gry, do którego ciężko się przyzwyczaić. Musiało być ciężko, choć nikt nie mógł przypuszczać, że aż do tego stopnia. Amerykanin wygrał pierwszego lega, a później zniknął ze sceny. To znaczy, może nie dosłownie, ale przez dalszą część meczu w darta grał tylko Singapurczyk.
14 wygranych legów z rzędu – to passa, której 70-latek nie mógłby się spodziewać nawet w rozgrywkach Asian Touru. A jednak! Solidna gra połączona z katastrofalną dyspozycją Brandona na podwójnych błyskawicznie doprowadziły go do stanu 4:0. Wydawało się, że Amerykanin tego dnia nie wygra już żadnej partii, ale Lim nieoczekiwanie zaczął się mylić przy lotkach meczowych. Jak widać, nerwy potrafią uderzyć do głowy nawet najbardziej doświadczonemu graczowi. Tak czy inaczej, obyło się bez konsekwencji – Singapurczyk dotarł do lotek meczowych także w ostatnim legu piątego seta, kończąc sprawę – a jakże – na czerwonym środku.
W finale przeciwnikiem Lima będzie Shane McGuirk, który swoje spotkanie także wygrał 5:0. Irlandczyk zdeklasował reprezentanta Belgii Francoisa Schweyena, grając na prawie 93-punktowej średniej. Tym samym wszedł do finału… bez straty choćby jednego seta w całym turnieju. Bilans: 17-0. Nie da się ukryć, że także w meczu o tytuł McGuirk będzie wyraźnym faworytem, bo w jego grze próżno szukać jakiejkolwiek słabości lub nieregularności. Być może zaskoczy go – co podkreślimy ponownie – powolne tempo gry Lima, z którym do tej pory nie poradził sobie żaden z rywali.
Beau Greaves w finale – jak zwykle
Spotkania półfinałowe odbyły się także w turnieju kobiet. Pierwsze – z sesji popołudniowej – było tym bardziej wyrównanym. 18-letnia Sophie McKinlay pokonała 3:1 Lerenę Rietbergen, notując 70-punktową średnią i korzystając z przeciętnej dyspozycji Holenderki.
Teoretycznym szlagierem był drugi półfinał pomiędzy Beau Greaves a Detą Hedman. Teoretycznym, bo w praktyce – mimo że zmierzyły się dwie legendarne postaci – wynik był dość prosty do wytypowania. Hedman zagrała nieźle jak na własne możliwości, ale nie ugrała ani jednego seta. W niedzielę Greaves przystąpi do obrony tytułu i wszystkie znaki wskazują na to, że nic ani nikt nie zdoła jej powstrzymać.
Juniorski szlagier
Finalistów znamy także w turniejach juniorskich. W finale turnieju dziewcząt zmierzą się Paige Pauling oraz… Sophie McKinlay. Tak, reprezentantka Szkocji awansowała do finału także w tej kategorii, więc w niedzielę czekają ją dwa spotkania.
Wśród juniorów o tytuł zagrają Jenson Walker oraz Archie Self. Walker, rozstawiony z jedynką, po niezwykle zaciętym meczu pokonał Niemca Floriana Preisa. Self po fantastycznym występie wygrał z 13-letnią sensacją z Belgii – Lexem Paeshuysem.
Mistrzostwa świata WDF 2024 – wyniki 9. dnia (sobota)
Turniej mężczyzn – półfinały
Francois Schweyen (84,36) 0:5 Shane McGuirk (92,72)
Paul Lim (83,62) 5:0 (11) Jason Brandon (80,82)
Turniej kobiet – półfinały
Sophie McKinlay (70,05) 3:1 Lerena Rietbergen (69,10)
(1) Beau Greaves (86,16) 3:0 (4) Deta Hedman (78,69)
Turniej juniorów – półfinały
(1) Jenson Walker (82,56) 2:1 Florian Preis (82,56)
Archie Self (89,66) 2:0 Lex Paeshuyse (83,73)
Turniej juniorek – półfinały
(1) Paige Pauling (65,79) 2:0 Jentl Fransen (49,65)
(2) Sophie McKinlay (72,59) 2:0 Aurora Fochesato (69,89)