Obserwuj nas

Newsy

Wielka forma człowieka znikąd. Czy Klose zatrzyma passę Ratajskiego?

Już tylko godziny dzielą nas od pierwszego pojedynku tegorocznych finałów World Series of Darts w Amsterdamie. Na start turnieju Krzysztof Ratajski zmierzy się z Danielem Klose – jednym z objawień ostatnich tygodni, którego udział w zawodach tej rangi jeszcze do niedawna postrzegano głównie w kategoriach fantastyki. Niemiec straszy jednak rewelacyjną formą w turniejach podłogowych, a jego ofiarą padł nawet urzędujący mistrz świata. Czy rzeczywiście jest się kogo bać?

Źródło: Professional Darts Corporation

Gdyby jeszcze dwa tygodnie temu ktoś z pełną powagą stwierdził, że Daniel Klose zagra w wielkich finałach World Series, to prawdopodobnie zostałby uznany za dłużnika lub członka rodziny samego zainteresowanego. Tak mało przychylne podejście do sprawy byłoby jednak całkiem uzasadnione – wszak od czasu wygrania karty zawodniczej w połowie stycznia, Niemiec nie wyróżniał się niczym szczególnym. Ot, kolejny gracz, który przeszedł przez Q-School, a za dwa lata straci kartę, kończąc w okolicach setnego miejsca rankingu PDC – scenariusz stary jak świat, do którego Klose stosował się przez pierwsze miesiące gry w zawodowym tourze. Sprawy nieoczekiwanie przybrały jednak inny obrót, a o 43-latku z Bechhofen zrobiło się głośno w niemieckich mediach.

Ostatnie dwa tygodnie były dla Daniela Klose przełomem, którego nawet on sam prawdopodobnie nie mógłby przewidzieć. Dla zobrazowania sytuacji: w pierwszych osiemnastu podłogówkach w tym sezonie Dan The Man wygrał siedem spotkań, ani razu nie wychodząc poza próg drugiej rundy. W Barnsley Klose podwoił dorobek wygranych meczów, sensacyjnie awansując do finału, w którym zbyt mocny okazał się dopiero Gerwyn Price. Na rozkładzie 43-latka znaleźli się Michael Smith, Peter Wright, Chris Dobey i Gabriel Clemens – zestawienie całkiem imponujące, szczególnie jak na gracza z okolic 120. miejsca ówczesnego rankingu.

Dobra passa Niemca przełożyła się także na następny dzień, gdy odbywały się kwalifikacje do finałów World Series. Dla naszych zachodnich sąsiadów był to zresztą jeden z najbardziej udanych eventów w historii – ostateczny awans uzyskało aż trzech ich reprezentantów, w tym Klose, który ograł Richiego Burnetta i rewelacyjnego Mike’a de Deckera.

43-latkowi trzeba jednak oddać, że nawet przed sukcesami w Barnsley jego gra wcale nie była tak słaba, jak sugerowałyby osiągane wyniki. Niemiec miał trochę pecha, bo tak naprawdę już wcześniej regularnie oscylował wokół solidnych, 90-punktowych średnich. To nie jest tak, że podczas ostatnich podłogówek Klose nagle nauczył się grać w darta – w jego przypadku doszło raczej do wejścia na jeszcze wyższy poziom. Poziom, który pozwolił wreszcie na osiągnięcie czegoś więcej, niż tylko druga runda podłogówki.

W tym sezonie Klose pięciokrotnie osiągnął 100-punktową średnią, ale aż cztery razy doszło do tego już po wakacyjnej przerwie. Z naszej perspektywy, właśnie to powinno stanowić główny powód do niepokoju – Niemiec z coraz większą regularnością dobija do swojego sufitu, co na przestrzeni jednego meczu pozwala na rywalizację z każdym graczem na świecie.

Mimo tych superlatyw, Krzysztof Ratajski pozostaje jednak zdecydowanym faworytem meczu o 1/8 finału. W ostatecznym rozrachunku, rywalizacja na scenie jest w gruncie rzeczy czymś zupełnie innym od gry w turniejach podłogowych. W kontekście wielkich turniejów, Niemiec ma na swoim koncie tylko pojedyncze mecze w European Tourze oraz występy na bocznych tarczach w UK Open – to kompletne przeciwieństwo bogatego dorobku telewizyjnego Polskiego Orła.

Z perspektywy czysto sportowej, Polak góruje nad Niemcem pod względem niemal wszystkich tegorocznych statystyk, choć jedyny wyjątek stanowi gra na zamknięciach. O ile na czystej punktacji Ratajski jest graczem z zupełnie innej półki, w aspekcie kończenia partii nie widać większej różnicy między oboma graczami – to w tym elemencie gry Klose będzie upatrywał swoich szans.

Krzysztof Ratajski vs Daniel Klose – statystyki w sezonie 2023

Krzysztof RatajskiDaniel Klose
Średnia94,96 ✔90,15
Średnia z pierwszych 9105,00 ✔98,61
% checkoutów: 2 – 6068,7%69,9% ✔
% checkoutów: 61 – 12033,4%34,4% ✔
% checkoutów: 121+6,2% ✔4,9%
Średnia wizyt 171 – 180 na lega0,25 ✔0,22
% wygranych meczów w sezonie61,7% (58/94) ✔42,1% (24/57)
Najlepszy wynik w sezonieET11, PC9 – zwycięstwo ✔PC21 – finał

Jeśli na poziomie wielkich telewizyjnych turniejów nie ma już łatwych meczów, to jednak, nawet pomimo dobrej formy Niemca, na papierze ślepy los okazał się dość łaskawy dla najlepszego polskiego gracza. Jak by nie patrzeć, w pierwszej rundzie równie dobrze można było trafić na Hetę, Claytona, Schindlera lub Dirka van Duijvenbode. Daniel Klose ma oczywiście potencjał, by być bardzo niewygodnym rywalem, ale ciężko nie odnieść wrażenia, że to poziom gry Ratajskiego będzie wyznacznikiem ostatecznego rozstrzygnięcia. Jeśli zobaczymy tę wersję Polskiego Orła z turnieju w Jenie, to o rezultat powinniśmy być spokojni. Jeśli pojawią się problemy – Niemiec ma wystarczające argumenty, by z takiej okazji skorzystać. Najlepiej po prostu nie dawać mu pola do dyskusji.

Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19. W drugiej rundzie na zwycięzcę czeka rozstawiony z numerem ósmym Luke Humphries. Cały turniej z polskim komentarzem obejrzeć można na platformie Viaplay. Transmisja dostępna będzie również w serwisie PDC.TV.

ZOBACZ TEŻ
Barry Hearn potwierdził. Nadchodzą zmiany w mistrzostwach świata PDC!
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama