Obserwuj nas

Newsy

“Przegrałam mecz i połowa hali zaczęła bić brawo”. Van Leuven o krytyce i depresji

Noa-Lynn van Leuven udzieliła wywiadu serwisowi de Volkstrant, w którym odniosła się do zarzutów skierowanych pod jej adresem. Holenderka nie ukrywała, że ciężko znosi falę krytyki związaną z kontrowersjami wokół występów w kobiecych turniejach. “Wylało się na mnie mnóstwo ścieku” – stwierdziła w rozmowie z Pimem Hubertsem i Frankiem Hillsem.

Źródło: Professional Darts Corporation

Pierwsze duże sukcesy na darterskiej scenie van Leuven zaczęła osiągać w 2023 roku, gdy awansowała do kobiecego World Matchplay. Prawdziwym przełomem okazał się jednak sezon 2024 – do tej pory Holenderka wygrała dwa turnieje z cyklu Women’s Series, a po drodze triumfowała także w Challenge Tourze, gdzie w finale pokonała reprezentanta Polski – Tytusa Kanika.

Sukcesy pociągnęły za sobą lawinę komentarzy na temat zasadności jej uczestnictwa w kobiecych rozgrywkach. Van Leuven urodziła się bowiem jako mężczyzna, a proces tranzycji rozpoczęła w wieku 17 lat. Sprawa stała się przedmiotem zażartej dyskusji, która wybiegła nawet poza ramy darterskiego środowiska. Temat był na tyle poważny, że w marcu dwie holenderskie zawodniczki (Aileen de Graaf oraz Anca Zijlstra) odmówiły gry w reprezentacji narodowej. Jak stwierdziły: “nie mogły zaakceptować sytuacji, w której biologiczny mężczyzna rywalizuje z kobietami”.

Tamten moment miał na mnie wielki wpływ. Wylało się na mnie mnóstwo ścieku – od nieprzyjemnych emotikonek po wiadomości z życzeniami śmierci – przyznała van Leuven w rozmowie z de Volkskrant.

Szybko okazało się, że de Graaf i Zijlstra nie są jedynymi niezadowolonymi zawodniczkami. – Dzień po tym zdarzeniu znów grałam w turnieju Women’s Series. Przegrałam mecz i nagle połowa hali zaczęła bić brawo. To było upokarzające. Nagle poczułam się strasznie mała, a w ostatnich tygodniach musiałam wręcz zrezygnować z gry – dodała.

Kolejne trudne chwile van Leuven przeżyła podczas turnieju Denmark Open – jednej z najważniejszych imprez w kalendarzu WDF. Wówczas w ćwierćfinale miała zmierzyć się z Detą Hedman – trzykrotną wicemistrzynią świata i jedną z legend kobiecego darta. Hedman od lat sprzeciwia się występom transpłciowych zawodniczek w rozgrywkach przeznaczonych dla pań, dlatego w ramach protestu podjęła decyzję o oddaniu meczu walkowerem. Jak napisała: “nie ma zamiaru grać z mężczyzną w kobiecym turnieju”.

– Nagle niektórzy zaczęli mówić, że przeszłam tranzycję, bo chciałam wygrywać w turniejach przeznaczonych dla kobiet. Nie życzę jednak nikomu, by musiał przejść przez to piekło, przez które ja przeszłam. Nie zrobiłam tego dla pieniędzy – powiedziała, rozpoczynając temat depresji, z którą zmagała się jako nastolatka.

Miałam 17 lat i nie byłam tym, kim chciałam być. Przez rok nie robiłam nic innego, tylko leżałam na kanapie. Na szczęście z tego wyszłam, ale znam wielu ludzi, którzy obrali inną drogę. Z tej ciemnej doliny wyrwały mnie trzy rzeczy – gotowanie, jazda motocyklem oraz dart.

W ostatnich tygodniach Holenderka znalazła wsparcie także u Vincenta van der Voorta. – Zapytałam go, czy powinnam zacząć zwracać uwagę na coś konkretnego, jak w ogóle powinnam poradzić sobie z tą sytuacją. Odpowiedział, że powinnam wszystkich olać – dokładnie tak, jak robi to on i Michael van Gerwen.

W tym momencie van Leuven znajduje się na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej Women’s Series. Dwie najwyżej sklasyfikowane zawodniczki wezmą udział w mistrzostwach świata PDC, więc niewykluczone, że pod koniec roku Holenderka pojawi się w Alexandra Palace.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama