Obserwuj nas

Nasze cykle

Top 5 z ŁND: odc. 8 – darterskie konflikty

Wielokrotnie w poprzednich odcinkach pojawiło się stwierdzenie, że głównym celem darta powinna być dobra zabawa, a przyjacielska atmosfera to jeden z jego największych atutów. Mimo to, opiera się on na rywalizacji, a więc nieodłączne są emocje i ich nieprzyjemne następstwa. Dziś skupimy się zatem na kilku takich wydarzeniach z długiej historii dyscypliny.

Źródło: Sportinglife.com

Media głównego nurtu, zwłaszcza te związane z popkulturą, w ostatnim czasie opanowała narracja dotycząca konfliktu dwóch znanych osobistości. Jako, że żadną z nich nie jest Krzysztof Ratajski, powstrzymujemy się od opowiadania się po którejkolwiek ze stron, a zamiast tego postanowiliśmy wykorzystać tą sposobność by przełożyć to na darterskie realia i przypomnieć mecze, w których na scenie iskrzyło, a po nich pozostał niesmak.

5. Adrian Lewis vs Peter Manley

Adrian Lewis w ciągu swojej kariery dał się kibicom poznać jako gracz, którego łatwo wyprowadzić z równowagi. Jednak podczas ćwierćfinału mistrzostw świata 2006 z Peterem Manleyem jego reakcję można nazwać uzasadnioną. One dart był bowiem jednym z prekursorów próbowania wszelkich taktyk, by wpłynąć na sferę mentalną rywala i tym samym uzyskać przewagę w meczu. Nie omieszkał tego również wykorzystać w tym spotkaniu, na przykład poprzez ciągłe zagajanie Jackpota i rozpraszanie podczas jego kolejek. Punkt kulminacyjny miał miejsce pod koniec piątego seta. Lewis uznał że ma dość i po prostu… zszedł ze sceny. Tym samym Russ Bray, który sędziował spotkanie, musiał podążyć jego śladem i szukać go na zapleczu. Ostatecznie mecz został dokończony, a zwycięsko wyszedł z niego prowodyr zajścia. Ten tłumaczył się również potem, że zarzucane mu rzeczy wcale nie miały miejsca, ale PDC i tak ukarało ich obydwu. Jeżeli wierzycie w karmę, to warto dodać, że w półfinale Manley przegrał do zera z Philem Taylorem, który dla Lewisa był wtedy kimś w rodzaju mentora.

4. Florian Hempel vs Niko Springer

Finał 2022 Interwetten PDC Europe Super League był dla obydwu zawodników niezwykle istotny. Zwycięstwo Hempela bardzo przybliżało go do utrzymania karty, natomiast w przypadku wygranej Springer pierwszy raz uzyskałby kwalifikację do mistrzostw świata. Mecz rozpoczął się spokojnie, jednak im dłużej trwał, tym wyraźniej widoczna była zła krew między graczami. Najpierw fani dostrzegli, że starszy z Niemców ociąga się z wyciąganiem swoich lotek z tarczy. Potem jego rywal zaczął nadmiernie celebrować swoje podejścia i, w odczuciu Hempela, wracać po swoich rzutach zbyt blisko niego. Wobec tego gry trafił on lotkę meczową zdecydował się na długo i głośnie okazywać swoją radość, podczas czego Springer zszedł ze sceny, bez zwyczajowego uścisku dłoni między graczami. Podobno po wszystkim również nie pogratulował zwycięzcy, a po swój debiut na MŚ czeka po dziś dzień.

3. Michael van Gerwen vs Danny Noppert

Kariera holenderskiej legendy darta nie jest wolna od kontrowersji. Jednym z najgłośniejszych jej przypadków było starcie ze swoim rodakiem w pierwszej rundzie 2021 World Grand Prix. Noppert zwyciężył po dwóch zaciętych setach, ale po meczu także nie zdecydował się uścisnąć dłoni rywala, zamiast tego obdarzając go chłodnym spojrzeniem. Jak wyjaśnił potem na konferencji prasowej, w jego opinii MVG próbował rozproszyć go podczas prób na podwójnych, poprzez zbyt bliskie podchodzenie i tupanie. Sam „oskarżony” wydał oświadczenie, w którym temu zaprzeczał i oznajmił, że nigdy przy tarczy nie korzysta z taktyk mających wpłynąć na drugiego zawodnika. Jego stronę w tym konflikcie zajął także Wayne Mardle, wierząc w jego niewinność. Z osobą van Gerwena związane są także inne liczne kontrowersje, lecz to temat na osobny (i długi) artykuł, który w przyszłości postaramy się przygotować.

2. Phil Taylor vs Raymond van Barneveld

W pierwszej dekadzie XXI wieku rywalizacja Anglika z Holendrem była najbardziej elektryzującą w całym darcie. Wielokrotnie na scenie i poza nią wymieniali się „uprzejmościami”, ale gdy kariera Powera zaczęła chylić się ku zachodowi, mogło się wydawać, że największe spięcia już za nimi. Nic bardziej mylnego. Podczas mistrzostw świata 2013 panowie mieli się spotkać na etapie półfinału. W przedmeczowych wywiadach Barney dał do zrozumienia, że nie boi się przeciwnika, którego wyraźnie to rozsierdziło. Wskutek tego gęstą atmosferę na scenie czuć było od samego początku, ale to po zakończeniu spotkania się zagotowało. Van Barneveld podał rękę Taylorowi w geście szacunku, a ten ją co prawda uścisnął, lecz szybko chciał się odwrócić, a wyglądało to tak, jakby Holender mu na to nie pozwolił. Wymienili potem kilka ostrych słów, a Anglik odniósł się do sytuacji podczas rozmowy z dziennikarzami. Raymond to wielki chłop i ma mocny uścisk. Kiedy mnie pociągnął, zabolało mnie to i myślałem, że chce mi wyrządzić krzywdę – stwierdził. Gdy emocje już opadły, przyznał potem, że źle odszyfrował intencje rywala.

1. Gerwyn Price vs Gary Anderson

Bezdyskusyjnie najgłośniejsznym echem odbiło się spęcie Gerwyna Price’a z Garym Andersonem podczas finału Grand Slam of Darts 2018. Walijczyk znany jest z wylewnych reakcji na swoje podejścia, ale wydawało się, że na tą okazję podkręcił je do maksimum celem wyprowadzenia Szkota z równowagi. Cel ten osiągnął w 14 legu, kiedy ten finalnie zwrócił mu uwagę, ale na Icemana podziałało to tylko jak płachta na byka. Gdy ze stanu 8-11 wyszedł na prowadzenie, Flying Scotsman delikatnie go szturchnął by ukrócić celebracje, a w rewanżu ten świętował nawet po podejściach na 81 punktów. Ostatecznie Price triumfował 16-13, ale mało kto po meczu dyskutował o jego wyniku, a zamiast tego analizując przebieg. Wayne Mardle po raz kolejny zajął stanowisko wspierając przegranego, a wtórował mu również Dan Dawson. Komisja Dyscyplinarna ukarała zwycięzcę 20 tysiącami funtów, ale po jego odwołaniu zmniejszyła ją o połowę. Zdecydowanie większą stratą okazała się rysa na wizerunku, gdyż narracja o Walijczyku jako darterskim „złoczyńcy” ciągnie się po dziś dzień.

Niesnaski między graczami zatem zdarzały się, zdarzają i możemy założyć, że zdarzać będą. Nawet ostatnio mieliśmy takie przypadki, jak reakcja Pietreczko po meczu z Littlerem. W epoce, gdzie każdy z fanów ma w kieszeni kamerę, a informacje na social mediach rozchodzą się z prędkością błyskawicy, ważne jest zatem, by odpowiednio szybko ochłodzić głowę i się zreflektować, aby kiedyś móc się z przeszłych konfliktów pośmiać z rywalem przy kuflu zimnego napoju.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama