Obserwuj nas

Newsy

Wade odpada z mistrzostw świata! Klęska Anglików w Ally Pally

To nie było popołudnie szczęśliwe dla angielskich kibiców. Z mistrzostwami pożegnało się czterech ich reprezentantów, w tym James Wade, jako pierwszy z rozstawionych graczy.

Popołudniowa sesja piątego dnia zmagań mistrzostw świata rozpoczęła się kolejną szansą dla Azji – w szranki z powracającym po roku nieobecności w MŚ Ianem White’em stanął sklasyfikowany na drugim miejscu w rankingu tegorocznego PDC Asian Tour Japończyk Tomoya Goto. W pierwszym, wyrównanym secie na przełamanie trzeba było czekać aż do ostatniego lega – przełamał Japończyk i to on właśnie wyszedł na prowadzenie 1:0 w setach. Kolejna odsłona również padła łupem zawodnika z Azji i przy stanie 2:0 Ian White mógł jedynie liczyć na powrót w stylu Min Lok Leunga, który dzień wcześniej wyszedł zwycięsko z podobnych „tarapatów”. Wydawało się, że trzeci set przebiegnie pod dyktando White’a – aż do lotek setowych, przy których double tego popołudnia wyjątkowo nie słuchały się Anglika. Koniec końców jednak udało mu się zamknąć set w czterech legach i zbliżyć się do Goto na dystans jednego seta. Trzeci set był jednak jedynym, którego udało się „ugrać” White’owi – kilka chwil później kolejny niespodziewany scenariusz stał się faktem. Tomoya Goto pokonując rywala 3:1 przebojem wdarł się do drugiej rundy mistrzostw świata, w której spotka się z Ryanem Searlem.

W kolejnym spotkaniu kwalifikant z krajów nordyckich i nadbałtyckich – choć urodzony w Holandii, to reprezentujący Szwecję – Jeffrey de Graaf zmierzył się z Anglikiem Ritchiem Edhousem. Pomimo tego, że pierwszy set padł łupem Edhouse’a, to de Graaf pokazał w nim pazur doprowadzając ze stanu 2:0 dla Anglika do remisu 2:2. Druga odsłona spotkania, tak samo wyrównana, można śmiało powiedzieć, że została Szwedowi skradziona przez Edhouse’a – Anglik zamknął swój licznik w ostatnim legu po kanonadzie chybionych lotek setowych de Graafa i wyszedł na prowadzenie 2:0 w setach. Trzecia i czwarta odsłona to zdecydowane załamanie formy dnia u Edhouse’a, które wykorzystał de Graaf doprowadzając do stanu 2:2. Ostatni set okazał się finalnym odcinkiem remontady de Graafa, który sprawił w ten sposób, że Edhouse w tym samym stylu co w ubiegłorocznych mistrzostwach świata odpadł w meczu pierwszej rundy – od prowadzenia 2:0 do porażki 2:3. Zwycięski de Graaf w meczu drugiej rundy zmierzy się z Jose de Sousą.

Po pięciosetowym dreszczowcu przyszedł czas na spotkanie Keegana Browna i Borisa Krčmara. Pierwsza odsłona tego meczu zwiastowała kolejne wyrównane starcie i padła łupem Browna, choć punktującego zdecydowanie gorzej niż rywal, to bezbłędnego na doublach. Drugi set był już zdecydowanie bardziej jednostronny – powodem tego była lepsza gra na podwójnych Chorwata, która zaowocowała wygranym przez niego do zera setem i remisem 1:1. W trzeciej partii wydawało się przez chwilę, że Brown zaczyna powoli odnajdywać dobrą punktację – na nic to się jednak zdało przy często rzucającym potrójne i wciąż skutecznym na doublach Krčmarzu, który pewnie wyszedł na prowadzenie 2:1 zaliczając kolejny set wygrany do zera. Czwarta odsłona, odsłona przełamań, przyniosła kolejny mały wzlot Keegana Browna – Chorwat nie dał się jednak rozbroić Anglikowi i kolejnym wygranym setem przypieczętował swoje zwycięstwo w spotkaniu pierwszej rundy. W drugim etapie mistrzostw czeka na niego zmagający się z kontuzją Dirk van Duijvenbode.

Darterskie popołudnie zwieńczyło spotkanie drugiej rundy rozgrywane pomiędzy Mattem Campbellem i Jamesem Wade’em – oraz pierwsza okazja dla Kanadyjczyka, żeby pokonać The Machine. Nie przybliżył go do tego pierwszy set, choć rozegrany przez obu zawodników na podobnej średniej, to ze zdecydowanie lepszą skutecznością na podwójnych w wykonaniu Wade’a, który wyszedł na prowadzenie 1:0. W drugiej odsłonie spotkania Campbell w końcu zaczął wykorzystywać dawane przez Anglika szanse – jedno przełamanie wystarczyło, by na tablicy wyników w setach pojawił się remis. Kolejna partia to nawiązanie Wade’a do seta otwierającego spotkanie – na wynik 3:1 dla Anglika w trzeciej odsłonie złożył się wysoki finisz ze 132 punktów i w ten sposób prowadzenie setowe – 2:1 – odzyskał The Machine. Dalsza część spektaklu należała już do Matta Campbella. Ginja Ninja rozpoczął czwartego seta od przełamania, i prostą drogą bez straty lega doprowadził do ostatniego, piątego aktu spotkania. W nim Anglik zdołał „ugrać” tylko jednego lega, a Campbell po raz pierwszy w karierze zwyciężył w spotkaniu z Wade’em, dzięki czemu zameldował się w trzeciej rundzie MŚ. Zmierzy się w niej z Andrew Gildingiem bądź zwycięzcą spotkania Christian Kist vs Luke Littler.

ZOBACZ TEŻ
"Jak się ostatnio czujesz?". Kampania Wade'a w temacie zdrowia psychicznego


Mistrzostwa świata PDC 2024 – wyniki 5. dnia turnieju

Sesja popołudniowa:

1. runda: 🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Ian White (93,39) 1:3 🇯🇵 Tomoya Goto (90,71)

1. runda: 🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Ritchie Edhouse (89,23) 2:3 🇸🇪 Jeffrey de Graaf (93,29)

1. runda: 🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Keegan Brown (82,97) 1:3 🇭🇷 Boris Krcmar (91,05)

2. runda: 🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 (13) James Wade (92,30) 2:3 🇨🇦 Matt Campbell (96,28)

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama