Obserwuj nas

PDC

Ratajski – Clayton, czyli tęsknota za wielkimi historiami

Niespodzianki, spektakularne średnie i mecze toczone na ostrzu noża – wydaje się, że ostatnie dni przyniosły wszystko, czego należałoby oczekiwać po udanym turnieju. Choć wrażeń nie brakowało, perspektywa polskiego kibica pozostawała niezmienna: najważniejsze miało dopiero nadejść. Oczekiwanie wreszcie dobiega końca – w piątkowe popołudnie na scenę znów wyjdzie Krzysztof Ratajski, by stanąć do walki z Jonnym Claytonem.

Źródło: Professional Darts Corporation

Gdyby jednak zastanowić się chwilę dłużej – czy wspomniany na początku wątek niespodziewanych rozstrzygnięć na pewno da się oddzielić od dzisiejszego spotkania? Odstawiając na bok kursy wystawiane przez bukmacherów czy liczby osiągane w poprzednich meczach – dziś Polski Orzeł zmierzy się z jednym z najlepszych graczy na świecie podczas najważniejszego turnieju w sezonie. Wygrywanie z rankingową czołówką w turniejach telewizyjnych jest trudniejsze niż gdziekolwiek indziej – to skala nieporównywalnie większa od jakiejkolwiek podłogówki i jakiegokolwiek European Touru. To zupełnie inny prestiż i inny poziom medialnego zainteresowania. Mówiąc wprost: pokonanie Claytona byłoby czymś dużym, także w skali międzynarodowej.

Tu jednak pojawia się pewien problem – patrząc na całą darterską przygodę najlepszego polskiego gracza, ile naliczylibyśmy tego typu triumfów? Ile wymienilibyśmy meczów na wielkiej scenie, w których Ratajski mierzył się z rywalami ze światowej czołówki i był w stanie ich ograć? Coś z pewnością by się znalazło – Clayton w UK Open, dwukrotnie Aspinall… ale czy coś poza tym? Na upartego byłoby można wskazać Cullena czy Wade’a z obecnego sezonu, ale to nadal nie ta skala. W każdym razie – nie było tego zbyt dużo. W pamięci mamy raczej minimalne porażki z Wrightem, bezbarwne starcia z Humphriesem czy niepokonanego van Gerwena. Gdy faworyt wydawał się do złapania, z reguły kończyło się tak, jak w ostatnim spotkaniu z Price’em. Gdy można było sprawić sensację, brakowało chłodnej głowy w kluczowych momentach.

Innymi słowy – wciąż brakuje czegoś spektakularnego. Czegoś, co znów wywołałoby medialny szum. Tego, co w czwartek zrobił Dolan, a jeszcze przed świętami Hempel. Brakuje wielkich dni na wielkiej scenie – pojedynczych meczów, do których z dumą można wracać po latach.

Oczywiście, Clayton nie jest Michaelem van Gerwenem z najlepszych czasów. Może dałoby się nawet uzasadnić tezę, że Walijczyk jest w jakimś kryzysie – wszak gdyby Steve Lennon potrafił rzucać podwójne, dziś liczylibyśmy nie na niespodziankę, lecz na rewanż za krzywdy wyrządzone dwa lata temu. Forma turniejowej “dziewiątki” jest jednak bez znaczenia – ogranie Claytona wciąż byłoby wydarzeniem bezprecedensowym w karierze Ratajskiego. Może nie nazwalibyśmy tego wielką sensacją, ale niespodzianką już jak najbardziej – szczególnie mając na uwadze przeszłość.

Ciężko jednak liczyć na to, że Ferret zagra tak źle, jak w starciu z Lennonem. Nawet jeśli nie jest już tak groźny, jak dwa lata temu, to wciąż pozostaje jednym z najwybitniejszych specjalistów od zamykania partii – szczególnie przy checkoutach ze średniego i dalekiego dystansu. Ani Clayton, ani Ratajski z reguły nie mają wielkich problemów na punktacji, choć różnie bywa z podwójnymi innymi niż ósemka i szesnastka. Po porażkach Kciuka i Szagańskiego, co bardziej pesymistycznie nastawieni kibice wróżą Walijczykowi 80-procentową skuteczność na podwójnych i trzycyfrową średnią. Cóż, może jednak nie będzie aż tak źle? Przecież każda gorsza passa musi mieć swój koniec. Wydaje się, że to idealny moment na przerwanie klątwy porażek ze światową czołówką. Aż chciałoby się zapytać: jak nie teraz, to kiedy?

 

Jonny Clayton vs Krzysztof Ratajski (2023)

🏴󠁧󠁢󠁷󠁬󠁳󠁿 Jonny Clayton🇵🇱 Krzysztof Ratajski
Średnia95,99 ✅94,85
Średnia z pierwszych 9103,49104,77 ✅
% checkoutów – do zamknięcia jedną lotką77,4% ✅73,0%
% checkoutów – do zamknięcia dwiema lotkami55,0% ✅45,7%
% checkoutów – do zamknięcia trzema lotkami13,6% ✅11,1%
Średnia wizyt 171+ na lega0,24 ✅0,24 ✅
Mecze bezpośrednie5 ✅4
% zwycięstw w sezonie61,6% (101/164) ✅59,2% (74/125)
Rankingowe zarobki w sezonie£274,000 ✅£169,750
Najlepsze wyniki w sezonieWorld Cup, ET5, PC12 – zwycięstwo, Matchplay – finał ✅ET11, PC9 – zwycięstwo
Najlepszy wynik w MŚĆwierćfinał (2023) ✅Ćwierćfinał (2021) ✅
Średnia turniejowa88,4589,82 ✅
Podwójne turniejowe28,2%42,3% ✅

Źródło: Darts Orakel

Gra toczyć się będzie o dodatkowe 10 tys. funtów. Zwycięzca spotkania w 4. rundzie zmierzy się z Robem Crossem, który najpierw wyeliminował Thibault Tricole’a, a później Jeffreya de Graafa.


Mistrzostwa świata PDC 2024 – 3. runda:

🏴󠁧󠁢󠁷󠁬󠁳󠁿 (9) Jonny Clayton – 🇵🇱 (24) Krzysztof Ratajski

Początek meczu: piątek (29.12), ok. godz. 15:00

Lokalizacja: Alexandra Palace, Londyn (Anglia)

Format: do czterech wygranych setów

Transmisja: Viaplay / PDC.TV

Kursy na BETFAN: https://betfan.pl/sg/epoy132m93

ZOBACZ TEŻ
Littler z uznaniem o Andersonie. "Chciałbym go z powrotem w Premier League"
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama