Pościg na ostatniej prostej. Czego potrzebuje Szagański, by obronić kartę?

Karta PDC jest uprawnieniem, które pozwala na regularne branie udziału w zawodowych turniejach pod egidą tej federacji. Aby ją utrzymać, na dwa lata od jej zdobycia trzeba zakończyć sezon czołowej “64” światowego rankingu. O rankingowej pozycji decyduje suma pieniędzy zgromadzonych w poszczególnych turniejach.

Choć jeszcze do niedawna utrzymanie karty przez Radka Szagańskiego pozostawało w sferze marzeń, sytuację całkowicie odwróciła nagła eksplozja formy reprezentanta Polski. 44-latek wygrał turniej Players Championship, a dwa tygodnie później dotarł również do ćwierćfinału. Efekt? Bezcenne 15 tysięcy funtów, awans w rankingu i pewne miejsce w mistrzostwach świata.

Do końca sezonu pozostały trzy wielkie turnieje: mistrzostwa świata, Players Championship Finals oraz Grand Slam. Wśród nich, Radka zabraknie wyłącznie w Grand Slamie. Po uwzględnieniu wszystkich rankingowych pieniędzy, które poszczególni gracze do końca sezonu zarówno stracą, jak i na pewno zyskają, nasz reprezentant znajduje się na 67. pozycji w światowym rankingu. W oficjalnym rankingu Order of Merit Szagański zajmuje co prawda 72. miejsce, ale jest ono nieco przekłamane, ponieważ Polak nie broni żadnych pieniędzy zarobionych dwa sezony temu – w przeciwieństwie do większości graczy.

Wyścig o utrzymanie karty

Źródło: dartsrankings.com

Szagański ma na swoim koncie 63 tys. funtów, z czego 52,5 tys. to zarobki już wywalczone, a reszta to przyszłe, zagwarantowane nagrody, wynikające z udziału z MŚ oraz PC Finals.

Jak wskazuje ranking, do końca sezonu Polak będzie musiał wyprzedzić jeszcze trzech rywali. Tu naturalnie pojawia się pytanie: co konkretnie trzeba będzie zrobić, by utrzymać kartę? 

To można tylko oszacować. Jak na dłoni widać jednak, jak istotne były ostatnie kwalifikacje do Grand Slamu. Te zakończyły się sukcesem dla Lennona i Rafferty’ego, którzy w wyścigu nie tylko wyprzedzili Szagańskiego, gwarantując sobie pięć tysięcy funtów, ale mają też szansę na zdobycie kolejnych nagród – kolejne trzy tysiące zgarnąć można za trzecie miejsce w grupie, a wyjście z niej to nieco ponad siedem tysięcy bonusu względem stanu pierwotnego. Patrząc realnie – przy układzie grup tego turnieju – nie można wykluczyć żadnego z tych scenariuszów.

W przypadku Radka, plan obrony karty najprawdopodobniej oprze się zatem na mistrzostwach świata. Choć występ w PC Finals jest nie do przecenienia, to właśnie w grudniowym czempionacie można zgarnąć najwięcej pieniędzy, a każde zwycięstwo jest na wagę złota.

MŚ i PC Finals – nagrody finansowe

Co trzeba w tym przypadku podkreślić – awansu na MŚ nie mają jeszcze King, Kleermaker, Krčmar i Rafferty. To sprawa kluczowa w całej układance, bo de facto turniejem ostatniej szansy będą dla nich kwalifikacje dla posiadaczy kart, które wyłonią czterech ostatnich uczestników turnieju. Z perspektywy polskiego kibica, będą to niezwykle istotne eliminacje.

Mając te informacje, rozważmy kilka możliwych scenariuszów, by określić, jak dużo Szagański będzie musiał ugrać w najbliższych turniejach, by utrzymać kartę. Nie da się oczywiście wykluczyć sytuacji, że któryś z outsiderów dojdzie do ćwierćfinału mistrzostw świata, wywracając całą układankę. Dart stał się dość nieprzewidywalny, ale w tym wszystkim można określić pewne “mniej więcej” i dokonać jakiejś generalizacji.

Scenariusz A – porażki w pierwszych rundach MŚ i PC Finals
Dla formalności, taka sytuacja wyklucza Radka z walki o utrzymanie karty. Stan konta pozostaje ten sam, więc nie ma szans na wyprzedzenie żadnego z graczy.

Scenariusz B – wygranie po jednym meczu w obu turniejach
W darterskich dyskusjach pojawia się opinia, że dla Szagańskiego kluczowe będzie przejście pierwszej rundy w mistrzostwach świata – że jeśli uda się tego dokonać, to powinno wystarczyć. Jednak gdyby Polak przeszedł jedynie pierwszą rundę w obu imprezach, to skończyłby z dorobkiem 74 tysięcy funtów. To rzeczywiście dałoby 64. pozycję w wyścigu, ale tylko wtedy, gdy konkurenci będą przegrywać w zasadzie wszystko, co możliwe. Tymczasem zarówno Scutt, Lennon jak i Vandenbogaerde – tak samo jak Szagański – powinni być mocnymi kandydatami do przejścia pierwszej rundy w Ally Pally. Druga runda w obu turniejach niemal na pewno nie wystarczy.

Scenariusz C – dwa wygrane mecze w MŚ i jeden w PC Finals
Wydaje się, że dopiero od tego progu obrona karty staje się bardzo prawdopodobna. Taki scenariusz, zawierający w sobie ogranie w Ally Pally któregoś z rozstawionych zawodników, pozwoliłby Radkowi na zamknięcie sezonu z dorobkiem 84 tysięcy funtów. W kontekście rankingowej rywalizacji, to w zasadzie wymusza awans na mistrzostwa świata na Kingu, naciskając także na Kleermakera i Krčmara do osiągnięcia czegoś więcej, niż w stanie domyślnym. Vandenbogaerde musiałby wyrównać wynik Szagańskiego, a Rafferty potrzebowałby kwalifikacji do MŚ lub cudu w Grand Slamie. Prawdopodobnie dwóch zwycięstw w Londynie potrzebowałby także Lennon. Krótko mówiąc – sytuacja komfortowa, w której to inni musieliby się martwić.

Wszystko, co powyżej scenariusza C, powinno zagwarantować obronę karty. Przy tym można wyobrazić sobie także inne sytuacje, takie jak kapitalny wynik w Players Championship Finals, choć tam sprawa jest dość skomplikowana – po przejściu pierwszej rundy prawdopodobnie byłoby trzeba pokonać Humphriesa, o ile Martin Lukeman nie odpali formy z najlepszych czasów.

Jedno jest pewne – nie sposób przecenić faktu, że dzięki kapitalnej grze Radka Szagańskiego w ogóle pojawiło się pole do tego typu rozważań. O całej reszcie niech decyduje już przyszłość.

————————————

Turniej Grand Slam odbędzie się w dniach 11-19 listopada. 24-26 listopada to już finały Players Championship, zaś mistrzostwa świata startują 15 grudnia i potrwają aż do 3 stycznia.

Tomek Przyborowski