Barney rozczarowany relacją z Littlerem. “Tracę na to ochotę…”

Barney nazywa je… “dziwnymi”. – Zrozumiałem, że stanowię dla niego [Littlera] przykład. Gdy nie rozmawiamy w trakcie mistrzostw świata, to rozumiem to, ale podczas innych turniejów… Któregoś dnia podszedłem do niego, aby przywitać się i uścisnąć rękę. Wyjął na moment słuchawkę z ucha i odpowiedział tylko podstawowymi zdaniami – powiedział w rozmowie dla portalu Sportnieuws.nl.

Holender próbował także nawiązać kontakt mniej bezpośrednimi ścieżkami. – Powiedział mi, że odpisuje na wiadomości. Niestety, ale nie ma mnie na WhatsAppie, więc stwierdziłem, że wyślę mu SMSa z gratulacjami za wygraną w Wieze. Znów nie otrzymałem nic w odpowiedzi… Już tracę na to ochotę. Następnym razem, gdy ktoś zapyta, czy mógłbym coś dla niego zrobić, to odpuszczę.

– Rozumiem, że pewnie dostaje tysiące wiadomości, ale ja nie jestem jednym z wielu. Jeśli rzeczywiście byłem dla niego inspiracją przez lata, to chciałbym otrzymać chociaż wiadomość zwrotną. Cholera, on i tak siedzi cały czas w telefonie! – zażartował van Barneveld.

Mimo wszystko wciąż zachowuje ogromny szacunek do młodszego kolegi i jego umiejętności. – Jest nieprawdopodobnie dobry. Nie przejmuje się niczym. Ma siedemnaście lat, a wygląda na takiego, który gra dużo dłużej – zakończył.

Littler i Barney zagrali ze sobą podczas ostatnich mistrzostw świata. W czwartej rundzie Anglik wygrał 4:1, grając z średnią powyżej 105 punktów.

Kuba Łokietek