Simply The West. Anglik wygrał MODUS Super Series, dzielna walka Kciuka

W sobotnich finałach udział wzięło sześciu najlepszych graczy na przestrzeni pięciu poprzednich dni rozgrywek. Zawodnicy zostali podzieleni na dwie grupy, z których awans uzyskiwało po dwóch najlepszych darterów. Na koniec zwycięzcę wyłoniła faza play-off.

Blady występ Jonesa

Triumfator grupy A – Wayne Jones – nie zaliczył udanego powrotu na scenę w Portsmouth po dwudniowej przerwie. Choć od poniedziałku do środy przegrał zaledwie trzy spotkania, tak w sobotę zaliczył dwie porażki. Najpierw po deciderze pokonał go Barry Copeland, a później łatwą wygraną zanotował Richie Howson. W drugim pojedynku Jones zanotował zaledwie 73-punktową średnią, co było jego najgorszy wynikiem w całym tygodniu. Howson wygrał też całą grupę, wyprzedzając Copelanda.

Szczęśliwy awans Kciuka

Krzysztof Kciuk trafił do drugiej grupy, gdzie przyszło mu się zmierzyć z bardzo trudnymi przeciwnikami. Jego pierwszy rywal – Kurt Parry – był w tym tygodniu jego przekleństwem. Polak przegrał z nim w czwartek i piątek, by kolejną porażkę dołożyć w sobotę. Wynik 4:2 stawiał Walijczyka w bardzo komfortowej pozycji, ale tylko na chwilę. Sprawę awansu skomplikował sobie na własne życzenie, przegrywając 0:4 ze Steve’em Westem.

Anglik miejsce w play-offach miał już pewne, więc do starcia z Kciukiem mógł podejść na pełnym luzie. Nasz reprezentant stał przed jasnym zadaniem – drugi mecz trzeba było po prostu wygrać, w dowolny sposób. Optymizmem mogła napawać historia pojedynków obu graczy: w tym tygodniu Kciuk wygrał z Westem wszystkie trzy pojedynki.

Tym razem nie było inaczej, choć wydarzyło się to w najbardziej dramatycznych z możliwych okoliczności. O awansie rozstrzygnął decydujący leg, w którym Anglik trzykrotnie pomylił się na podwójnej dziesiątce. Szczęście, że w tym samym momencie Polak był ustawiony – wprawdzie na podwójnej trzynastce, ale ta bynajmniej nie okazała się pechowa. The Thumb wytrzymał presję i zgarnął miejsce w półfinałach, wyrzucając z gry Parry’ego.

Simply The West

Co szczęśliwie przyszło, kilkadziesiąt minut później nieoczekiwanie uciekło. W półfinale przeciwnikiem Kciuka był Richie Howson. To kolejny już pojedynek obu panów – od poniedziałku do piątku mierzyli się pięciokrotnie, z czego trzy starcia padły łupem naszego reprezentanta. Gdy Polak prowadził już 3:1, wydawało się, że bilans zostanie poprawiony. Niestety, Anglik zgarnął przełamanie i doprowadził do wyrównania, a chwilę później skorzystał ze słabości The Thumba w decydującej partii, zamykając sprawę w 20. lotce.

W drugim półfinale Steve West bez większych kłopotów pokonał Barry’ego Copelanda 4:2, a kilkadziesiąt minut później mógł już wznieść puchar za zwycięstwo. Finał okazał się jeszcze bardziej jednostronny – Howson wygrał tylko pierwszego lega, by później przegrać kolejne cztery. Dla Westa to już piąte zwycięstwo w MODUS Super Series, a zarazem piąta kwalifikacja do tygodnia mistrzów. Choć Anglik dopiero wrócił po operacji biodra, raz jeszcze pokazał, kto rządzi w Portsmouth.

MODUS Super Series – finały 11. tygodnia

Grupa A

Wayne Jones (88,10) 3:4 Barry Copeland (82,64)

Barry Copeland (75,52) 1:4  Richie Howson (85,00)

 Richie Howson (88,32) 4:1  Wayne Jones (73,04)

Grupa B

 Krzysztof Kciuk (84,71) 2:4  Kurt Parry (88,11)

 Kurt Parry (78,00) 0:4  Steve West (96,97)

 Krzysztof Kciuk (82,72) 4:3  Steve West (83,28)

Play-offy

 Richie Howson (87,08) 4:3  Krzysztof Kciuk (80,53)

Steve West (84,38) 4:2 Barry Copeland (86,90)

Richie Howson (83,96) 1:4 Steve West (87,00)

Tomek Przyborowski