Peter Wachiuri ma apetyt na więcej. “World Cup? Chcę go wygrać”

W marcu Peter Wachiuri dotarł do finału w MODUS Super Series w swoim debiutanckim podejściu. Został wówczas także pierwszym Kenijczykiem w historii tych zawodów. W finale uznał jednak wyższość Scotta Campbella, przez co jego przygoda zakończyła się wicemistrzostwem. Po powrocie do Nairobi internet obiegły obrazki z lotniska, gdzie Wachiuri był oklaskiwany i noszony na rękach przez swoich fanów w ojczyźnie.

Występu Kenii w majowym MODUS International Pairs, gdzie zagrali Peter Wachiuri i Manpreet Kalsi, nie można jednak zaliczyć do udanych. Panowie zajęli bowiem ostatnie miejsce w grupie B, wygrywając przy tym zaledwie jedno spotkanie. Co innego jednak można powiedzieć o udziale tego pierwszego w turnieju charytatywnym MODUS Super Series Influencer Darts Showdown. Tam Wachiuri sparowany został z Olliem Howardem. Zawodnicy zwyciężyli tę “pokazówkę”, a sam Kenijczyk zamknął sprawę lotką na D20, czym zapewne przysporzył wiele powodów do dumy swoim kibicom.

Wielkie ambicje Wachiuriego

W wywiadzie dla talkSPORT Kenijczyk powiedział więcej o tym, jaki wpływ mają jego dotychczasowe osiągnięcia na rozwój darta w ojczyźnie. – Coraz więcej ludzi sięga po lotki, ale to nie jest dla nich tak łatwe. Większość Kenijczyków przede wszystkim musi skupić się na pracy, dopiero potem możliwe jest dla nich dołączenie do jakiejś drużyny darta. Przed mieszkańcami stoi wiele wyzwań, które muszą pokonać, żeby dogonić resztę świata – skomentował.

– Jestem niezwykle wdzięczny, że mogę grać tutaj w MODUS Super Series. Na pewno to także otworzy drogę dla moich rodaków. Wielu jest takich, którzy potrafią grać nawet lepiej ode mnie. Pokażą to, jeśli dostaną taką możliwość. Na ten moment zmotywowałem naprawdę wielu graczy, jedyne czego oni teraz potrzebują, to okazji do zaprezentowania się – kontynuował Kenijczyk.

Wachiuri zapytany został również o swoje ambicje i cele na przyszłość. – Chcę wygrać World Cup. Marzę o tym trofeum – wyraził krótko, pełen motywacji. Te plany będzie musiał jednak odłożyć na bok, bo Kenia w tegorocznej edycji jeszcze się nie pojawi.

W ostatnim roku Kenijczyk bliski był gry w Ally Pally. Wówczas jednak w finale kwalifikacji przegrał z Cameronem Carolissenem 7:8. W tegorocznych eliminacjach na pewno będzie bardzo zmotywowany, aby osiągnąć ten cel i wreszcie zagrać w mistrzostwach świata.

Oliwier Walczak