Van Gerwen nieprzemęczony po meczu z Merkiem. “Rywalizacja? Nie dla mnie”

Jeden set – tyle był w stanie ugrać Merk w niedzielę. Spotkanie nie niosło ze sobą dużego ładunku emocjonalnego. Co ciekawe, nie tylko u kibiców, ale także u samego van Gerwena.

Na pół gwizdka

Holender szybko wystrzelił z bloków startowych i momentalnie osiągnął dwusetowe prowadzenie. Rywal odpowiedział wygraną partią na 2:1, ale później znów kontrolę przejął faworyt. – Nie grałem zbyt dobrze, a i tak go pokonałem. Miałem więcej mocy w zanadrzu w razie potrzeby, ale do niej nie doszło, więc nie ma to znaczenia – stwierdził MvG po spotkaniu.

– Nie można nigdy nikogo zlekceważyć, bo w każdym momencie może odpalić i zagrać lepiej. Trzeba być cały czas w odpowiedniej formie – dodał. – Ogólnie nie było tak źle. Nie chodzi tylko o zamknięcia. Kiedy potrzebowałem zagrać lepiej, to właśnie to robiłem. Właśnie tego potrzebowałem. Oczywiście, wygrał seta, ale sam w nim prezentowałem się nieźle.

Szlagier na horyzoncie

W czwartej rundzie o taryfie ulgowej już nie ma mowy. Przeciwnikiem Holendra będzie Anderson, który stoczył trudną batalię z Jermaine’em Wattimeną. – Ja i Gary zawsze dawaliśmy dobre mecze – ocenił MvG. – Muszę przyznać, że ostatnio gra świetnie. Szczególnie w tym turnieju. Średnia 102, średnia 103…

– Muszę upewnić się, że nieco podniosę poziom, ale radzę sobie całkiem nieźle. Wciąż jestem w grze i nie mogę się doczekać tego starcia – zapewnił van Gerwen.

Hitowe starcie czwartej rundy zaplanowano na 30 grudnia. Na razie PDC nie podała oficjalnego terminarza na ten dzień, ale można zakładać, że będzie to danie główne sesji wieczornej. Transmisja na stronie internetowej oraz w aplikacji TVP Sport. Spotkania można oglądać także za pośrednictwem PDC.tv, a także w Superbet.

Kuba Łokietek