Nowy tytuł dla byłego mistrza świata! Otrzymał wyróżnienie z rąk Księcia Walii

Order Imperium Brytyjskiego został ustanowiony w 1917 roku przez Króla Jerzego V. Przyznawany jest za działania we wszystkich dziedzinach życia publicznego, więc także aktorom, muzykom i sportowcom. Dewiza orderu – For God and The Empire (dla Boga i Imperium) wskazuje, że osoby wyróżnione takim odznaczeniem, są doceniane za wkład, jaki swoją aktywnością na różnych polach wnoszą do danej wspólnoty. Keith Deller został Kawalerem Orderu (MBE), a to oznacza m.in. prawo do używania skrótu MBE po nazwisku.

Największym osiągnięciem 64-letniego Dellera jest zdobycie tytułu mistrza świata w 1983 roku. Był także członkiem-założycielem PDC 30 lat temu i grał w tourze do 2007 roku.

Jednak to nie darterskie sukcesy zadecydowały o odznaczeniu Anglika. Keith Deller otrzymał order za działalność charytatywną na rzecz angielskiej wspólnoty. Zebrał ogromne sumy pieniędzy dla różnych organizacji charytatywnych, w tym ponad 500.000 funtów na rzecz fundacji Macmillan Cancer Support. Jej misją jest wszechstronne wspieranie osób chorych na raka.

Swoje wyróżnienie skomentował krótko na platformie X. “Bardzo ważny dzień, kiedy otrzymuje tytuł MBE od Jego Królewskiej Wysokości Księcia Williama. To bardzo wyjątkowy dzień w Windsorze dla mnie i mojej rodziny” – podsumował.

Checkout Dellera

Keith Deller to sensacyjny mistrz świata z roku 1983. W drodze po tytuł pokonał trzech najwyżej rozstawionych graczy turnieju, samemu będąc kwalifikantem. W ćwierćfinale rozprawił się z turniejową „3” – Johnem Lowe (4:3), w półfinale pokonał rozstawionego z numerem “2” Jocky’ego Wilsona (5:3), by w finale przypieczętować tytuł zwycięstwem 6:5 w setach z najwyżej rozstawionym Ericem Bristowem.

Końcówka finału Deller – Bristow po dziś dzień jest uważana za jeden z najbardziej spektakularnych momentów w historii darta. W decydującym secie Bristow przegrywał 1:2 i w czwartym legu miał 121 punktów do zamknięcia, w momencie w którym Deller wylądował na 138 punktach. Bristow po trafieniu singlowej siedemnastki, a następnie potrójnej 18 pozostawił sobie do końca 50 punktów. Nie podjął próby trafienia bulla, tylko ustawił się na podwójne 16, sądząc, że rywal nie zamknie 138 punktów. Bristow pamiętał siedem spudłowanych lotek meczowych Dellera w dziewiątym secie. Nie robiąc sobie nic z tych wcześniejszych niepowodzeń, kwalifikant podszedł do tarczy – 60, 54 i podwójne 12 na mecz. Sensacja stała się faktem. Po dziś dzień brytyjscy komentatorzy nazywają finisz 138-punktowy checkoutem Dellera.

Michał Trybusz