Newsy
Aspinall chce zmiany kryteriów Premier League. “Skończą się dyskusje”
Obecność Nathana Aspinalla w Premier League nie tyle podzieliła, co raczej oburzyła większość kibiców. W sezonie 2024 nie zebrał on nawet połowy pieniędzy z 2023 roku, przez długi czas męcząc się z kontuzjami. Na konferencji prasowej przed startem ligowych zmagań Anglik zaproponował, jaki powinien być optymalny system selekcji. System, który jemu samemu nie dałby zaproszenia, ale przynajmniej uciąłby wszelkie dyskusje.
![](https://laczynasdart.pl/wp-content/uploads/2025/02/Nathan-Asp.jpg)
Mimo kilku bardzo nieudanych miesięcy Aspinall w dobrym stylu zakończył sezon 2024 i nieźle wszedł także w nowy rok. Po ćwierćfinale mistrzostw świata dotarł też do ćwierćfinału World Masters, a w starciu z Andrew Gildingiem wyraźnie przekroczył 100-punktową średnią. Czy to powrót dawnego Aspa?
– Zwłaszcza dwa pierwsze mecze to były świetne występy z mojej strony. Końcowy wynik nie był może taki, jakiego bym chciał (gra się po to, by wygrywać, a nie odpadać w ćwierćfinale), ale to był pierwszy rankingowy turniej w tym roku. Byłem rozstawiony, więc dla mnie to trochę darmowe pieniądze – stwierdził sam zainteresowany.
– Jeśli w domu i w głowie mam wszystko poukładane, lotki przemawiają same za siebie. Nigdy nie oduczyłem się grać w darta, ale przeszkadzały mi inne czynniki. Myślę, że nie jestem daleko od optymalnej, dawnej dyspozycji.
“Im głośniej, tym lepiej”
Aspinall w przeszłości nie ukrywał, że Premier League to rozgrywki, które obchodzą go znacznie bardziej niż chociażby rywalizacja w ProTourze. To zresztą jeden z powodów, dla których zajmuje 44. miejsce w rankingu rocznym. Choć zdania nie zmienił, zadeklarował, że nie będzie już omijał tylu mniejszych turniejów.
– Cała ta energia, którą wytwarza Premier League – najlepsi kibice, najlepsze areny i najlepsze miasta – to jest coś niesamowitego. Dla mnie im głośniej, tym lepiej! Uwielbiam grać w tych rozgrywkach i zawsze mi ich brak, gdy już się kończą.
– Gdyby jednak to ode mnie zależało, przesunąłbym Premier League na początek marca. Miałbym jeszcze parę turniejów ProTouru na rozgrzewkę… Zanotowałbym kilka zwycięstw więcej i to dodatkowo zbudowałoby moją pewność siebie. (…) Zresztą, w tym roku mam zamiar przykładać się do grania w tourze.
“Uniknęlibyśmy rozczarowań”
Tuż po wyborze ósemki do Premier League pojawiło się mnóstwo dyskusji na temat zasadności ponownego wybrania Aspinalla do cotygodniowej rywalizacji. Nie podobało się to m. in. Mike’owi de Deckerowi, który stał się pierwszym w historii zwycięzcą turnieju telewizyjnego transmitowanego przez Sky, który zaproszenia do ligi nie dostał.
– Ludzie muszą pamiętać, że to nie jest rankingowy turniej. To po prostu wielka pokazówka trwająca przez 16 tygodni. Ale tak naprawdę – i przysięgam, że mówiłem to już rok temu – gdyby to ode mnie zależało, po prostu umieściłbym w grze ośmiu najlepszych zawodników rankingu światowego – przyznał The Asp.
– Nie byłoby dyskusji. Uniknęlibyśmy rozczarowań – takich jak to Mike’a de Deckera – oraz tego wszystkiego, czego ja doświadczyłem. Wtedy bym nie zagrał, ale zaakceptowałbym to. Ale tak nie jest, więc… nie mogę się doczekać grania.
Kontuzja nie przeszkadza
Anglik został też zapytany o problemy z łokciem. Uspokoił jednak fanów, ponieważ “uraz” nie jest zbyt poważny.
– Nie wiem, co się stało z łokciem. Czynników mogło być wiele – to nie był żaden insekt, który ugryzłby mnie w Bahrajnie, choć na początku tak myślałem. Po prostu w łokciu nagle wyrosła taka kula z jakimś płynem. W ten weekend – od piątku do niedzieli – nic się nie działo, a jak obudziłem się w poniedziałek, to nagle było już dwa razy takie.
– Tak już pozostanie przez trzy czy cztery miesiące. Inna sprawa, że to mi nie sprawia bólu ani w żaden sposób nie wpływa na rzut. Jeśli gram źle, mogę obwiniać tylko siebie.
Pierwsza kolejka Premier League zostanie rozegrana w czwartek 6 lutego w Belfaście. Rywalem Aspinalla będzie Luke Humphries. Start ok. godz. 20:15. Transmisja z polskim komentarzem w Viaplay.
![](https://laczynasdart.pl/wp-content/uploads/2022/11/logo-dart221.png)