Obserwuj nas

Newsy

O włos przeciwko Littlerowi! Dobry mecz Ratajskiego, ale na mistrza świata zabrakło

Ależ to była piękna rywalizacja! Krzysztof Ratajski nie dał Luke’owi Littlerowi nic za darmo. Polak podjął rękawicę w starciu z mistrzem świata – panowie szli łeb w łeb do stanu 8:8, ale na finiszu to Anglik okazał się minimalnie lepszy i awansował do ćwierćfinału UK Open.

Luke Littler Krzysztof Ratajski, UK Open 2025
Luke Littler awansował do ćwierćfinału UK Open 2025 (fot. Kieran Cleeves / PDC)

Dla obu graczy był to trzeci mecz tegorocznego UK Open. Ratajski w dwóch pierwszych spotkaniach pokonał Joe Cullena oraz Dave’a Chisnalla. Littler poradził sobie z Peterem Wrightem i Jermaine’em Wattimeną, osiągając średnie w okolicach 110 i 105 punktów.

To wystarczająca reklama tego, z przeciwnikiem jakiego kalibru tego wieczoru mierzył się reprezentant Polski. Ktoś mógłby w to zwątpić po pierwszym legu, w którym Anglik dał się dość łatwo przełamać, a którego Ratajski skończył checkoutem 104. Wątpliwości rozwiała jednak druga partia i popisowe zamknięcie Littlera w 12 lotkach – wynik 1:1.

Na wejście 18-latka na ponad 100-punktową średnią długo czekać nie trzeba było, bo jedynie do trzeciego lega, w którym znów błyszczał na punktacji. Niestety, za tym poszły proste błędy Polaka i sześć pomyłek na podwójnych – zrobiło się 1:3 i rywal zaczął uciekać, a na przerwę schodził z trzema legami przewagi. Wydaje się, że najsłabszy fragment Ratajskiego w tym turnieju przypadł właśnie na pierwszą sesję z Littlerem, bo nienadzwyczajnie wyglądała także punktacja – element, który zgadzał się i z Cullenem, i z Chisnallem.

 

 

Po przerwie Polak zgarnął drugiego lega, a pojawiła się też niezła szansa na trzeciego, ale Littler odebrał ją zejściem z 82. Chwilę później nie pomylił się także przy 92 na liczniku, doprowadzając do stanu 2:6 z perspektywy naszego zawodnika.

Przed drugą przerwą Ratajski pokazał jednak moc. Aby wygrać lega dziewiątego i dziesiątego, potrzebował zaledwie 25 lotek. Po 11-darterze popisał się 14-darterem i odrobił część strat, schodząc z wynikiem 4:6. Z jego perspektywy był to najlepszy fragment spotkania, którego znalezienie było też koniecznością – rywal wskoczył bowiem na 106-punktowe rejony. Z dobrych wieści – Polak też wszedł na średnią 100+.

 

 

Co ciekawe, po drugiej przerwie średnie się zrównały – przynajmniej na moment. Ratajski wygrał trzecią partię z rzędu i doprowadził do rezultatu 5:6, niwelując wszelkie straty przełamań. Doszło nawet do remisu, bo na trzech partiach z rzędu nie stanęło. Stanęło na czterech i wyniku 6:6, po tym jak Littler zanotował trzy pomyłki na topie. Polak wrócił do walki w starciu z najlepszym graczem na świecie.

 

 

Zapachniało nadzieją – nawet na wyjście na prowadzenie. Anglik wpadł w mały dołek i znów pomylił się na podwójnych, zaś Ratajski dał sobie lotkę na podwójnej szóstce. Niestety, ta zakończyła się niepowodzeniem, a Littler zdobył lega na 7:6. O włos, było naprawdę o włos…

Szczęście w nieszczęściu – gorszy okres Littlera potrwał jeszcze przez kolejną partię. Polak dość łatwo doprowadził do stanu 7:7. I co trzeba mu oddać – w tym spotkaniu zabrnął naprawdę bardzo daleko. Co więcej – na tym nie poprzestawał, bo w dwóch kolejnych legach też nie było przełamań. 8:8. Mecz wisiał na włosku.

I mógł jeszcze powisieć. Wprawdzie Littler dość pewnie wyszedł na prowadzenie 9:8, ale w osiemnastym legu znów się męczył na podwójnych. Miał lotki meczowe na dziesiątkach i piątkach, ale się pomylił. Ratajski dostał jedną lotkę – na topie. Ta niestety nie znalazła celu. Anglik wrócił do tarczy i zamknął sprawę.

Wynik idzie w świat, ale to był bardzo dobry mecz naszego reprezentanta. Brawa za podjęcie rękawicy!

 

 

UK Open 2025 – 1/8 finału

 Krzysztof Ratajski 8:10  Luke Littler

Średnie: 97,77 – 97,99

Podwójne: 44,4% (8/18) – 37,0% (10/27)

Maksy: 5 – 6

 

ZOBACZ TEŻ
[PODZIAŁ TARCZ] UK Open 2025 - wyniki, terminarz, gdzie oglądać?
1 Komentarzy

1 Komentarz

  1. Markoni

    2 marca, 2025 o 11:06

    Można śmiało stwierdzić że było blisko. Brawo Krzysztof za świetny mecz. Dobrze się to oglądało i do samego końca można było mieć nadzieję na wygraną, zwłaszcza po 4 z rzędu wygranych legach. Kibicuję Krzyśkowi mocno. Oby w tym sezonie pokazał dużo dobrego darta, byśmy mogli świętować jakiś sukces.
    Do boju Krzychu !

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama