Wade ostro o kibicach w Minehead. “Moim zdaniem są idiotami”

James Wade w UK Open 2025 zaskakuje zarówno siebie, jak i kibiców. The Machine awansował do półfinału po pokonaniu Luke’a Humphriesa. Anglik w trakcie turnieju musiał stawić czoła także innym wymagającym rywalom, takim jak Cameron Menzies czy Robert Owen, a ich pojedynki były niezwykle zacięte. Jeszcze po sobotnich meczach Wade nie zamierzał jednak szczegółowo analizować swojej gry – zamiast tego skupił się na krytyce kibiców w Minehead, którzy jego zdaniem momentami przekraczali granice dobrego smaku.

– W mojej opinii są idiotami. Chodzi mi o ludzi na trybunach, którzy zachowują się trochę głupio i ostentacyjnie. Za dużo lemoniad i za dużo bąbelków w tych lemoniadach. Zazwyczaj ten typ osób kibicuje takim samym zawodnikom – to trochę dziecinne i samolubne – oznajmił.

Priorytetem dla Wade’a jest obecnie powrót do Premier League. Jak sam twierdzi, niektórzy gracze występujący w tych rozgrywkach nie zostali wybrani ze względu na wysoki poziom gry. – Chcę wrócić do Premier League i myślę, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy mi się to uda, ale muszę zrobić coś spektakularnego, by na to zasłużyć. Nie dostanę tego, co niektórzy zawodnicy, czyli powołania bez większego uzasadnienia. Muszę wywalczyć swoje miejsce – powiedział.

– Schrzaniłem ostatni rok. Myślę, że Premier League była naprawdę otwarta dla wielu zawodników. Dwóch graczy dostało się tam, bo są częścią czegoś większego niż dart. Gdybym miał dobre mistrzostwa świata – a od trzech lat mi się to nie udało – miałbym duże szanse na powołanie.

Na koniec stwierdził, że wielu zawodników zasługiwało na to miejsce. – Nikt nie dał PDC ani Sky innego powodu, by umieścić w turnieju tych dwóch zawodników, wokół których było sporo kontrowersji. Wielu z nas miało szansę na to miejsce – zakończył.

Jurek Marciniak