Wybronił to! Krzysztof Ratajski lepszy od Suljovicia w 1. rundzie ET4

Choć Krzysztof Ratajski nie może póki co zaliczyć tego sezonu do najlepszych, to statystyki przemawiały za nim. Przed spotkaniem z notowanym niżej Mensurem Suljoviciem był więc na papierze faworytem. Pomimo tego pierwszy leg na swoje konto zapisał właśnie Austriak, do tego przełamując Ratajskiego.

W grze Polaka pojawiły się jednak potrójne. Przynajmniej na tyle, żeby odpłacić się przełamaniem nieco uśpionemu punktowo Suljoviciowi. Choć Austriak szukał lepszych wyników na dole tarczy, to Ratajski pewnie, bez oddechu rywala na plecach, wygrał kolejną partię. Czwarty leg o mało co nie zakończył się zamknięciem ze 158 punktów w wykonaniu Suljovicia – zabrakło jednak trafienia w podwójną dziewiętnastkę. Po szeregu pudeł na koniec partii to Ratajski wyszedł z niej zwycięsko, notując kolejne cenne przełamanie na 3:1.

Był to taki moment, gdzie można było pomyśleć, że Ratajski powinien pewnie pomaszerować w kierunku zwycięstwa w tym spotkaniu. Wyglądał bowiem przy tarczy coraz lepiej. Była więc i szansa na prowadzenie 4:1, lecz tutaj nie dopisały podwójne. Trzy pudła na double’u Ratajskiego wykorzystał Suljović i zamknął licznik ze 125 punktów, zbliżając się do Polaka na odległość zaledwie jednego lega.

Dwie kolejne odsłony należały do Krzysztofa Ratajskiego. The Polish Eagle zamknął szóstą odsłonę finiszem treble-double. W kolejnej, by wyjść na prowadzenie 5:2 w dwóch lotkach, zaliczył finisz ze stu punktów. Przy takiej przewadze wydawałoby się, iż nerwy w tym spotkaniu można odłożyć na boczny tor, a dorzucenie do wyniku jednego lega będzie jedynie formalnością.

Mecz ten jednak potoczył się na pełnym dystansie. Choć Ratajski miał wiele okazji, by zamknąć spotkanie, to Suljović wygrał trzy kolejne legi, doprowadzając do remisu 5:5 oraz decidera. W ósmym i dziewiątym legu Polak zmarnował cztery lotki meczowe. Na szczęście jednak to on rozpoczynał decydującą partię. Suljović nie miał zamiaru odpuścić i trzymał się tuż za plecami Ratajskiego.

Polak pod koniec decidera miał jedną misję – zamknąć 129 punktów, by wygrać. I zrobił to. Trzecim w tym starciu finiszem 100+ przypieczętował zwycięstwo nad Suljoviciem. W drugiej rundzie German Darts Grand Prix zmierzy się z Michaelem Smithem.

German Darts Grand Prix 2025 (ET4) – 1. runda:

Krzysztof Ratajski 6:5  Mensur Suljović

Średnie: 96,70 – 89,09

Podwójne: 37,5% (6/16) – 31,3% (5/16)

Aleksandra Bieniek