Inne
Luke lepszy od Luke’a. Ratajski w szerokiej czołówce [Power ranking ŁND #1]
Za nami pierwsze głosowanie w historii power rankingu Łączy Nas Dart! Od piątku do niedzieli czytelnicy mogli wybierać graczy, którzy – ich zdaniem – w danej chwili są najlepsi na świecie. Czas przedstawić wyniki.

Power ranking ŁND to zabawa, w której – w ramach ankiety – wspólnie wybieramy najlepszych graczy na świecie w danym momencie. To plebiscyt, którego wyniki zależą od dyspozycji darterów, prezentowanej w ostatnich tygodniach.
Power ranking odbywa się co około miesiąc, w zależności od darterskiego harmonogramu. Każdy, kto chciał wziąć udział w zabawie, miał do wypełnienia krótką ankietę, dostępną po zalogowaniu. Głosowanie w ramach pierwszej edycji trwało od 16 do 18 maja.
Zasady punktacji
Zabawa dzieli się na dwie sekcje.
- W pierwszej części głosowania należało wybrać dziesięciu aktualnie najlepszych darterów. Za pierwsze miejsce gracz otrzymywał 10 punktów, za drugie – 9, za trzecie – 8, zaś za dziesiąte – 1 punkt. Klasyfikację generalną wyznaczyła suma punktów, którą otrzymali poszczególni gracze.
- W drugiej części należało ocenić formę czterech polskich posiadaczy karty PDC w skali od 1 do 10, gdzie 1 oznaczało najsłabszego posiadacza karty w tourze, a 10 – najlepszego gracza na świecie.
Nagrody
Wraz z Superbet przygotowaliśmy nagrody, które rozlosowaliśmy wśród osób, które wypełniły formularz. Zwycięzcami zostali użytkownicy o następujących nickach:
- Smigalski (freebet 50 zł na Superbet),
- dakas (freebet 50 zł na Superbet),
- Franekc00 (freebet 50 zł na Superbet),
- Piotr1441 (piórka Łączy Nas Dart),
- Kuba Rarytas (opaska Łączy Nas Dart).
Gratulujemy i poprosimy o wiadomość na kontakt@laczynasdart.pl z adresu mailowego podanego przy rejestracji.
Udział w zabawie wzięło 190 użytkowników. Kolejna szansa już wkrótce!
Power ranking ŁND #1 – wyniki
Punkty w rankingu zdobyło 54 różnych graczy. Lista zawodników z miejsc 20-11 znajduje się poniżej.
Miejsca 20-11
Poz. | Zawodnik |
---|---|
20 | ![]() |
19 | ![]() |
18 | ![]() |
17 | |
16 | |
15 | ![]() |
14 | ![]() |
13 | |
12 | ![]() |
11 |
Rewelacyjne zamykanie i solidne punktowanie (a czasami nawet więcej niż tylko solidne) znalazły uznanie w oczach głosujących. Ryan Joyce wystartował w power rankingu z 20. miejsca – tuż za Dave’em Chisnallem (finalistą PC15) oraz Cameronem Menziesem (graczem, który w sezonie 2025 wygrał prawie 74% spotkań!).
Zwycięzcę PC13 – Damona Hetę – wyprzedził Krzysztof Ratajski. Za triumf w PC15 Polak został sklasyfikowany na 16. miejscu, tuż za jeszcze jednym niedawnym zwycięzcą z podłogi – Jonnym Claytonem.
Najniższą pozycję wśród uczestników Premier League uzyskał Rob Cross. Nie jest to jednak przesadnie zadziwiające – Voltage wypadł z rywalizacji o play-offy, przegrywając w pierwszej kolejce podczas trzech ostatnich nocy.
Na 13. miejscu znalazł się Martin Schindler, czyli przedostatni triumfator z European Touru. Niemiec – jak to często u niego bywa – nie brylował pod względem liczb, ale i tak zdołał dołożyć kolejne trofeum do gabloty.
Takiego trofeum (poza wygraną nocą Premier League) nie dołożył w ostatnim czasie Chris Dobey – zawodnik z 12. pozycji. W ciągu ostatniego miesiąca (14.04 – 15.05) Anglik mógł się jednak pochwalić piątą najwyższą średnią w PDC (99,12), więc poziomu nie brakowało. Podobnie sprawa ma się z Dirkiem van Duijvenbode (99,01), który od początku sezonu imponuje mocą na punktacji. Holender nie wygrał żadnego trofeum od ponad dwóch lat, ale przy takiej grze zła seria nie będzie trwać wiecznie.
Czas przejść do najlepszej dziesiątki!
10. Gian van Veen – 310 pkt

Fot. Kieran Cleeves / PDC
Gian van Veen to piąty gracz sezonu 2025 pod względem ogólnej średniej (98,32). W marcu – podczas podłogówki w Leicester – wygrał pierwszy tytuł w PDC, a w kwietniu był o mecz od triumfu w European Tourze. Zresztą, pokonał tam nawet Luke’a Littlera, więc dziesiąte miejsce w power rankingu nie może dziwić.
- Miejsce w TOP 10 według 48,9% głosujących.
- Miejsce w TOP 3 według 2,6% głosujących.
- Brak głosów na pierwsze miejsce.
9. Stephen Bunting – 325 pkt

Fot. Simon O’Connor / PDC
Wiele wskazuje na to, że Stephen Bunting zakończy kampanię Premier League na ostatnim miejscu w tabeli. Z jego poziomem gry nie jest jednak tak źle – wprawdzie z dziesięciu poprzednich meczów wygrał zaledwie trzy, ale ponad 98-punktowa średnia z ostatniego miesiąca potwierdza znany już trend: Bullet gra bardzo dobrze, ale wyników zwykle mu brakuje. Dziewiątym miejscem w power rankingu kibice docenili jednak jego starania.
- Miejsce w TOP 10 według 48,9% głosujących.
- Miejsce w TOP 3 według 1,1% głosujących.
- Brak głosów na pierwsze miejsce.
8. Michael van Gerwen – 520 pkt

Fot. Jan Thoden / PDC
Michael van Gerwen będzie musiał się sporo napocić, by w Premier League dotrzeć do play-offów. Z jednej strony – wystarczy wygrać najbliższą noc, więc wszystko pozostaje w jego rękach. Z drugiej – skoro nie wygrał żadnego z 15 poprzednich tygodni, czy można uwierzyć, że tym razem będzie inaczej? Passa pięciu przegranych meczów z rzędu (w tym dwóch w ProTourze) nie pomaga, ale jego akcje podbudował spektakularny triumf w German Darts Grand Prix. To pewnie ze względu na tamten weekend MvG zmieścił się w czołowej dziesiątce.
- Miejsce w TOP 10 według 56,8% głosujących.
- Miejsce w TOP 3 według 4,2% głosujących.
- Brak głosów na pierwsze miejsce.
7. Ross Smith – 674 pkt

Fot. PDC
Ross Smith is on fire! 24 wygrane legi z rzędu i dwa 9-dartery – w takim stylu zgarnął triumf podczas PC16. Dziewiątą lotką popisał się także przy okazji PC14, więc perfekcyjne legi stały się jego codziennością. Anglik to siódmy gracz sezonu pod względem zarobków oraz siódmy gracz pierwszego power rankingu. Na siódmym miejscu nie musi jednak poprzestać – ani w pierwszej, ani w drugiej klasyfikacji.
- Miejsce w TOP 10 według 64,7% głosujących.
- Miejsce w TOP 3 według 30,1% głosujących.
- Pierwsze miejsce według 6,5% głosujących.
6. Josh Rock – 678 pkt

Fot. Taylor Lanning / PDC
Josh Rock jest w życiowej formie. Wprawdzie na razie zdobył “tylko” jeden tytuł podłogowy, ale liczbami imponuje od ładnych paru miesięcy – to czwarty zawodnik sezonu 2025 pod względem ogólnej średniej (98,45). Czterokrotnie przekroczył też 110-punktowy wynik, przy czym najlepszy z nich – 119,04 – został przebity tylko przez Luke’a Littlera. Porównania Rocka z Littlerem stają się zresztą coraz bardziej trafne – na razie Irlandczyk nie jest wierną kopią Anglika, ale coraz częściej nawiązuje do jego nieprawdopodobnych wyczynów na punktacji.
- Miejsce w TOP 10 według 70,5% głosujących.
- Miejsce w TOP 3 według 11,6% głosujących.
- Pierwsze miejsce według 3,0% głosujących.
5. Nathan Aspinall – 819 pkt

Fot. Steve Welsh / PDC
Wymarzony moment na zwycięską noc w Premier League wybrał sobie Nathan Aspinall. Od play-offów dzieli go tylko jeden mecz – wystarczy, że w Sheffield pokona Michaela van Gerwena. Gra toczy się także o trzecie miejsce w ligowej tabeli – w tym momencie ma tyle samo punktów, co Gerwyn Price. Ewentualna trzecia lokata pozwoliłaby mu uniknąć półfinałowej rywalizacji z Lukiem Littlerem – rywalem, który pokonał go 11 razy z rzędu.
- Miejsce w TOP 10 według 75,8% głosujących.
- Miejsce w TOP 3 według 16,3% głosujących.
- Pierwsze miejsce według 3,2% głosujących.
4. Gary Anderson – 1 083 pkt

Fot. PDC
W Sindelfingen Gary Anderson wygrał 55. tytuł w PDC. Wbrew pozorom, nie podjął jednak decyzji o rezygnacji z dalszych występów w European Tourze – na razie jest zapisany na listy ET7 oraz ET8. I bardzo dobrze! Gary’ego w takiej formie zwyczajnie chce się oglądać. Pod względem sezonowej średniej lepiej wypadają tylko Littler i Humphries. Po niedawnym triumfie nie może dziwić czwarta pozycja w power rankingu.
- Miejsce w TOP 10 według 89,5% głosujących.
- Miejsce w TOP 3 według 30,5% głosujących.
- Pierwsze miejsce według 5,3% głosujących.
3. Gerwyn Price – 1 091 pkt

Fot. Steve Welsh / PDC
Jednym legiem Gerwyn Price zarobił więcej niż niektórzy zarobią przez cały sezon. Walijczyk nie musi się martwić o play-offy Premier League, więc może grać na pełnym luzie. Nie da się wykluczyć, że to właśnie ten sezon będzie przełomem w jego relacjach z tymi rozgrywkami. Poziom gry się zgadza – jeśli nie zabraknie energii, Iceman może pokonać dowolnego rywala.
- Miejsce w TOP 10 według 89,5% głosujących.
- Miejsce w TOP 3 według 33,7% głosujących.
- Pierwsze miejsce według 1,6% głosujących.
2. Luke Humphries – 1 567 pkt

Fot. Kieran Cleeves / PDC
Najlepszy gracz ostatniego miesiąca pod względem ogólnej średniej. Prawie 101 punktów nie przynosi wstydu – zwłaszcza gdy mowa o zawodniku, który czuje się nieco wypalony. Nie ma cienia wątpliwości, że Luke Humphries – lider rankingu światowego – jest jednym z dwóch najlepszych graczy na świecie. Pech chciał, że ostatnim razem – w starciu z drugim Lukiem – do zwycięstwa nie wystarczyła mu nawet 110-punktowa średnia. Ciężko uznawać to jednak za wielki powód do zmartwień – zwłaszcza że tydzień wcześniej wygrał bezpośredni pojedynek w Leeds.
- Miejsce w TOP 10 według 96,8% głosujących.
- Miejsce w TOP 3 według 83,7% głosujących.
- Pierwsze miejsce według 6,8% głosujących.
1. Luke Littler – 1 739 pkt

Fot. Steve Welsh / PDC
1 739 punktów na 1 900 możliwych. Luke Littler to niekwestionowany numer jeden pierwszego power rankingu – na pierwszym miejscu umieściło go ponad 75% głosujących. Co ciekawe, na duet Littler-Humphries – w tej kolejności – postawiło ponad 65% osób. Ciężko się dziwić: urzędujący mistrz świata to autor najwyższej średniej ostatniego miesiąca (115,96 – z Humphriesem zresztą), a pod względem średniej ogólnej przekroczył trzycyfrowy wynik (100,65). Choć odpuszcza wiele turniejów, pozostaje piekielnie groźny.
- Miejsce w TOP 10 według 97,9% głosujących.
- Miejsce w TOP 3 według 88,9% głosujących.
- Pierwsze miejsce według 75,3% głosujących.
WYNIKI POLAKÓW
Wyniki drugiej części ankiety – dotyczącej ocen Polaków w skali od 1 do 10 – ukształtowały się w następujący sposób. Dla przypomnienia: “1” symbolizuje najsłabszego posiadacza karty PDC, a “10” – najlepszego gracza na świecie.
Oceny w skali od 1 do 10
Zawodnik | Wynik |
---|---|
7,2 / 10 | |
5,2 / 10 | |
3,4 / 10 | |
2,2 / 10 |
Gdyby nie dwie wpadki w kwalifikacjach do European Touru, Krzysztof Ratajski na pewno skończyłby z lepszym wynikiem niż 7,2. Ciężko jednak o niedosyt, bo niewielu realnie liczyło na wygraną w turnieju podłogowym.
Sebastian Białecki zajął drugie miejsce z wynikiem 5,2. To także nie jest wielka niespodzianka – łodzianin regularnie punktuje w turniejach Players Championship i jest na dobrej drodze do gry w mistrzostwach świata, choć kwalifikacje European Touru – siódmy i ósmy raz – zakończyły się niepowodzeniem.
Radek Szagański podczas ostatniego zjazdu w Hildesheim zanotował progres, wygrywając dwa mecze. Wprawdzie oba w eliminacjach, więc nie przełożyło się to na rankingowe zarobki, ale walkower w pierwszej rundzie “podłogówki” zasilił jego konto o tysiąc funtów. Każde zwycięstwo trzeba docenić – Radek ma za sobą okienko 17 meczów, na przestrzeni których zanotował 16 porażek. Z poziomem gry jest lepiej niż z wynikami, ale ocena 3,4 nie wzięła się znikąd.
Ranking Polaków zamyka Tytus Kanik. Pięć tysięcy funtów na przestrzeni pięciu miesięcy i ocena 2,2. Niestety, wśród posiadaczy kart niewielu jest takich, których z czystym sumieniem można uznać za słabszych – przynajmniej na razie. Pozostaje wierzyć, że będzie tylko lepiej.
I to tyle! Dziękujemy za wszystkie głosy, a z power rankingiem wracamy już wkrótce.
