Newsy
“Tchórzostwo! Trzeba było powiedzieć mi to w twarz”. Rock i Gurney zirytowali Petersena
Choć od World Cup of Darts mija już drugi miesiąc, nie milkną echa kontrowersji wywołanych przy okazji starcia Irlandii Północnej z RPA. Wówczas Josh Rock i Daryl Gurney nie szczędzili gorzkich słów w kierunku Devona Petersena. Ten zaś postanowił odpowiedzieć – w wywiadzie dla Online Darts stwierdził, że brakuje im klasy, a ich postawę wprost nazwał “tchórzliwą”.

W 1/8 finału czerwcowego World Cupu Rock i Gurney pokonali Petersena i Carolissena 8:2, ale sam mecz był znacznie ciekawszy niż sugerowałby wynik. Na scenie dało się wyczuć napięcie, co najlepiej obrazowały cieszynki po udanych wizytach. Później – już na konferencji prasowej – Irlandczycy krytykowali właśnie Devona. – Jeśli płaciliby mu za każde wypowiedziane słowo, to stałby się milionerem w ciągu tego jednego meczu. Ani razu się nie zamknął. No, może tylko wtedy, kiedy sam rzucał – twierdził Gurney.
Wcześniej – w wywiadzie przeprowadzonym na scenie – Rock wspomniał także, że Petersen zachował się bez szacunku, oblewając wodą… case z lotkami Gurneya.
Daryl Gurney Says Devon Petersen Didn’t ‘Shut Up’ In World Cup Clash
— Darts Now (@DartsNow_) June 14, 2025
“If Devon was paid for every single word, he would be an absolute millionaire because not once did he shut up.
“Even in the bull up he was at it and it annoyed him [Josh].
“It was the worst thing he done.” pic.twitter.com/Duu8dBlcTY
W rozmowie z Philem Barrsem The African Warrior odniósł się do tych komentarzy. – W tourze już mnie nie ma, więc poczuli, że mogą powiedzieć cokolwiek chcą – w końcu i tak nie będzie żadnej reakcji – zaczął. Jak podkreślił – boli go fakt, że o wszystkim dowiedział się z mediów – ani Rock, ani Gurney nie powiedzieli mu wprost, na czym polegał problem.
– W tym wszystkim najbardziej szalone jest to, że przecież po meczu gratulowaliśmy im i na scenie, i poza nią. Widzieliśmy się w hotelu, wspólnie żartowaliśmy. Powiedziałem im, że mogą wygrać ten turniej – życzyłem im, by to była ich impreza. Josh i Daryl też byli życzliwi – mówili, że brakuje im mnie w tourze. A potem wracasz do hotelu i widzisz te nagłówki…
– Po pierwsze, to było tchórzostwo – trzeba było powiedzieć mi to prosto w twarz. Po drugie – jeśli przemawiasz do globalnej widowni i opowiadasz jakieś bzdury, to jak możesz mówić, że “zachowywałem się bez szacunku”? Z kim i przeciwko komu bym nie grał, każdemu okazuję szacunek – Joshowi Rockowi także – dodał.
– Wygląda na to, że trochę na wierzch wyszła zarozumiałość. Rozumiem, że to kwestia stresu i emocji, ale z drugiej strony – chciałem wygrać dla Południowej Afryki. Nie było takiej możliwości, bym nie dał z siebie wszystkiego. A potem Daryl wygłosił komentarz, że w trakcie meczu cały czas gadałem. No tak, przecież to mecz deblowy! Na scenie stoją cztery osoby. Mówienie to jedyny sposób na to, by sprawić, by partner z drużyny także czuł się komfortowo.
Po chwili rozwinął wątek. – Mówiłem Cameronowi, żeby słuchał mojego głosu. Nie kierowałem tego ani do Rocka, ani do Gurneya – nie próbowałem im przeszkadzać. Jeśli oni też mnie słuchają, to to jest ich problem. Oni mają swój własny zespół i robili dokładnie to samo. Nie wiem, jak potem mogą mówić, że “nie okazałem szacunku”.
Skomentował też kwestię rzekomego rozlania wody na case Gurneya. Jego zdaniem to zupełna nieprawda. – Nie wiem, jak mógłbym to zrobić z odległości trzech metrów. Gdybym potrafił tak celować, to ja byłbym w finale, a nie oni…
(Nie)właściwe nastawienie?
Devon poruszył następnie wątek mentalności Irlandczyków. W pewien sposób ich pochwalił, choć nie do końca.
– Rock był nastawiony w pełni na zwycięstwo. Nawet nazwałbym to arogancją, ale nie w negatywnym znaczeniu – chodzi mi raczej o pewność siebie.
– Gurney trochę panikował. W końcu gdy graliśmy pierwszy raz (w 2019 roku – red.), to wyrzuciliśmy ich z turnieju – jego i Brendana Dolana. Wiem, że na backstage’u mówił Rockowi, że ja “gram właśnie w ten sposób” – trochę go nakręcił tą agresją, ale to już nie moja wina.
Petersen zaznaczył jednak, że ta sytuacja nie zachwieje jego stosunkami z Gurneyem. Te – choć specyficzne – raczej pozostają przyjazne. – Sporo rzeczy poszło nie tak – potem nawet pisałem do Daryla i rzuciłem parę obraźliwych słów, ale też pogratulowałem mu zdobycia tytułu. Po prostu mamy taką relację.
– Myślę jednak, że w wywiadzie mogli inaczej sformułować swoje myśli. (…) W przeciwieństwie do nich, ja nie zrobiłem niczego, co mogłoby zaszkodzić ich reputacji czy dobremu imieniu. Ta sytuacja pokazała, że Irlandczykom brakuje klasy.
