MŚ: rozjuszony Littler dopadł Crossa. Searle wreszcie przełamał klątwę

Mistrzostwa świata coraz bliżej rozstrzygnięcia! Poniedziałkowa sesja wieczorna była o tyle wyjątkowa, że zakończyła trzecią rundę rozgrywek oraz otworzyła czwartą.

Ostatnie miejsce w 1/8 finału przypadło Joshowi Rockowi, który mierzył się z Callanem Rydzem. Anglik przystępował do meczu w obliczu rodzinnej tragedii – śmierci dziadka. Mimo tego potrafił się zmobilizować i postraszyć Irlandczyka. Zgarnął nawet pierwszego seta, choć spora w tym zasługa Rocka, który nie mógł odnaleźć się na podwójnych. W kolejnym obaj mieli podejście do 9-dartera, w obu przypadkach jednak stanęło na siedmiu perfekcyjnych rzutach. Rydz zdołał odhaczyć przy tym dziesiątą lotkę… na D1.

Anglik starał się stawić czoła, lecz inicjatywę przejął Rocky. Czym dłużej trwało spotkanie, tym prędzej ze sceny chciał zejść już Rydz. Ostatecznie, więcej setów nie ugrał i pożegnał się z Ally Pally.

Starcie mistrzów

Daniem głównym sesji wieczornej był pojedynek dwóch mistrzów świata, obecnego – Luke’a Littlera oraz byłego – Roba Crossa. Voltage okazał się pierwszym, który zdołał w tym turnieju odebrać “jedynce” seta. Littlera frustrował nie tylko ten fakt, ale też to, że publika zgromadzona w Ally Pally gromko wiwatowała na cześć jego rywala. Rozjuszony młody Anglik ruszył do ataku i kolejnego seta zgarnął już do zera, domykając go zejściem ze 128 punktów. Co więcej, w całej tej partii zagrał ze średnią 125,25, co stanowi rekord trwających rozgrywek.

Littlerowi w początkowej fazie przytrafiały się pudła na podwójnych, te nie przeszkodziły mu jednak w dostaniu się do ćwierćfinału. Cross dzielnie walczył, przedłużył spotkanie 126-punktowym checkoutem, zdobywając swojego drugiego seta, a w kolejnym otarł się o to, aby doprowadzić do wyrównania. Zabrakło celnego rzutu w kierunku D20. Littler odpowiedział i domknął spotkanie, w kolejnej rundzie zagra ze zwycięzcą meczu Ratajski – Woodhouse.

W meczu tym pobito rekord maksów mistrzostw świata (914). Co więcej, Littler osiągnął 17 180-tek, co stanowi najlepszy dotychczas wynik tej edycji.

Turniej życia

Trwająca edycja mistrzostw świata jest ósmą w karierze Ryana Searle’a. Co ciekawe, do tej pory nigdy nie udało mu się dotrzeć do ćwierćfinału, najlepszym bowiem jego rezultatem była (licząc ten turniej) czterokrotnie osiągnięta 1/8 finału. Teraz jednak klątwa ta odeszła do lamusa. Śmiało można rzec, że Heavy Metal rozgrywa turniej życia. Spotkanie z Jamesem Hurrellem było dla niego czwartym i… czwartym z kolei bez straty seta. Co więcej, ani razu nie dał się w tym meczu przełamać. Ponad 100-punktowa średnia, 50-procentowa skuteczność (12/24) na podwójnych i pewny awans do najlepszej ósemki.

Zmagania w ramach czwartej rundy czekają nas także we wtorek, wówczas na koniec dnia poznamy pełne grono ćwierćfinalistów. Do gry wejdzie Krzysztof Ratajski, który o 13:45 zmierzy się z Lukiem Woodhouse’em. Transmisję z polskim komentarzem przeprowadzi TVP Sport. Mecze można oglądać także za pośrednictwem aplikacji oraz strony Superbet.

Mistrzostwa świata PDC 2026 – 3. i 4. runda 

Josh Rock (98,98) 4:1  Callan Rydz (93,39) (R3)

James Hurrell (89,51) 0:4 Ryan Searle (100,57) (R4)

Luke Littler (106,58) 4:2 Rob Cross (98,92) (R4)

MŚ PDC 2026 – WYNIKI, DRABINKA, TERMINARZ

Oliwier Walczak