Zrobić dobre ostatnie wrażenie, czyli dlaczego warto włączyć SPDM w TVP Sport

Kurz opadł, nasze serwery odzyskały sprawność. Telewizja Polska odkryła już chyba wszystkie karty. A na pewno te najbardziej interesujące. Sprawa transmisji w rodzimych stacjach cały czas wzbudza ogromne zainteresowanie. To dobre zjawisko. Jeśli kogoś choć minimalnie to nie rusza, to albo dobro naszego darta niespecjalnie mu leży na sercu, albo to maska, którą wygodnie mu się zakłada z pewnych powodów.

“Kuba, co z dartem po Viaplay?”. W ostatnich miesiącach niewiele było dni, w których nie usłyszałbym tego pytania. Ono stało się też środowiskowym memem, ale nie mam tego nikomu za złe. Czasami z uśmiechem, czasami bez, ale starałem się udzielać odpowiedzi zgodnie z moją wiedzą. A że ona nie była duża, to zazwyczaj kończyło się na: “nie wiem, zobaczymy”. Trudno jednak wciąż udawać Greka, skoro prawda wielkości słonia nie mieści się już pod dywanem i wszyscy ją widzą.

Superbet Poland Darts Masters – pokazywane na żywo w całości w Internecie, z retransmisją o porze przedobiadowej w otwartym kanale. Szczyt naszych marzeń? Daleko od niego. Można było liczyć na więcej? To zależy, kiedy zadać pytanie. Pół roku temu było to nie do pomyślenia. W maju zrozumiały był niepokój. Po ogłoszeniu ze strony TVP – można było dokładnie się tego spodziewać. Dart nie miał szans wygrać z mistrzostwami Europy kobiet w piłce nożnej. Tym bardziej jak zagra tam nasza reprezentacja. Co dalej?

Właśnie… co dalej?

Ano nic. Koncert się skończył, światła się zapaliły, artysta bisu nie zagra, a służba porządkowa sprząta puste kubki po coca-coli. Planów mocarstwowych na budowanie popularności darta nie ma żadna stacja w Polsce, a przynajmniej jeszcze nie teraz. I nie – nie posiadam tajemnej wiedzy z budynków przy ulicy Woronicza czy Sikorskiego.

Chciałbym wyjść na głupca, aczkolwiek nie widzę tego, aby do mistrzostw świata ktokolwiek miał cokolwiek w Polsce pokazać, a tym bardziej z rodzimym komentarzem. A nawet turniej w Ally Pally na razie wydaje się wielką zagadką. Gdyby coś było na rzeczy, to dawno wszystko byłoby już wiadome. Trzeba mieć przecież czas na komunikację, promocję wydarzeń, plan na to, gdzie i w jakiej szerokości to pokazywać. Jeśli ktoś przez ostatnie miesiące od komunikatu Viaplay tego nie zrobił, to trudno uwierzyć w to, aby teraz miał coś tworzyć naprędce.

Wygląda na to, że fazy przejściowej nie będzie. Od pokazywania wszystkich scenicznych turniejów w Viaplay, skończymy na – w najlepszym wypadku – jednorazowych strzałach, które zazwyczaj przypadną pewnie na lipiec albo przełom grudnia i stycznia. Oczywiście, rynek jest na tyle dynamiczny, że nie sposób wykluczyć pewnych przypadków, ale o tym za moment. Nie oznacza to teraz, że należy usiąść w fotelu, zapalić fajkę, otworzyć album z ostatnich lat i z rozrzewnieniem wspominać to, co minęło. Jest sprawa i z nią tutaj do Was przychodzę.

“Kuba, daj se siana…

…przecież jest PDC.tv!”. Szlachetnie, wspaniale, genialnie! Bez cienia sarkazmu. To jedna z lepszych rzeczy, jaka przytrafiła się dyscyplinie. Bardzo tania opcja (w przeliczeniu na miesiąc i liczbę imprez do obejrzenia), która zbiera wszystkie turnieje i daje do nich łatwy dostęp. Sprowadzanie polskich transmisji do istnienia PDC.tv jest jednak z co najmniej kilku powodów spłycaniem tematu.

Ja sobie poradzę, pan sobie poradzi, pani również. Trzy, cztery kliknięcia i wszystko stoi otworem. Jak jednak budować popularność dyscypliny, która nie ma w danym kraju partnera medialnego? Jak zachęcać ludzi do gry, którzy jeszcze dziś nie wiedzą, czym są lotki? Mass media to najszybszy i najskuteczniejszy sposób. Ilu z was zainteresowało się dartem przypadkiem, przeglądając kanały? Sam należę do tego grona.

Nie mówiąc o zainteresowaniu sponsorów. Ich w Polsce i tak jest jak na lekarstwo, ale w co oni mają inwestować, gdzie mają się eksponować, jeśli transmisje w polskich stacjach istnieć nie będą? Jakie mamy inne argumenty?

Apel

W skrócie – jako fani darta sobie poradzimy. Ci, którzy nim już się zarazili, znajdą sposób, żeby oglądać dalej – problemu to nie stanowi. Inicjatywy oddolne wciąż są potrzebne i dzięki nim z pewnością jeszcze wiele uda się ugrać. Pasjonatów nie brakuje. Transmisje darterskie na polskim podwórku są coraz lepsze, organizatorom nadal się chce i bardzo dobrze. Trzymam za wszystkich kciuki.

Jeśli jest jednak rzecz, o którą mogę Was prosić, to skorzystam z tej okazji. Na ten jeden raz – na Superbet Poland Darts Masters – chciałbym, żebyście włączyli TVP Sport. Domyślam się, że niektórzy będą w Gliwicach, ale jeśli zostajecie w domu, to rozważcie transmisję naszego nadawcy. Jeśli nie możecie obejrzeć na żywo – odpalcie retransmisję kolejnego dnia. Być może to ostatnia szansa, aby jeszcze kogoś przekonać do zakupu praw, a co za tym idzie – próbować dalej popularyzować darta przez najbardziej skuteczną drogę – telewizję.

Nie boczcie się też na ten czy inny komentarz. Są osoby, które może będą tęsknić za naszym duetem z Arkiem, ale część też na pewno się ucieszy z tego odświeżenia. Nie jesteśmy w tym widowisku najważniejsi – niezależnie od tego, kto usiądzie za mikrofonem. Mamy jedynie je wspierać…

Mam jeszcze małą prośbę poboczną – zarówno do kibiców w Gliwicach, jak i tych przed ekranami. Sukcesy polskich sportowców pomagają przebić się dyscyplinom w TVP. Ba – są kluczowe dla sportów niszowych. Podejrzewam, ze nie muszę specjalnie o to błagać, ale dopingujcie naszych zawodników, ile macie sił. Gdyby udało im się sprawić kilka niespodzianek, pokonać paru faworytów albo – co wspaniałe – któryś z nich podniósłby puchar, to nadzieje z pewnością wrócą. Nie ma znaczenia, że to turniej nierankingowy. Zwycięstwo to zwycięstwo.

To z mojej strony tyle. Jeśli plan się nie powiedzie i Superbet Poland Darts Masters będzie ostatnią imprezą pokazywaną na szeroką skalę w Polsce, dam spokój i zrozumiem wybór PDC.tv. Sam będę (zawsze byłem) użytkownikiem. Zamkniemy się z powrotem w drewnianych chatkach, licząc na sprzyjającą aurę i kolejne “boomy”. Zapraszam także na ostatni turniej w Viaplay – U.S. Darts Masters. Pory nieludzkie, ale jeśli ktoś chciałby spędzić z nami te dwie noce – będzie nam ogromnie miło. Trzymajmy kciuki za rozwój darta w Polsce – niech wszyscy zobaczą, że jako środowisko mamy dużą moc.

Kuba Łokietek