Brawa za walkę. Szagański kończy przygodę z mistrzostwami świata

Pierwszy set zaczął się optymistycznie – udało się wygrać pierwszą partię i była spora szansa na wyjście na prowadzenie 2:1. Niestety, Polak trzykrotnie pomylił się na podwójnej. Holender nie miał problemu ze skończeniem, a później popisał się 11. lotką, wygrywając pierwszą partię.

Druga partia nie przyniosła żadnych emocji. Pomyłki na podwójnych, na których rywal był bezbłędny, spowodowały, że skończyło się błyskawicznym zejściem na kolejną przerwę – wynik 3:0.

W trzeciej odsłonie coś się wreszcie zmieniło. Polak grał rewelacyjnie na punktacji i nie pozwolił się przełamać, wygrywając po deciderze. Holender cały czas był nieomylny na podwójnych, ale na szczęście tak często do nich nie dochodził.

W czwartym secie też pojawiła się szansa, ale przesądziła pomyłka na podwójnej przy 144-punktowym finiszu – bo właśnie takich rzeczy trzeba było dokonywać, by w ogóle ugryźć van Barnevelda. Polak dzielnie walczył, ale były mistrz świata był nie do zdarcia, a kolejki bez potrójnej można było policzyć na palcach jednej ręki. Ta partia skończyła się wynikiem deciderem, w którym lepszy okazał się Holender.

Mistrzostwa świata PDC 2024 – 2. runda:

(29) Raymond van Barneveld 3:1  Radek Szagański
(3:1, 3:0. 2:3, 3:2)

Średnie: 99,81 – 93,64

Podwójne: 55,0% (11/20) – 33,3% (6/18)

Maksy: 4 – 1

Tomek Przyborowski