Obserwuj nas

Newsy

Clayton wrócił po kryzysie. “Nie trenowałem przez 1,5 roku. Jestem głodny sukcesów”

Jonny Clayton przyznał, że był bliski zakończenia zawodowej kariery. Śmierć ojca tak bardzo go poruszyła, że przez długi okres nawet nie trenował i zatracił pasję do dyscypliny. Teraz jak sam przyznaje – odzyskał motywację i radość z gry.

fot. PDC

Od tragedii jaką przeżył The Ferret minęły już dwa lata. Nie był to dla niego łatwy czas w tourze. Regres wyników był zauważalny gołym okiem.Wróciłem do tarczy treningowej i to jest coś, czego nie robiłem przez prawdopodobnie półtora roku. Wszyscy wiemy, że po śmierci ojca w ogóle nie chciałem grać – powiedział. Gdzie w takim razie znalazł motywację? – Mam dwójkę dzieci, które chcą żebym dobrze sobie radził, uśmiech wrócił na moją twarz.

Ten sezon pokazuje, jaki potencjał cały czas drzemie w 51-latku. Świetne występy w World Cup of Darts, World Matchplay oraz tytuły zdobyte w Players Championship i European Tourze mówią same za siebie. Wydaje się jednak, że Clayton nie zamierza na tym poprzestać. – Zmieniłem zdanie, jestem głodny sukcesów, nie wiem co się stało. W darcie czułem się przygnębiony, ale chcę być jednym z najlepszych – przyznaje.

Obecnie The Ferret zajmuje 8. miejsce w światowym rankingu. Jeszcze niedawno plasował się w najlepszej piątce i zapewnia walkę o powrót do tego grona. – To bolesne, że spadłem w rankingu, ale powoli wspinam się z powrotem. Kiedy tam jesteś, ludzie szanują cię jeszcze bardziej niż wtedy, kiedy zajmujesz niższe pozycje – ocenił. Poprawa lokaty jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw świata wydaje się być bardzo realna. Do rozpoczęcia imprezy w Ally Pally broni on niespełna 50 tysięcy funtów.

Teraz Claytona czeka krótka przerwa od rywalizacji i czas na naładowanie baterii przed ważnymi turniejami w drugiej części sezonu. Walijczyk nie wystąpi bowiem w turniejach z cyklu World Series rozgrywanych w sierpniu na antypodach. Najbliższa okazja do gry to Players Championship rozgrywane w dniach 25-26 sierpnia. Pod warunkiem, że w ogóle zdecyduje się on na grę w Milton Keynes.

ZOBACZ TEŻ
Które turnieje są "majorami"? Paul Nicholson o opieszałości PDC. "To robota dla Matta Portera"
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama