Newsy
“Dwa turnieje do końca roku”. Price odpuszcza walkę o Grand Slama?
Gerwyn Price przegrał 3:6 z Darylem Gurneyem w 1. rundzie mistrzostw Europy. Niestety, kolejne niepowodzenie w turnieju telewizyjnym nie jest jedynym powodem do zmartwień dla fanów Walijczyka. Optymizmem nie napawa także komunikat, który sam zainteresowany opublikował w mediach społecznościowych.
To był typowy mecz Gerwyna Price’a z ostatnich kilku(nastu) miesięcy: na papierze zgadzało się wszystko poza końcowym wynikiem. Mimo niezłej średniej (96,62) Iceman ugrał tylko trzy legi przeciwko będącemu w dobrej formie Gurneyowi. Tym samym myśl o pierwszym w karierze triumfie w mistrzostwach Europy musiał odłożyć na bok.
Brak sukcesów w wielkich turniejach telewizyjnych poskutkował niedawno kolejnym spadkiem w rankingu światowym. Price nie jest już walijską “jedynką”, a jego miejsce zajął Jonny Clayton. Co więcej, jeśli swój mecz w pierwszej rundzie europejskiego czempionatu wygra Nathan Aspinall, były mistrz świata spadnie aż na ósmą pozycję rankingu. Kolejne rozczarowania są źródłem pytań o motywację Icemana do dalszej gry. Sam zainteresowany z jednej strony zapowiada walkę, z drugiej – nie zdradza chęci rywalizacji za wszelką cenę.
Wszystko wskazuje na to, że rankingowej pozycji Price’a nie poprawi także nadchodzący Grand Slam – turniej, który dotychczas wygrał trzykrotnie. Na skutek słabych wyników na scenie Walijczyk nadal nie zagwarantował sobie miejsca w tej imprezie. Awans zagwarantowałoby mu pomyślne przejście przez kwalifikacje dla posiadaczy kart (zaplanowane na 1 listopada), gdzie zostanie rozdanych osiem slotów. Po porażce w mistrzostwach Europy Price ogłosił jednak, że – najprawdopodobniej – w owym turnieju kwalifikacyjnym w ogóle nie wystąpi.
“Jestem rozczarowany porażką. Tak naprawdę grałem lepiej niż oczekiwałem, ale gratulacje dla Daryla, który wykorzystał swoje szanse i pokazał dobrego darta. Teraz mam miesiąc przerwy, a do końca roku pozostały dwa turnieje – oby z pozytywnym zakończeniem” – napisał w serwisie Instagram.
Słowa o “miesiącu przerwy” sugerują także, że Walijczyka nie zobaczymy podczas ostatnich w tym roku turniejów podłogowych (30-31 października). Ostatnimi dwoma turniejami mają być zaś finały Players Championship (22-24 listopada) oraz mistrzostwa świata (od 15 grudnia).