Durmaj sięgnął po juniorskie Grand Prix. Białecka najlepsza wśród dziewcząt

Przed tarczami pojawiło się w piątek 42 juniorów, sześć juniorek oraz 121 debli (łącznie męskich i żeńskich). Na starcie pojawili się między innymi: Sebastian Białecki, Mirosław Grudziecki oraz Krzysztof Kciuk. To nie oni jednak – razem ze swoimi deblowymi partnerami – święcili tego dnia triumfy.

Pierwsza runda już musiała pozbawić nas jednej mocnej pary. Los skrzyżował bowiem duet ojcowsko-synowski Białeckich z inną dwójką z Łodzi – Grudzieckim i Herbergiem. Lepiej się spisali ci drudzy. Z średnią powyżej 85-punktową stracili tylko jednego lega. Później już na tak wysoki poziom się nie wspięli, choć byli go blisko w przegranym spotkaniu czwartej rundy z parą Maciejczak/Jach (3:4).

Z kolei wolno rozkręcała się para Kciuk/Lewandowski. Panowie rozpoczęli od średnich 54.65 oraz 65.5, ale w tych dwóch starciach stracili tylko lega. Sprawy komplikowały się później, ale odnotowywali kolejne triumfy – między innymi nad parą z Lublina: Jarkiem Rarakiem i Pawłem Styczyńskim. Właśnie po tej wygranej znaleźli się w finale, gdzie ulegli parze poznańskiej. Po zwycięstwo deblowe sięgnęli Damian Pałaszewski i Wojciech Bruliński, którzy tego dnia poniżej średniej 70 nie schodzili, a rzadko kiedy bywali na -75.

W deblach kobiecych najlepsze były Ewelina Modrzejewska i Karolina Olczyk. W finale pokonały bardzo mocną parę – Aleksandrę Grzesik-Żyłkę i Aleksandrę Białecką (4:2).

GP POD: juniorzy także grali

Ta ostatnia jednak nie szła spać bez zwycięstwa. Okazała się najlepsza w skromnym, bo sześcioosobowym turnieju juniorek. W czterech spotkaniach straciła jedynie dwa legi – oba przeciwko tej samej zawodniczce. Najpierw zagrała bowiem z Teresą Piwońską w grupie, a później w finale. Te starcia zakończyły się wynikami 3:1 i 4:1.

Juniorzy grali jedynie fazę single KO. Z górnej połówki drabinki do finału awansował Kazimierz Pawłowski, który do półfinału nie poczuł oddechu rywali na plecach. Dopiero Szymon Kowalczyk go przetestował, rozgrywając spotkanie na pełnym dystansie, mając nawet lotki meczowe na wyrzucenie go z turnieju. Z drugiej części zestawienia świetnie poradził sobie Bartek Durmaj – medalista rozgrywek NLD Cup. Jego droga do finału była jednak trudniejsza, bo dwa pierwsze mecze musiał zagrać do siódmej partii.

W starciu o tytuł zawodnicy nie chcieli się przełamywać, mimo że pojedyncze szanse się pojawiały. Gra leg za leg doprowadziła do stanu 4:3 dla Durmaja, który rozpoczynał mecz. Pawłowski miał lotki na to, aby przedłużyć rywalizację do ostatniego lega. Pomyłki na podwójnych dały jednak szansę zawodnikowi Promodart Team, by zamknąć rywalizację.

W sobotę start głównego punktu weekendu, czyli rozgrywek o III Grand Prix Polskiej Organizacji Darta 2025.

Pełne wyniki: deble mężczyzn, deble kobiet, GP juniorów, GP juniorek

Kuba Łokietek