Newsy
Humphries posypuje głowę popiołem. „Przyznaję się, zaniedbałem treningi”
Luke Humphries, mimo problemów na początku spotkania, pokonał w 1. rundzie Australian Darts Masters Jonny’ego Tatę. Po meczu przyznał, że ostatnie tygodnie nie stały pod znakiem treningu. Mistrz świata z 2024 roku deklaruje poprawę i zapewnia, że na najważniejszą część sezonu będzie w stu procentach gotowy.

Nadchodzące miesiące będą bardzo ważne dla Cool Hand Luke’a, który stanie do obrony ponad połowy swojego rankingowego dorobku. Dotychczasowa dyspozycja w tym roku, mimo wygranej Premier League, może delikatnie martwić fanów i samego zawodnika. Ten jednak doskonale wie, co jest przyczyną. – To brak mojego wysiłku. Nie trenowałem od porażki podczas World Cupu. Byłem na wakacjach i inne rzeczy zaprzątały mi głowę – relacjonował dla Online Darts.
W poszukiwaniu pozytywów
Niedawno zakończony Matchplay nie potoczył się po myśli obrońcy tytułu, który w takich sytuacjach stara się znaleźć pozytywy. – Kiedy przegrałem, byłem rozczarowany, ale porażka też ma swoje plusy. Mogę spędzić więcej czasu z rodziną. Oczywiście, chciałbym wszystko wygrywać, ale kiedy ci się nie udaje – musisz szukać pozytywów – ocenił.
Dla lidera rankingu, który do niedawna wygrywał niemalże wszystko, możliwość odpoczynku wydawała się wręcz obca. – Pojechałem na wakacje i cieszyłem się czasem spędzonym z rodziną. Przez ostatnich 18-20 miesięcy nie miałem na to wielu okazji. Byłem rozczarowany, ale nie można wygrać wszystkiego. To dało mi szansę, żeby zrobić coś innego.
„Kocham to miejsce”
Humphries, podobnie jak wielu innych graczy z czołówki, regularnie opuszcza turnieje Pro Touru. Dlaczego w obliczu napiętego kalendarza zdecydował się na daleką podróż do Australii? – Przyjechałem się bawić i spędzić czas z tatą. Ostatnio było mu ciężko – dużo przechodził, o czym wszyscy wkrótce się dowiedzą. Zaraz po powrocie z Nowej Zelandii jadę na 10-dniowe wakacje, a po powrocie z nich myślę, że następny będzie Czech Darts Open – wtedy wrócę na poważnie – zdradził.
– To jest coś, czemu czasem trzeba się naprawdę poświęcić. Czuję, że PDC dało mi tak wiele i zarobiłem dzięki nim tyle pieniędzy. Czuję, że muszę im coś oddać. Wielu graczy nie lubi podróżować, bo są wakacje i chcą mieć wolne, ale myślę, że temu trzeba się czasem naprawdę poświęcić. Kocham Australię – to miejsce to wspaniały kraj ze wspaniałymi ludźmi, a kiedy tu jestem, cieszę się tym – kontynuował.
– Od czasu Premier League po prostu nie miałem motywacji, żeby dużo ćwiczyć, i to moja wina. Zazwyczaj trenuję dość regularnie, ale zaniedbałem to. Ja jestem jednym z tych graczy, którzy potrzebują czegoś, o co mogą grać, żeby trenować. Ostatnie cztery miesiące roku będą prawdopodobnie dużo lepsze, bo będę dużo ćwiczył i grał – zapewnia bojowo nastawiony 30-latek.
– Myślę, że to tylko ta część kalendarza – dwa i pół miesiąca, kiedy nie gram zbyt wiele. Teraz zdałem sobie sprawę, że muszę wrócić do tarczy treningowej i ciężko pracować, bo jeśli nie trenujesz ciężko, nie zbierasz nagród. Gdybym tak robił, prawdopodobnie poszłoby mi lepiej podczas World Matchplay. – skwitował.
De Decker na drodze Humphriesa
Na otwarcie zmagań w Wollongongu Humphries triumfował 6:2 nad Jonnym Tatą. Początek rywalizacji nie należał do najłatwiejszych. Nowozelandczyk w legu otwarcia popisał się szanghajem na przełamanie, następnie wygrał partię przy swoim liczniku i na tablicy wyników widniał wynik 0:2. – Jonny to jeden z najtrudniejszych losów, jakie można było dostać. Mógł prowadzić 3:0 lub 4:0 i byłoby mi bardzo trudno wrócić – powiedział o przebiegu pojedynku 1. rundy.
W ćwierćfinale dojdzie do rewanżu za finał World Grand Prix 2024. Mike de Decker w swoim debiutanckim występie podczas World Series nie zachwycił. Cool Hand Luke ma prawo czuć się faworytem tego pojedynku. W tym sezonie mierzyli się dwukrotnie. Anglik był górą w ramach inauguracyjnego Players Championship, a Belg triumfował podczas ich ostatniego starcia w Wieze. – Nie było dobrze [w pierwszej rundzie turnieju – red.], ale wygrałem i mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
Czy wyniki osiągnięte w Australii i Nowej Zelandii wpłyną jakkolwiek na niego przed decydującą fazą sezonu? – Nawet jeśli wygram oba turnieje, to niczego to nie zmieni. Kiedy wrócę z tych wakacji i dobrze odpocznę z rodziną, wtedy wrócę gotowy – muszę bronić pieniędzy za Grand Prix, Grand Slam, Players Championship Finals i mistrzostwa świata – wyliczał Humphries.
W walce o trofeum podczas Australian Darts Masters 2025 zobaczymy komplet przedstawicieli gwiazd PDC.
A clean sweep of wins for the PDC stars in Wollongong on Day One of the 2025 @KenoGO_au Australian Darts Masters… pic.twitter.com/YBbW94n2eu
— PDC Darts (@OfficialPDC) August 8, 2025
