Obserwuj nas

PDC

Wade i UK Open – czy to już przeznaczenie?

James Wade w gablocie najwięcej ma pucharów za UK Open. W niedawno zakończonym turnieju w Minehead dotarł do finału, choć nic nie wskazywało na tak dobry wynik. Czy to już przeznaczenie, że mimo słabej formy, potrafi błyszczeć w tych rozgrywkach?

James Wade (fot. PDC)

Wade zdobył kilka najważniejszych trofeów w turniejach telewizyjnych. Najwięcej – bo aż trzy razy – triumfował w UK Open, wygrywając w latach 2008, 2011 i 2021. Wraz z Michaelem van Gerwenem jest drugim najbardziej utytułowanym zawodnikiem w historii tych rozgrywek – wyprzedza ich jedynie Phil Taylor, który ma na koncie pięć zwycięstw. Tak imponująca liczba tytułów wskazuje, że UK Open to bez wątpienia jeden z ulubionych turniejów The Machine’a.

Gdzie leży przyczyna dobrej gry w UK Open? Być może kluczowa jest specyfika turnieju. Otwarty format, duża liczba uczestników oraz losowania par od 4. rundy aż do półfinałów często prowadzą do starć zawodników ze ścisłej czołówki. Wade, cechujący się opanowaniem, konsekwencją i odpornością psychiczną, nie skupia się na tym, z kim przyjdzie mu rywalizować – zamiast tego idealnie odnajduje się w atmosferze tego wydarzenia.


Forma przed turniejem nie wskazywała na nic…

W sezonie 2024 dyspozycja Wade’a była daleka od ideału. Można było wręcz stwierdzić, że to już nie The Machine, a The Rusty Machine. Szybko odpadał z turniejów telewizyjnych oraz rozgrywek ProTouru, a jego gra pozostawiała wiele do życzenia. Jedynymi przebłyskami były półfinał World Matchplay oraz ćwierćfinał World Grand Prix. Jednak wynik z tego ostatniego turnieju można nieco podważyć, ponieważ jego zwycięstwa nad Gerwynem Price’em i Peterem Wrightem wynikały bardziej ze słabej dyspozycji rywali niż z wybitnej gry Wade’a.

Ostatnie występy w mistrzostwach świata 2025 i Mastersie nie zaskakiwały, a niewiele wskazywało na to, że 41-latek nagle dozna olśnienia. A jednak dart bywa nieprzewidywalny. Wade dotarł do finału UK Open 2025, gdzie przegrał z Littlerem 2:11. Wynik może wyglądać boleśnie, ale The Nuke był tego dnia nie do zatrzymania. Mimo to końcowy rezultat można uznać za satysfakcjonujący. Już awans do ćwierćfinału był dużym osiągnięciem, a jego gra na przestrzeni turnieju robiła wrażenie. Solidna punktacja, skuteczność na podwójnych oraz wysokie checkouty. Po prostu widać było, że czuje się jak ryba w wodzie.


Przypadek czy przeznaczenie?

Nie ma wątpliwości, że UK Open to kluczowy turniej w kalendarzu Wade’a. Ale czy można mówić o przeznaczeniu? A może to po prostu idealne połączenie jego umiejętności, charakteru i formatu zawodów?

W świecie sportu często mówi się o „szóstym zmyśle” – intuicji, która pozwala zawodnikowi podejmować najlepsze decyzje pod presją. The Machine zdaje się posiadać ten dar właśnie podczas UK Open. Może to nie kwestia przeznaczenia, ale podświadomego przekonania, że to jego teren – miejsce, w którym triumfował i czuje się jak u siebie.

UK Open jest dla niego turniejem odrodzenia, w którym odnajduje najlepszą wersję siebie. Historia Wade’a i zawodów w Minehead wciąż nie powiedziała ostatniego słowa.

ZOBACZ TEŻ
Humphries ostro po porażce. "Wade nie zasłużył na mój szacunek"
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama