Newsy
„Jestem spłukany”. Szczere wyznanie Richiego Burnetta
Richie Burnett dotarł do półfinału turnieju World Seniors Darts Champion of Champions, gdzie ostatecznie uległ Richiemu Howsonowi. Jego powrót na scenę to nie efekt tylko i wyłącznie pasji do darta. Walijczyk przyznał w wywiadzie po turnieju, że jest obecnie w bardzo trudnej sytuacji finansowej i stara się wykorzystać każdą okazję, by zarobić.

58-letni Walijczyk po raz kolejny udowodnił w seniorskim turnieju, dlaczego niegdyś należał do ścisłej światowej czołówki. Pokonując Simona Whitlocka i Johna Hendersona, awansował do czołowej czwórki turnieju World Seniors Darts Champion of Champions. Tu silniejszy okazał się Richie Howson, wygrywając 6:4.
W pomeczowej wypowiedzi Burnett bardzo szczerze przyznał, że pasja nie była jedynym motorem, który pchnął go na scenę World Seniors Darts. – Spójrzmy prawdzie w oczy – to trudne. Są dobre i złe legi, ale ja się trzymam i walczę, bo jestem spłukany. Muszę wygrywać – stwierdził Walijczyk, po czym dodał nie kryjąc emocji: – Z biegiem lat powinieneś grać coraz lepiej w miarę trwania turnieju. Na tym zakończmy, proszę i dziękuję.
Kariera bogata w sukcesy
Książe Walii na darterskiej, wielkiej scenie rywalizuje od ponad trzech dekad. Swoje największe sukcesy osiągał w latach 90. W 1994 roku wygrał prestiżowe World Masters i Dutch Open. Rok później sięgnął po mistrzostwo świata BDO, pokonując w finale Raymonda van Barnevelda 6:3. W ostatnich latach Burnett pojawiał się na dużych scenach tylko okazjonalnie. Jego największym osiągnięciem był ćwierćfinał UK Open 2023, gdzie po drodze pokonał m.in. ówczesnego wicelidera światowego rankingu, Petera Wrighta.
W 2024 roku zwyciężył w jednym z turniejów cyklu PDC Challenge Tour. Zadebiutował wtedy również w mistrzostwach świata seniorów, gdzie w drugiej rundzie 3:1 pokonał go Collin McGarry. Tegoroczna edycja tego turnieju była lepsza w wykonaniu Walijczyka. Dotarł do ćwierćfinału, w którym jednak górą okazał się być Steve Beaton (3:0).
