Newsy
Rock widzi się w jednym szeregu z Littlerem. “Możemy zdominować ten sport”
Po licznych zapowiedziach Josh Rock zmienił barwy i stał się graczem Targeta – tego samego producenta sprzętu, w szeregach którego znajduje się Luke Littler. Taka zbieżność nie umknęła uwadze mediów – w tym dziennikarzy serwisu Belfast Live, którzy w rozmowie z Irlandczykiem poruszyli wątek mistrza świata. “Rocky” otwarcie przyznał, że nie czuje się gorszy od młodszego kolegi.
Choć pogłoski pojawiały się już wcześniej, na oficjalne potwierdzenie trzeba było poczekać do środy. Od początku zawodowej przygody z PDC Josh Rock był związany z Mission Darts, ale od teraz będzie używał sprzętu Targeta. Tym samym – poza Littlerem – dołączył m. in. do Chrisa Dobeya, Roba Crossa, Nathana Aspinalla czy Sebastiana Białeckiego.
Firma pochwaliła się już nową serią lotek sygnowaną nazwiskiem Rocky’ego.
The Josh Rock G1 🪨
Designed for the former World Youth Champion – incorporating elements from the Northern Irishman’s heritage through the rear of the barrel and his favoured grip profile towards the front of the dart.
Expect to see some power scoring from this dart in the… pic.twitter.com/qA3twE3mRT
— Target Darts (@TargetDarts) January 22, 2025
Rock i Littler pod jednym szyldem
Irlandczyk nie ukrywał, że zmiana barw to dla niego spore przeżycie. – To największe ogłoszenie w mojej karierze. W tym brandzie są największe nazwiska na świecie, więc dołączenie do nich jest dla mnie przywilejem – stwierdził w rozmowie z Belfast Live.
Mówiąc o największych nazwiskach, automatycznie nasuwa się postać Littlera – dobrego kolegi Rocka. – To po prostu dzieciak, który gra w Fifę na telefonie, niewiele go obchodzi. To fantastyczne, co zrobił dla naszego sportu. Jestem z nim bardzo blisko, pisaliśmy podczas mistrzostw świata – nawet mu pogratulowałem od razu po finale. Wprawdzie jego telefon szalał, ale natychmiast mi odpisał – dodał Rock, być może wprawiając tym w zakłopotanie Raymonda van Barnevelda.
– Luke jest bardzo nieśmiały, ale ze mną rozmawia, co bardzo mnie cieszy. Jesteśmy w podobnym wieku. Wprawdzie on ma więcej tytułów mistrzowskich ode mnie, ale wierzę w to, że obaj jesteśmy przyszłością darta. Mamy te same ambicje i ten sam zapał – możemy zdominować ten sport na lata. Myślę, że będziemy nawzajem popychać się do tego, by być jeszcze lepszymi.
Głośne zapowiedzi
23-latek ma spore oczekiwania przed startem nowego sezonu. Jak stwierdził, w tym roku będzie groźniejszy niż kiedykolwiek.
– To będzie inna wersja Josha Rocka. Przed turniejami telewizyjnymi będę miał więcej pewności siebie. Celem jest pozostanie w czołowej szesnastce światowego rankingu, a może i wejście do najlepszej dziesiątki. Kto wie, jeśli będzie mi dobrze szło, może dostanę się też do Premier League? – zakończył.
Przed startem sezonu 2025 Irlandczyk zajmuje dokładnie szesnastą pozycję w klasyfikacji PDC Order of Merit, mając na koncie 405 tysięcy funtów. Niemal połowa tej kwoty pochodzi z sezonu 2023.
Najbliższy tydzień będzie dla Rocka pracowity. W dniach 30 stycznia – 2 lutego rozpocznie się rankingowe granie wraz z turniejem Winmau World Masters. Wcześniej jednak – co jest jeszcze ważniejsze – zawodnika czekają ślub i wesele. Od oświadczyn minęły już ponad dwa lata.
poznanski raper peja
23 stycznia, 2025 o 11:56
generalnie w wypowiedzi Rocka nie ma przesady. Kto ma oko do darta, widzi, ze gosc ma papiery na kosmiczne granie, jak zlapie swoj rytm. w tym roku juz pokazal klase na MŚ. zlapie regularnosc i bedzie w scislej topce.