Obserwuj nas

Newsy

Littler wygrał w Glasgow! Humphries nadal liderem Premier League

Littler górą w starciu z Humphriesem w finale w Glasgow. “The Nuke” dopisał pierwsze pięć punktów do tabeli tegorocznej Premier League. Pozycję lidera utrzymał “Cool Hand Luke”. Szkocki wieczór dostarczył wielu emocji i efektownych indywidualnych występów.

Luke Littler, fot. Taylor Lanning/PDC

Comeback Littlera

Drugi wieczór z Premier League 2025 zainaugurowali Rob Cross oraz Luke Littler. The Nuke w trzecim legu musiał pogodzić się z przełamaniem ze strony rywala za sprawą finiszu ze 128 punktów. W kolejnym singlowa pomyłka na osiemnastce zatrzymała Littlera w marszu po przełamanie powrotne. Cross powiększył przewagę, a moment później po raz kolejny przełamał Littlera, obejmując prowadzenie 5:1. The Nuke zdołał wygrać lega przy swoim liczniku. W rozgrywce numer osiem Cross nie wykorzystał lotki meczowej na podwójnej dwudziestce. Littler przełamał Crossa przedłużając szanse na zwycięstwo, a wygrany własny licznik sprawił, że na tablicy wyników widniał wynik 5:4. W dziesiątym legu po raz kolejny zemściły się niewykorzystane szanse Crossa. Dwie zmarnowane lotki meczowe i Littler wyrównał stan rywalizacji. Decydujący leg to już dominacja mistrza świata. Podłamany Cross nie nawiązał walki. Comeback Littlera stał się faktem.

Pokaz mocy van Gerwena

Po niezwykle wyrównanym starciu, kibice w hali Glasgow obserwowali mecz jednostronny. Michael van Gerwen od samego początku pojedynku ze Stephenem Buntingiem narzucił swoje tempo i wysoki poziom gry. Rozpoczął od pięciu pewnie wygranych legów, a ozdobą był finisz ze 122 punktów w piątym. Kiedy wydawało się, że Mighty Mike zaserwuje rywalowi bajgla, spudłował lotkę meczową, co wykorzystał Bunting. Był to jednak jedyny sukces Anglika w tym spotkaniu. Później wszystko wróciło do normy. Przewaga van Gerwena na dystansie i tym razem trafiona podwójna szesnastka zagwarantowała mu awans do najlepszej czwórki. Rewelacyjna gra i średnia powyżej 109 punktów!

Price z pierwszym zwycięstwem

Nathan Aspinall i Gerwyn Price to kolejna para, która zaprezentowała się widzom w Glasgow. Anglik rozpoczął mecz efektownie – od przełamania i checkoutu ze 112 punktów. Jego szczęście trwało tylko chwilę, gdyż szybko problemy ze skutecznością na dystansie pozwoliły Walijczykowi na przełamanie powrotne. Na prowadzenie Iceman wyszedł dzięki finiszowi ze 120 punktów. W szóstym legu The Asp zanotował pomyłkę na bullu przy podejściu do big fisha. Wykorzystał to Price, przełamując rywala. Wydawało się, że ma mecz pod kontrolą, ale nic bardziej mylnego. Aspinall przełamał, a w kolejnym legu checkoutem ze 138 punktów doprowadził do remisu. W następnej partii obaj mieli problemy na podwójnych. Wojnę nerwów wygrał Iceman obejmując prowadzenie 5:4. Dziesiąta partia upłynęła pod dyktando Walijczyka, który wykorzystał trzecią lotkę meczową i trafioną podwójną dwunastką zapewnił sobie awans do półfinału. 

Humphries ponownie lepszy

Na zakończenie ćwierćfinałów obejrzeliśmy rewanż za finał pierwszego wieczoru Premier League 2025. Luke Humphries otworzył mecz z Chrisem Dobeyem finiszem ze 108 punktów. Przez pierwsze cztery partie nie oglądaliśmy przełamań. Pierwsze zaliczył Dobey. Rzucony maks w kluczowym momencie lega pozwolił na osiągnięcie przewagi, a w efekcie późniejszy finisz z 64 punktów. Hollywood potwierdził prowadzenie w meczu wygranym swoim licznikiem. To mocno zmobilizowało Cool Hand Luke’a, który włączył wyższy bieg i odwrócił losy meczu. Jedenasta lotka w legu siódmym, a moment później przełamanie i remis 4:4. Dobey nie był w stanie zatrzymać rozpędzonego rywala. Dwa kolejne legi Humphriesa i awans do półfinału. 

Udany rewanż mistrza świata

W pierwszym półfinale przyszła pora na kolejny rewanż za starcie podczas otwierającego cykl wieczoru w Belfaście. Już w pierwszym legu za sprawą pomyłek Michaela van Gerwena na podwójnej dwunastce, Luke Littler zdołał przełamać swojego rywala. Nie miał problemu z wygraniem kolejnej partii, a w trzeciej ponownie uciekł Holendrowi dzięki finiszowi ze 115 punktów. The Nuke pewnie kontrolował przebieg meczu i wykorzystywał każde potknięcia Holendra. Tak było chociażby w szóstym legu. Pokazał jak celnie rzucać czerwony środek na zakończenie lega po pomyłce w podejściu wcześniej Mighty Mike’a. W siódmym legu miał możliwość zamknięcia meczu, ale nie wykorzystał lotek meczowych. W kolejnym, już przy swoim liczniku, Anglik dopełnił formalności. Trafiona podwójna dwudziestka i finał w Glasgow. 

Im dłuższy mecz, tym lepszy Humphries

Drugi półfinał rozpoczął się od dwóch checkoutów powyżej setki. Finisze z wysokiego pułapu rozpoczął Price, którzy przełamując rywala popisał się zejściem ze 110 punktów. Odpowiedź Humphriesa? 134 punkty przy pomocy potrójnej osiemnastki i dwóch podwójnych dwudziestek. Iceman nie wykorzystał szansy na przełamanie w kolejnej rozgrywce. Taka okazja nadarzyła się ponownie w legu piątym i tym razem ją wykorzystał, z racji pomyłek przeciwnika na podwójnych. Podbudowany tym faktem Walijczyk zanotował chwilę później kolejny finisz powyżej 100 punktów. Znane powiedzenie, że historia lubi się powtarzać, urzeczywistnił Cool Hand Luke. Najpierw szybko wygrany leg, w którym rzucał jako pierwszy, a w następnej rozgrywce finisz ze 105 punktów, przełamanie i doprowadzenie do remisu, tak jak miało to miejsce w ćwierćfinale z Dobeyem. Anglik wyszedł na prowadzenie w imponującym stylu, po raz kolejny popisując się finiszem przy użyciu dwóch podwójnych wartości, tym razem osiemnastek. Problemy na dystansie w kolejnym legu uniemożliwiły Price’owi odwrócenie losów meczu. Checkout z 99 punktów, ponownie trafiona podwójna osiemnastka i tydzień po tygodniu Humphries zameldował się w finale. 

Finał z emocjami i gwizdami

Finał mógł rozpocząć się od przełamania Humphriesa, ale na przeszkodzie stanęły błędy na podwójnej osiemnastce i dziewiątce. Podobnej szansy nie wykorzystał w legu trzecim. Na dodatek Littler popisał się big fishem nie pozwalając rywalowi na zyskanie przewagi. Obaj zawodnicy dzielnie wygrywali legi, w których rozpoczynali rzucanie. Pierwszego przełamania doczekaliśmy się w dziewiątej partii, choć nie obyło się bez zamieszania. Sędziujący to spotkanie Kirk Bevins głośno wyartykułował prośbę do widzów o niegwizdanie podczas rzutów Humphriesa. Ci moment później, przy kolejce Littlera, dołożyli kolejną porcję gwizdów, co przeszkodziło w koncentracji mistrzowi świata. Koniec końców Humphries przełamał rywala, ale w kolejnym legu nie zdołał utrzymać prowadzenia i zamknąć meczu. Littler doprowadził do decidera, a w nim jako pierwszy zameldował się na podwójnych. Trafiony top i zwycięstwo w Glasgow!

 

Premier League Darts 2025, wieczór nr 2 (Glasgow):

Ćwierćfinały:

 Rob Cross (99,96) 5:6 Luke Littler (104,59)

 Michael van Gerwen (109,16) 6:1 Stephen Bunting (93,91)

 Nathan Aspinall (96,25) 4:6 Gerwyn Price (94,46)

 Luke Humphries (106,07) 6:4 Chris Dobey (97,57)

Półfinały:

Luke Littler (104,02) 6:2  Michael van Gerwen (98,52)

Gerwyn Price (97,63) 4:6  Luke Humphries (101,98)

Finał:

Luke Littler (101,03) 6:5  Luke Humphries (93,68)

 

ZOBACZ TEŻ
Premier League 2025 - tabela, terminarz, gdzie oglądać?
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama