JEDENASTY TYTUŁ W KARIERZE! Ratajski wygrał PC15, spektakularny występ!

Players Championship 15 – zasady, główne informacje, co to jest?

Złe miłego początki

Start nie należał do Ratajskiego. W pierwszym pojedynku przegrywał z Dylanem Slevinem już 0:3 i demony z ostatnich tygodni zaczęły zaglądać w oczy. Polish Eagle szybko ocknął się z marazmu i zaczął punktować Irlandczyka jak rasowy bokser. Sześć kolejnych wygranych legów i po sprawie, fatalna seria bez zwycięstwa na podłodze została przerwana. Bardzo mocno psychikę lidera naszej reprezentacji w trzeciej rundzie przetestował także Jimmy van den Herik. Holender prowadził 4:1, lecz to nie wystarczyło.

Wszystko co najlepsze Ratajski zostawił na drugą fazę zawodów. Najpierw rozbił Carla Sneyda 6:0, grając na średniej ponad 102-punktowej, następnie przetrwał lotkę meczową w deciderze przeciwko Rossowi Smithowi. Półfinałowy pojedynek przeciwko Scottowi Williamsowi w pełni przebiegał pod dyktando Rataja. Nie inaczej było w finale. Szybko udało się objąć trzylegowe prowadzenie i nie oddać go już do końca. Średnia na poziomie ponad 100 punktów i pewny triumf 8:4 nad Dave’em Chisnallem stały się faktem.

Odrodzenie króla Pro Touru?

Na uwagę zasługuje również dyspozycja Chizzy’ego. Na przestrzeni siedmiu spotkań zanotował średnią na poziomie 99,77, a powstrzymać go potrafił tylko Ratajski (to już siódmy raz z rzędu w bezpośrednich potyczkach). Mimo porażki w finale, Anglik musi docenić swój występ. To pierwszy pozytywny sygnał od dłuższego czasu wysłany przez zawodnika, który w turniejach podłogowych zawsze czuł się jak ryba w wodzie. Poza półfinałem rozgrywanym na pełnym dystansie (wygrana 7:6 z Dannym Noppertem), Chisnall z kwitkiem odprawiał swoich rywali. Przy okazji rzucił też 9-dartera, podobnie jak Luke Woodhouse.

Polacy ze zmiennym szczęściem

Oprócz Ratajskiego do gry przystąpili pozostali Polacy posiadający kartę PDC. Po raz kolejny dobrego startu nie zanotowali Radek Szagański i Tytus Kanik, choć obaj mieli prawo myśleć o przejściu przynajmniej pierwszej rundy. Szagański był lega od awansu, a Kanik zaczął swoje spotkanie od prowadzenia 3:0. Na tym etapie ich przygoda dobiegła jednak końca. Zdecydowanie lepiej pierwszy dzień rywalizacji w Hildesheim będzie wspominał Sebastian Białecki. Dzięki triumfom nad Benjaminem Reusem oraz Raymondem van Barneveldem dotarł do fazy last 32 i dopisał do swojego dorobku kolejne 1500 funtów.

Players Championship 15 – wyniki:

L128: Radek Szagański (79,49) 4:6 Maik Kuivenhoven (85,08)

L128: Benjamin Reus (84,63) 3:6 Sebastian Białecki (87,50)

L128: George Killington (91,80) 6:3 Tytus Kanik (88,77)

L128: Krzysztof Ratajski (91,34) 6:3 Dylan Slevin (89,79)

L64: Raymond van Barneveld (85,00) 3:6 Sebastian Białecki (90,65)

L64: Krzysztof Ratajski (96,94) 6:2 Jim Long (88,46)

L32: Sebastian Białecki (89,54) 4:6 Jermaine Wattimena (91,74)

L32: Jamai van den Herik (84,82) 5:6 Krzysztof Ratajski (95,78)

L16: Krzysztof Ratajski (102,48) 6:0 Carl Sneyd (94,32)

Ćwierćfinały

Dom Taylor (94,18) 3:6 Scott Williams (101,65)

Ross Smith (102,56) 5:6 Krzysztof Ratajski (96,52)

Dave Chisnall (104,28) 6:2 Mike De Decker (88,79)

Danny Noppert (103,57) 6:1 Gian van Veen (99,44)

Półfinały

Scott Williams (91,28) 4:7 Krzysztof Ratajski (96,70)

Dave Chisnall (97,82) 7:6 Danny Noppert (97,58)

Finał

Krzysztof Ratajski (101,88) 8:4 Dave Chisnall (98,40)

Komplet wyników tutaj

Players Championship 15 – TOP 10 średnich

Średnia	Faza, wynik	Kto osiągnął?	Przeciwnik
108,62	L128, 6:4	James Wade	Ryan Meikle
108,16	L64, 6:1	Dave Chisnall	Darius Labanauskas
107,41	L128, 6:3	Gian van Veen	Nathan Rafferty
107,17	L32, 6:2	Gary Anderson	Martin Lukeman
106,72	L128, 6:2	Danny Noppert	Kevin Burness
105,91	L128, 4:6	Ryan Meikle	James Wade
104,86	L128, 6:0	Kevin Doets	Maximilian Czerwinski
104,31	L64, 6:3	Mike De Decker	Kim Huybrechts
104,28	L8, 6:2	Dave Chisnall	Mike De Decker
104,01	L64, 6:2	Michael Smith	Adam Hunt

Kamil Białka