Newsy
Springer podjął kluczową decyzję na temat kariery. “Wkrótce zamknę ten rozdział”
Niko Springer jest ostatnimi czasy jednym z najbardziej obiecujących zawodników w PDC. Fakt, iż od początku 2025 roku Niemiec posiada kartę ProTour sprawił, że musiał poczynić pewne zmiany w życiu prywatnym, aby umożliwić sobie przestawienie kariery na w pełni profesjonalny tor. Teraz przyszła pora na pożegnanie się z pracą.

Niko Springer, jako nowy posiadacz karty protourowej, zanotował bardzo dobre wejście w sezon. Jego nazwisko bywa odmieniane przez wszystkie przypadki w darterskich mediach świata. W ojczyźnie Springer uchodzi za jeden z najmocniejszych argumentów przemawiających za szansą na świetlaną przyszłość niemieckiego darta. Kartę PDC Niko uzyskał dzięki dobrym występom w zeszłorocznym Development Tourze. Obok niego, w ten sam sposób swoją przepustkę do profesjonalnego świata darta zdobył Sebastian Białecki.
Ponadto, wysokie miejsce w tych rozgrywkach spowodowało, iż Meenzer Bub zyskał także możliwość wystąpienia w Ally Pally. Ta przygoda jednak była dla Niemca dość krótka. W swoim pierwszym spotkaniu trafił bowiem na Scotta Williamsa. Anglik, jak powszechnie wiadomo, na scenie czuje się niczym ryba w wodzie i tym razem nie było inaczej. Springer zdołał wygrać tylko jednego seta i prędko pożegnał się z Londynem.
O krok od tytułu
Wraz z końcem maja odbywał się jeden z turniejów tegorocznego European Touru, a mianowicie Dutch Darts Championship. Przez rozgrywki w Rosmalen Niemiec szedł niczym burza. Na swojej drodze miał niełatwych rywali, w pogoni za upragnionym pucharem pokonał bowiem Jermaine’a Wattimenę, Stephena Buntinga, Martina Schindlera, Ricardo Pietreczkę i Wessela Nijmana. Po tych spotkaniach jego bilans legowy wynosił 31:15.
W finale jego rywalem był Jonny Clayton. Niemiec świetnie wszedł w mecz, prowadził już 4:1 i wydawało się, że jest na dobrej drodze do końcowego triumfu. Zdaje się jednak, że potem presja wzięła górę i Springer obniżył poziom gry. Znacznie bardziej doświadczony Ferret bezwzględnie to wykorzystał i wygrał 8:6.
CLAYTON IS THE CHAMPION! 🏆
— PDC Darts (@OfficialPDC) May 25, 2025
Jonny Clayton claims his first European Tour title in over two years at the Dutch Darts Championship!
The Welshman came from behind to beat Niko Springer 8-6 in the final.#ET7 pic.twitter.com/gmaBf0aTal
Po spotkaniu Walijczyk nie szczędził słów uznania dla Niemca. – Niko jest świetnym graczem. Ma przed sobą wielką przyszłość. Jest facetem z odpowiednim nastawieniem i pokazuje to przy tarczy.
Czas na zmiany
Springer wziął ostatnio udział w podcaście Tops Tops Tops, w którym opowiedział o rozwoju swojej kariery. Podkreślił, że zawsze wolał mieć awaryjną drogę w życiu i nie stawiać wszystkiego na jedną, darterską kartę. – Zazwyczaj wolę grać bezpiecznie. Edukacja zawsze była moim priorytetem.
Do tej pory Niemiec w życiu zawodowym był urzędnikiem państwowym. W styczniu, przy okazji zdobycia karty ProTour, przeszedł na bardziej elastyczną formę pracy. Aczkolwiek sam podkreślił, że połączenie jej z profesjonalną grą w darta było dla niego niezwykle trudne. – Kiedy mam taki weekend jak w Rosmalen, wracam do domu około 3:30 w nocy, a już o 7:00 wstaję do pracy. Do tego muszę się liczyć z poświęceniem godziny na dojazd. Z czasem to po prostu wykańcza.
Teraz jednak zdecydował się skupić na rozwoju darterskiej kariery. Wyznał bowiem, iż niedługo porzuci dotychczasowy zawód. – Lubię swoją pracę i dobrze ją wykonuję, więc to nie jest łatwa decyzja. Jednakże już postanowiłem, że zamknę ten rozdział – przynajmniej na razie – w sierpniu.
– Nie ukrywam, że przez to zanika trochę poczucie bezpieczeństwa. Aczkolwiek wiem, że w każdej chwili mam możliwość powrotu do pracy – dodał Niemiec.
Decyzja Niko Springera o zrezygnowaniu z pracy zawodowej wydaje się jednak dość słuszna. W tym roku – do tej pory – uzbierał na swoim koncie 37 750 funtów. Najbliższa szansa na zarobek już w dniach 8-9 lipca, kiedy to odbędą się dwa, kolejne turnieje podłogowe – Players Championship 20 i 21.
