Newsy
Sukces i niedosyt – Belgowie o przegranej w półfinale World Cup of Darts
Belgijski duet po raz ósmy wystąpił w półfinale World Cup of Darts, jednak nie udało się osiągnąć drugiego finału w historii. Dimitri van den Bergh oraz Kim Huybrechts podsumowali swój występ dla belgijskiego dziennika “Het Nieuwsblad”.
Choć przed spotkaniem półfinałowym, to Belgowie byli faworytami bukmacherów, rzeczywistość przy tarczy brutalnie zweryfikowała marzenia van den Bergha oraz Huybrechtsa. Początek meczu nie wskazywał na taki obrót sprawy, jako że po czterech legach na tablicy wyników mieliśmy prowadzenie Belgów 3:1. Wtedy Austriacy wrzucili „drugi bieg” o czym mówi Kim Huybrechts – Wyszliśmy na prowadzenie, a oni rzucili dwa fantastyczne legi. Potem przyszedł leg, która chyba nas złamał. Po przerwie nie udało nam się już wrócić do gry – podsumował spotkanie z Austriakami Kim Huybrechts. Zwrócił także uwagę na swoją grę, która już w spotkaniu ćwierćfinałowym była słabsza od tego co zaprezentował dzień wcześniej w starciu z Holendrami – Przeciwko Włochom już miałem trudniejszy moment, którego nie udało mi się przełamać. Dimitri nie mógł ciągnąć całej naszej gry, a ja nie mogłam mu pomóc w kluczowych momentach.
Swoim komentarzem do spotkania podzielił się również Dimitri Van den Bergh – Nasza gra nie była już wystarczająco dobra. Nie znaleźliśmy drogi do potrójnych wartości, a zawsze podchodzę do tarczy z myślą o trafieniu przynajmniej jednej. I nie owijając w bawełnę – udawało się to wcześniej. Niestety w półfinale nie wszystko poszło tak gładko. Miałem nadzieję, że Kim mnie wspomoże, ale on też miał swój gorszy moment – podsumował van den Bergh i dodał – Znowu nie ma finału… To duże rozczarowanie dla naszej dwójki, ale nie możemy już nic zmienić. Jesteśmy dziesięć razy lepsi niż to, co pokazaliśmy. Cała zasługa dla Austrii, ale chcieliśmy, żeby było odwrotnie. W tej chwil gotuję się w środku – stwierdził van den Bergh.
Belgowie po raz ósmy dotarli do półfinału World Cup of Darts, jednak tylko raz, w 2013 roku, udało im się wygrać spotkanie o wejście do finału. – Czy ciąży na nas klątwa? Nie mów tak. Nie interesuje mnie to i nie ma takiego przypadku – powiedział Van den Bergh i dodał – gdyby tak było Belgia nie grałaby w przeszłości w finale i nie dotarlibyśmy do półfinałów. Czy to zły wynik? Nie, to fantastyczne osiągnięcie. Ale boli to, że nie udało nam się wejść do finału.