Obserwuj nas

Newsy

Walka do końca, ale bez happy endu. Rock wyeliminował Ratajskiego z PC Finals

Podczas sobotniego wieczoru w Minehead kolejnego cudu już nie było. Krzysztof Ratajski, mimo wcześniejszego zaskakującego zwycięstwa nad Gianem van Veenem, uległ Joshowi Rockowi 8:10 w trzeciej rundzie Players Championship Finals.

PC Finals 2025
Josh Rock (L) i Krzysztof Ratajski (fot. Taylor Lanning / PDC))

Krzysztof Ratajski już udowodnił w trakcie tego turnieju, że jest stworzony do dokonywania rzeczy niemożliwych. Tak właśnie zapowiadało się starcie z Gianem van Veenem, który w ostatnim czasie prezentuje znakomitą formę i jest jednym z najlepszych graczy na świecie. To jednak nie przestraszyło Polskiego Orła i zdołał pokonać go 6:5. Tego samego dnia nadeszło kolejne trudne zadanie — odesłanie do domu Josha Rocka.

Pierwsza partia spotkania przebiegła pod dyktando Ratajskiego, który rozpoczynał lega. Rock na początku nie prezentował jeszcze swojej najlepszej dyspozycji, co było szansą dla Polskiego Orła na zbudowanie przewagi już na starcie. Premierowe przełamanie mogło paść w czwartym legu, jednak biało-czerwony o włos chybił podwójną dwunastkę, która dałaby mu zejście ze 144 punktów.

Gra na dystansie Ratajskiego wyglądała bardzo solidnie na tle Rocky’ego, jednak ten w kluczowych momentach potrafił odpalić fajerwerki. Kapitalnie trafił trzykrotnie potrójną dziewiętnastkę, a następnie dołożył checkout ze 100 punktów, wychodząc na prowadzenie 3:2 z przewagą przełamania.

Po krótkiej przerwie Irlandczyk zaczął nabierać coraz większego tempa, podczas gdy poziom gry Ratajskiego wyraźnie spadał. Rock miał ogromny atut w postaci celności na podwójnych, trafiając z zabójczą skutecznością — 60% przy wyniku 6:2. Polski Orzeł, nawet przy własnym rozpoczęciu, nie był w stanie utrzymać dobrego rytmu punktacji i dawał rywalowi zbyt dużo swobody. Przed kolejną przerwą Rocky zbudował solidny fundament pod to, aby po powrocie szybko postawić kropkę nad “i”.

Po siedmiu legach posuchy Ratajski wreszcie dopisał trzecią partię na swoje konto. Był to ostatni moment, by zacząć odrabiać straty, bo czas uciekał nieubłaganie. Pierwsze przełamanie dla Polaka przyszło, o dziwo, ze sporym spokojem. Poważny krok w kierunku niebywałego comebacku mógł postawić w czternastej partii, gdy miał do zamknięcia 94 punkty — nie wykorzystał jednak tej szansy, a Rocka dzielił już tylko jeden leg od zwycięstwa. Polski Orzeł postanowił jednak, że jeszcze nie składa broni, i zdobył kolejne przełamanie.

Wtedy Irlandczyk jakby uświadomił sobie, że musi jeszcze mocniej się skoncentrować, co potwierdziły jego sześć perfekcyjnych lotek. Choć Ratajski również znakomicie punktował, to właśnie on jako pierwszy musiał obserwować lotki meczowe rywala. Rock ich jednak nie wykorzystał, trafiając przypadkowo singlową siódemkę. Polaka dzieliło już tylko jedno przełamanie od doprowadzenia do decidera.

Rock ponownie narzucił jednak zabójcze tempo i dwukrotnie trafił maksy. Tym razem szczęścia dla Ratajskiego zabrakło i musiał pożegnać się z Players Championship Finals. Josha Rocka ponownie zobaczymy w akcji w niedzielę, gdy zmierzy się w ćwierćfinale z Nathanem Aspinallem.


Players Championship Finals 2025 – 3. runda

Josh Rock (10) 10:8 Krzysztof Ratajski (26)

Średnie: 99,67 – 97,08

Podwójne: 50% (10/20) – 42,11% (8/19)

Maksy: 10 – 4

PC Finals 2025 – komplet wyników

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama