Obserwuj nas

PDC

Zmiany na szczycie i… w polskiej ekipie. Czy Białecki przeskoczył Ratajskiego? [Power ranking ŁND #3]

Nadszedł czas podsumowań tego, co działo się w ciągu kilku ostatnich tygodni. A działo się całkiem sporo. Matchplay, European Tour w Kilonii, cztery podłogówki, Gliwice i Nowy Jork. Kto ma za sobą złoty okres? Kto ma nad czym myśleć? Oto odpowiedzi.

Luke Littler Sebastian Białecki
Najcenniejsze trofeum ostatnich tygodni powędrowało do Littlera, ale i Białecki swoje wygrał (fot. Taylor Lanning / Sebastian Doppstadt)

Power ranking ŁND to zabawa, w której – w ramach ankiety – wspólnie wybieramy najlepszych graczy na świecie w danym momencie. To plebiscyt, którego wyniki zależą od dyspozycji darterów, prezentowanej w ostatnich tygodniach. Pierwszą edycję wygrał Luke Littler. W drugiej najlepszy był Luke Humphries.

Power ranking odbywa się co około miesiąc, w zależności od darterskiego harmonogramu. Każdy, kto chciał wziąć udział w zabawie, miał do wypełnienia krótką ankietę, dostępną po zalogowaniu. Głosowanie w ramach drugiej edycji trwało od 1 do 4 sierpnia.


Zasady punktacji

Zabawa dzieli się na dwie sekcje.

  • W pierwszej części głosowania należało wybrać dziesięciu aktualnie najlepszych darterów. Za pierwsze miejsce gracz otrzymywał 10 punktów, za drugie – 9, za trzecie – 8, zaś za dziesiąte – 1 punkt. Klasyfikację generalną wyznaczyła suma punktów, którą otrzymali poszczególni gracze.
  • W drugiej części należało ocenić formę czterech polskich posiadaczy karty PDC w skali od 1 do 10, gdzie 1 oznaczało najsłabszego posiadacza karty w tourze, a 10 – najlepszego gracza na świecie.


Nagrody

Wraz z Superbet przygotowaliśmy nagrody. Rozlosowaliśmy je wśród osób, które wypełniły formularz. Zwycięzcami zostali użytkownicy o następujących nickach:

  • Bera888 (freebet 50 zł w Superbet),
  • FatDaddys (freebet 50 zł w Superbet),
  • Niekiepski (freebet 50 zł w Superbet),
  • hub1008 (opaska ŁND i gadżety Superbet),
  • Smazini (piórka ŁND i gadżety Superbet).

Gratulujemy i poprosimy o wiadomość na kontakt@laczynasdart.pl z adresu mailowego podanego przy rejestracji.

Udział w zabawie wzięło 164 użytkowników. Dziękujemy!


Power ranking ŁND #3 – wyniki

Punkty w rankingu zdobyło 50 różnych graczy. Względem pierwszej edycji, z TOP 20 wypadło pięciu zawodników.

 

Gracze, którzy wypadli z TOP 20

PoprzednioZawodnik
9 Daryl Gurney
11 Dirk van Duijvenbode
16 Ross Smith
17 Martin Schindler
20 Niko Springer

 

Lista zawodników z miejsc 20-11 aktualnego power rankingu znajduje się poniżej.

 

Miejsca 20-11

Poz.+ / –Zawodnik
20NOWY Krzysztof Ratajski
190 ➖ Wessel Nijman
180 ➖ Rob Cross
17NOWY Bradley Brooks
16NOWY ▲ Sebastian Białecki
15NOWY ▲ Andrew Gilding
14NOWY ▲ Jermaine Wattimena
13-3 ▼ Chris Dobey
12+2 ▲ Michael van Gerwen
11-4 ▼ Nathan Aspinall

 

Do czołowej dwudziestki – po jednej edycji nieobecności – powrócił Krzysztof Ratajski, ćwierćfinalista PC21. Poza podłogówką, pomogły mu udane kwalifikacje do ET11 oraz występ w Superbet Poland Darts Masters, gdzie był o lega od półfinału.

Wyprzedzają go dwaj gracze, którzy utrzymali pozycje sprzed miesiąca – Wessel Nijman (po wygranym meczu w Matchplayu) i Rob Cross (który z Blackpool pożegnał się po pierwszej rundzie).

Debiut w power rankingu zanotował Bradley Brooks – triumfator PC21 i autor najwyższej średniej ostatnich tygodni (117,49). Ewidentnie jest na fali – jeśli będzie utrzymywał taką dyspozycję, przy następnej okazji na 17. miejscu się nie skończy.

16. miejsce to pewien symbol – Ratajski tym razem nie jest najwyżej sklasyfikowanym z biało-czerwonych. To jednak nie dziwi – Sebastian Białecki zanotował fenomenalny występ w PC22 i stał się trzecim Polakiem, który wygrał turniej ProTouru. Choć drabinka go nie oszczędzała, poradził sobie ze wszystkimi przeszkodami.

Znakomicie – przynajmniej podczas World Matchplay – spisywał się Andrew Gilding. Drugim z rzędu ćwierćfinałem potwierdził, że scena w Winter Gardens wyjątkowo mu odpowiada. Pozycję przed nim zajął Jermaine Wattimena. Holender – tak samo jak Anglik – po świetnym meczu odpadł z Lukiem Littlerem. Co go jednak od Gildinga różni: parę dni później wygrał turniej podłogowy (zresztą, pierwszy w karierze).

Pechowe 13. miejsce przypadło Chrisowi Dobeyowi – spadkowiczowi z czołowej dziesiątki. Choć w Matchplayu dotarł do 1/8 finału, porażka 3:11 z Gerwynem Price’em nie pomogła.

Awans zanotował Michael van Gerwen. Skromny, bo z 14. na 12. miejsce, ale jednak – awans to awans. Holender wciąż cieszy się zaufaniem kibiców. W Blackpool nie pokazał wybitnego darta, ale w drugiej rundzie był bliski wyeliminowania Josha Rocka.

Drugą dziesiątkę otwiera (lub zamyka) Nathan Aspinall – finalista US Darts Masters, dla którego występy po Nowym Jorku nie były jednak równie udane.

Czas przejść do dania głównego!

 

10.  Damon Heta – 203 pkt (+3) ▲

Players Championship 20, Damon Heta

Fot. X / DartConnect

 

Obrazek mówi sam za siebie – wygrany turniej z ponad 100-punktową średnią ogólną wstydu nie przynosi. Zresztą, okolice setki były dla Hety normą w ostatnich tygodniach. Wprawdzie nie pokonał żadnego rywala ani w Baltic Sea Darts Open, ani w Matchplayu, ale o samą dyspozycję fani Australijczyka mogą być spokojni.

 

  • Miejsce w TOP 10 według 35,6% głosujących.
  • Brak głosów na miejsce w TOP 3.
  • Brak głosów na pierwsze miejsce.

 

9.  Gary Anderson – 251 pkt (+6) ▲

Baltic Sea Darts Open 2025

Fot. Sebastian Doppstadt / PDC Europe

 

Czwarty, piętnasty, a teraz dziewiąty. Gary Anderson nie może znaleźć stabilizacji w power rankingu, ale to chyba nie dziwi. Po finale European Touru w Kilonii fani Szkota ostrzyli sobie zęby na sukces w Winter Gardens, ale – jak to w telewizji bywa – skończyło się sporym niedosytem. Niemniej – awans o sześć miejsc robi swoje.

 

  • Miejsce w TOP 10 według 43,9% głosujących.
  • Miejsce w TOP 3 według 0,6% głosujących.
  • Brak głosów na pierwsze miejsce.

 

8.  Gian van Veen – 484 pkt (0)

Gian van Veen, World Matchplay 2025

Fot. Taylor Lanning / PDC

 

Zwycięstwo nad Lukiem Humphriesem w drugim najważniejszym turnieju na świecie oraz dziewiąta lotka i średnia 111,68 na podłodze – to wystarczające argumenty, by utrzymać ósmą pozycję. Gian van Veen wciąż straszy. W Blackpool – podczas ćwierćfinału – trafił na maszynę w postaci Jamesa Wade’a. Maszynie postawił jednak opór – wszak przegrał jedynie 13:16.

 

  • Miejsce w TOP 10 według 75% głosujących.
  • Miejsce w TOP 3 według 4,3% głosujących.
  • Brak głosów na pierwsze miejsce.

 

7. Stephen Bunting – 543 pkt (-1) ▼

Stephen Bunting, Superbet Poland Darts Masters 2025

Fot. Simon O’Connor / PDC

 

Stephen Bunting to przeciwieństwo Gary’ego Andersona. Dziewiąty, szósty, siódmy – Anglik po prostu jest regularny. Na początku lipca zanotował dwa finały – jeden w Gliwicach, drugi podczas PC20 w Leicester. Teraz czas na jego ulubione rozgrywki – do rywalizacji w Australii i Nowej Zelandii przystąpi jako lider cyklu World Series.

 

  • Miejsce w TOP 10 według 73,8% głosujących.
  • Miejsce w TOP 3 według 7,9% głosujących.
  • Pierwsze miejsce według 0,6% głosujących.

 

6. Luke Humphries – 755 pkt (-5) ▼

World Matchplay 2025, Luke Humphries

Fot. Taylor Lanning / PDC

 

Tak po prostu być musiało. Humphries nie przekonuje – nawet gdy wygrał w Madison Square Garden, łatwo było odnieść wrażenie, że grał na trzecim, maksymalnie czwartym biegu. Jak się okazało, w Matchplayu trzeba było wrzucić piąty, żeby przejść przez pierwszą rundę. Dla zobrazowania: na trzycyfrową średnią Cool Hand Luke czeka od ponad dwóch miesięcy.

 

  • Miejsce w TOP 10 według 78,7% głosujących.
  • Miejsce w TOP 3 według 25% głosujących.
  • Pierwsze miejsce według 3% głosujących.

 

5. Jonny Clayton – 760 pkt (0)

Jonny Clayton, World Matchplay 2025

Fot. Taylor Lanning / PDC

 

Jakże niewiele zabrakło, a misja obrony 100 tysięcy funtów za finał Matchplaya zakończyłaby się powodzeniem. Tym razem stanęło na półfinale i thrillerze z Jamesem Wade’em – panowie rozegrali 38 legów. Po spadku na ósme miejsce w światowym rankingu wydaje się, że może być tylko lepiej – do końca roku Clayton nie będzie bronił wielkich sum. A że jest w znakomitej formie, ma prawo myśleć o dużych rzeczach.

 

  • Miejsce w TOP 10 według 84,1% głosujących.
  • Miejsce w TOP 3 według 7,9% głosujących.
  • Brak głosów na pierwsze miejsce.

 

4. James Wade – 889 pkt (+8) ▲

James Wade, World Matchplay 2025

Fot. Taylor Lanning / PDC

 

W najbliższych miesiącach przekonamy się, czy znów będziemy mieć do czynienia z cyklem Jamesa Wade’a. Peak formy w wielkim turnieju telewizyjnym mamy już odhaczony – The Machine dotarł do finału Matchplaya, grał fenomenalnie na punktacji i jeszcze lepiej na podwójnych, a w samym finale – zwłaszcza przy stanie 5:0 – miał prawo sądzić, że po 18 latach znów wzniesie puchar za zwycięstwo. Po peaku często przychodził zjazd, ale na razie faktem jest, że Wade to nowy numer pięć rankingu światowego.

 

  • Miejsce w TOP 10 według 85,4% głosujących.
  • Miejsce w TOP 3 według 24,4% głosujących.
  • Pierwsze miejsce według 1,2% głosujących.

 

3. Josh Rock – 1 164 pkt (-1) ▼

Josh Rock, World Matchplay 2025

Fot. Taylor Lanning / PDC

 

Łatwo było o poczucie, że coś naprawdę wisi w powietrzu. Czerwcowym World Cupem Rocky potwierdził, że jest gotów na sięganie po majory. W Blackpool prezentował się rewelacyjnie – pokonał i van Gerwena, i Price’a. Z Littlerem – tak samo jak Wade – prowadził 5:0. Na jego nieszczęście, później było już tylko gorzej – nawet średnia 104 okazała się niewystarczająca. Półfinał wprowadził go jednak na 11. miejsce rankingu i pozwolił utrzymać pozycję na podium w naszej zabawie.

 

  • Miejsce w TOP 10 według 92,7% głosujących.
  • Miejsce w TOP 3 według 61,6% głosujących.
  • Pierwsze miejsce według 3,7% głosujących.

 

2. Gerwyn Price – 1 258 pkt (+2) ▲

Gerwyn Price, Superbet Poland Darts Masters 2025

Fot. Simon O’Connor / PDC

 

Ten, który z Rockiem przegrał, tym razem zdołał go wyprzedzić. Ale to nic dziwnego – wszak Price był najlepszy w Gliwicach i w Kilonii. Gdy w Blackpool rozbił Dobeya ze średnią 109, pewnie marzył o czymś więcej niż “tylko” o ćwierćfinale. Niemniej – ciężko doszukiwać się powodów do paniki.

 

  • Miejsce w TOP 10 według 97,6% głosujących.
  • Miejsce w TOP 3 według 65,9% głosujących.
  • Pierwsze miejsce według 10,4% głosujących.

 

1. Luke Littler – 1 541 pkt (+2) ▲

Luke Littler, World Matchplay 2025

Fot. Taylor Lanning / PDC

 

Skoro trzy czwarte osób twierdzi, że tak jest, to chyba musi tak być. Luke Littler po krótkiej przerwie wrócił na szczyt power rankingu. Wyniki w kilku wcześniejszych imprezach stawiały znaki zapytania, ale mistrz świata znów potwierdził, że gdy walka toczy się o najcenniejsze trofea, rywal musi zagrać mecz życia. W Matchplayu The Nuke odwracał losy spotkań z dziecinną łatwością i osiągnął piątą najwyższą średnią turniejową w całej historii imprezy (105,37). Był jeszcze ten 9-darter… Zasłużone pierwsze miejsce.

 

  • Miejsce w TOP 10 według 97,6% głosujących.
  • Miejsce w TOP 3 według 94,5% głosujących.
  • Pierwsze miejsce według 78,7% głosujących.

 

WYNIKI POLAKÓW

Wyniki drugiej części ankiety – dotyczącej ocen Polaków w skali od 1 do 10 – ukształtowały się w następujący sposób. Dla przypomnienia: “1” symbolizuje najsłabszego posiadacza karty PDC, a “10” – najlepszego gracza na świecie.


Polacy w skali od 1 do 10

ZawodnikOcena+ / –
 (16) Sebastian Białecki6,5 / 10+1,7
 (20) Krzysztof Ratajski6,2 / 100,0
 Radek Szagański2,8 / 10-0,2
 Tytus Kanik2,2 / 10-0,8

 

Skoro ranking mówi jedno, to wypadałoby, żeby średnia ocena nie mówiła czegoś sprzecznego. Białecki wyprzedził Ratajskiego i jako jedyny z biało-czerwonych zanotował progres. Do wyniku 7,2 osiągniętego przez Polskiego Orła w pierwszej edycji zabawy trochę jeszcze brakuje, ale miejmy nadzieję, że i do tego progu łodzianinowi uda się dobić.

Na dole tabeli – niestety – znów czerwono. Tym razem Radek Szagański wyprzedził Tytusa Kanika, ale nie da się ukryć, że przesądziła słabość tego drugiego. W okresie pomiędzy drugą a trzecią edycją Tito nie wygrał żadnego spotkania (co daje bilans 0-8). Radek wygrał dwa, przegrywając siedem. Co za tym idzie – końcowe wyniki też nie zaskakują.

I to tyle. Trzy edycje za nami. Kiedy czwarta? Ciężko powiedzieć. Sierpień – chcąc nie chcąc – nie jest najbardziej ekscytującym miesiącem w kalendarzu PDC, a sam ranking wypadałoby móc z czegoś zrobić. Tak czy inaczej, to na pewno nie koniec. Będziemy dawać znać!

 

ZOBACZ TEŻ
Australian Darts Masters 2025 - informacje, uczestnicy, transmisja
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama