Mistrz świata gra dalej! Znamy pierwszych ćwierćfinalistów World Grand Prix

Już na start sesji dostaliśmy iście szalone spotkanie. Andrew Gilding pokonał Gary’ego Andersona w meczu, którego w powszechnej opinii nie miał prawa wygrać. Za Anglikiem nie optował ani jego poziom z pierwszej rundy, ani rezultat pierwszego seta, który skończył się szybkim 0:3. Na długim dystansie Szkot nie przypominał jednak siebie z ostatnich podłogówek – przeciwnie, od trzeciego seta gra Andersona była bardzo słaba. Gilding miał nie mniejsze problemy, ale cały czas pozostawał w gotowości. Najpierw doprowadził do stanu 1:1, a później wyrównał na 2:2. W ostatnim secie obaj gracze zmarnowali niezliczone ilości lotek na końcowych podwójnych, ale ostatecznie to Goldfinger miał więcej szczęścia i awansował do ćwierćfinału.

Podobną historię przyniosło starcie Martina Schindlera ze Stephenem Buntingiem. Raz, że znowu wygrał ten, który nie był faworytem, a dwa, że mecz zaczął się bardzo jednostronnie. W pierwszym secie Anglik nie stracił nawet lega, ale po przerwie Niemiec wyraźnie podniósł swój poziom. Schindler wyszedł na prowadzenie 2:1, ale Bunting rzutem na taśmę i ostatnią lotką w dłoni doprowadził do decydującego seta. W tym Niemiec wreszcie wykazał się imponującą odpornością psychiczną, doprowadzając mecz do szczęśliwego dla siebie końca. Spotkanie stało na bardzo dobrym poziomie – finalnie obaj gracze zakręcili się w okolicach 90-punktowej średniej.

Nas najbardziej boli porażka Krzysztofa Ratajskiego z Gerwynem Price’em. Nie dlatego, że Walijczyk zagrał mecz życia – o nie, co to to nie. Iceman w każdym z setów był do złapania. Odzwierciedla to zresztą wynik każdej z partii: 2:3, 2:3, 2:3. W świat idzie jednak rezultat 0:3, a nam pozostaje tylko niedosyt. Polski Orzeł niestety nie zachował zimnej krwi w kluczowych momentach – zarówno wtedy, gdy w deciderze pierwszego seta wszedł dopiero za ósmym (!) razem, jak i przy trzech zmarnowanych lotkach na partię numer trzy. Price z bardzo dobrej strony pokazał się na kończących podwójnych, ale problemy sprawiała mu rwana gra na punktacji.

Większej historii nie przyniosło także starcie Michaela Smitha z Brendanem Dolanem. Mistrz świata pewnie wygrał pierwszą partię, a w drugiej podwyższył prowadzenie, wykorzystując przespany moment Irlandczyka. Obraz gry nie zmienił się także w trzecim secie. Turniejowa jedynka po raz kolejny zaprezentowała się z bardzo dobrej strony, choć trzeba przyznać, że History Maker także nie postawił zbyt trudnych warunków. 

World Grand Prix 2023: wyniki 1/8 finału:

Andrew Gilding (80,20) 3:2  Gary Anderson (83,09)

Stephen Bunting (92,06) 2:3  Martin Schindler (88,21)

(4) Gerwyn Price (85,13) 3:0 Krzysztof Ratajski (80,78)

(1) Michael Smith (90,57) 3:0  Brendan Dolan (76,83)

1/8 finału – mecze czwartkowej sesji:

 (2) Michael van Gerwen –  Chris Dobey

 Ross Smith –  Joe Cullen

 (3) Peter Wright –  Ryan Searle

 (6) Luke Humphries –  Luke Woodhouse

Tomek Przyborowski